Cyberpunk 2077: Sony odrzuca prośby o zwroty pieniędzy

Niesamowite, w jak krótkim czasie zrzucono z piedestału triumfujący po premierze swojej nowej gry CD Projekt. Niewyobrażalny wręcz sukces – 8 milionów preorderów, które wystarczyły, by zwróciły się koszty produkcji i marketingu – szybko przyćmiły doniesienia o mrowiu bugów oraz marnym stanie technicznym wersji na starszych konsolach. Oceny edycji z Xboksa i PS4 są fatalne, a studio wczoraj oficjalnie przeprosiło wszystkich graczy, przyznając się do błędu. Jednocześnie firma przypomniała o możliwości ubiegania się o zwrot pieniędzy u sprzedawców i zapowiedziała pomoc w sytuacjach, w których nie będzie to możliwe.
Wygląda na to, że interwencja będzie faktycznie potrzebna. Gracze zaczęli bowiem masowo informować o tym, że Sony odrzuca prośby o zwrot pieniędzy. Być może nie dzieje się tak w każdym kraju (przepisy w tej kwestii różnią się w zależności od państwa), ale np. w polskim PS Storze teoretycznie raz włączonej gry nie można oddać, „chyba że treści te są obarczone jakimś błędem”. Czy Cyberpunk spełnia tę definicję, zależy tylko od interpretacji firmy.
Podobne doniesienia – choć w mniejszej liczbie – płyną także ze strony użytkowników Xboksa. Problem prawdopodobnie zostanie w końcu rozwiązany, choć konsolowcy będą musieli się jeszcze chwilkę pomęczyć (zresztą to pewnie najlepszy moment, by pisać na helpmerefund@cdprojektred.com). Jeżeli jednak nie chcemy zwracać Cyberpunka, pozostaje cierpliwie czekać na kolejne patche. Mniejszych poprawek mamy doczekać się jeszcze w tym tygodniu, większych – w styczniu i lutym.
Czytaj dalej
77 odpowiedzi do “Cyberpunk 2077: Sony odrzuca prośby o zwroty pieniędzy”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
@Kuba3003 zastanów się jakie wypisujesz farmazony. Gra została wydana na PS4 to ma działać na PS4. Co mnie obchodzi, że sprzęt jest stary. Firma z dużym zaufaniem graczy wydaje na tą platformę grę to mam prawo oczekiwać, że będzie działać przynajmniej w 30 klatkach w 1080p. Koniec, kropka. Żaden właściciel PS4 nie powinien się martwić kupując grę w PS Store czy to pudełko z napisem PS4, czy będzie mu działać na jego konsoli.
Jeszcze co do wersji PC i ocen. Tak wysokie oceny od profesjonalnych dziennikarzy są trochę śmieszne biorąc pod uwagę ilość błędów w grze, niedoróbki AI, i to czym ta gra miała być, a czym jest dzisiaj.
@Shaddon Oczywiście mnie bardziej boli moje 200zł niż miliardy jakiejś spółki czy to, że właściciel jednak nie będzie miał prywatnego samolotu, a tylko zwykłe ferrari. Moje 200zł jest dla mnie 200zł, a stracone miliardy spółki są dla mnie warte 0, dokładnie ile zyski spółki. Dajesz się wciągnąć w tą mentalność, że zyski firmy są prywatne właścicieli, ale koszty są wszystkich.
@Quel – Profesjonalni dziennikarze dziś nie istnieją, dzisiejszy dziennikarz z branży gier to gości, który pogra w grę 10/15 minut i na tej podstawie, robi materiał i ocenia całą produkcje, niekiedy też marketing a w przypadku Cyberpunka 2077 jest tak skonstruowany, aby takie właśnie recenzje opłacać, tak się robi dziś biznes, tak robi Bugthesda, tak robi Ubisrofcik, EA też się w tym specjalizuje.
@mapokl|Sądzę, że patrzymy na to z różnej perspektywy. Wydałem dwieście złotych, ale w gry nie tykam, bo, jak już wspominałem, nie zamierzam robić za testera. Mimo wszystko nie mam z tym szczególnego problemu, bo kiedyś ją załatają, a jestem absolutnie przekonany, że nikt inny nie dostarczy mi rozrywki na poziomie jaki będzie prezentować dopracowany Cyberpunk. Z tego samego powodu bardziej zabolałaby mnie kiepska sytuacja finansowa firmy, nie daj Bóg przejęcie CD Projektu przez inny podmiot.
@mapokl|Wielu z nas uważa CD Projekt za, w pewnym sensie, wspólne dobro, dlatego obecna sytuacja dotyka nas nie tylko na poziomie finansowym.
@mapokl|To trochę jak kupić bilet na mecz ulubionej drużyny piłkarskiej i obserwować jak potyka się o własne nogi. Niby żal wydanych pieniędzy, ale tak naprawdę wszystko rozchodzi się o fakt, że ci cholerni gamonie przegrywają mecz, w którym byli absolutnymi faworytami. Już czułeś te emocje, już widziałeś piłki w siatce przeciwników, a tu takie coś…
@Shaddon Jeżeli CD Project to wspólne dobro, to rozumiem, że przy zyskach będzie się dzielił ze wszystkimi. Inaczej jest to dobro właścicieli, ale grupa ludzi czuje psychologiczną potrzebę wspierania na własny koszt interesu właścicieli. Rozumiem mechanizm psychologiczny który tu działa, podobnie jest w sporcie bo też się rozchodzi o fanów. Nie zmienia to faktu mojej oceny zjawiska, gdzie fan wspiera biedny klub/firmę bo ten/ta zarobi parę milionów mniej. A to wsparcie przynosi efekt odwrotny.
Mam wrażenie, że CP był robiony na PCtach z myślą o PCtach (i ewentualnie konsolach nowej generacji), a na konsole generacji mijającej już zrobiono po prostu port. Port wręcz katastrofalnie marnej jakości, do której bardzo słabo się przyłożyli. Czyli zupełnie odwrotnie niż to ma miejsce w 9 na 10 gier, które najpierw robi się pod konsole, a później robi się port. Po fakcie jest łatwo wyrokować, co powinni zrobić inaczej, ale ta gra, w takim stanie, nigdy nie powinna się ukazać na konsolach 8 generacji.
Choć zapewne trudno było zignorować te +/- 200 mln użytkowników generacji słusznie mijającej.
@Shaddon Bo wspierać to można organizację charytatywną, a nie wielomiliardowe korporacje. Skoro fani produktu kupują i płacą niezależnie od jakości bo „wspierają” to jaki cel ma dostarczenie dobrego produktu? Później jak Bethesda będą coraz większe niedopracowane koszmarki, bo przecież i tak fani kupią i wesprą. Podobnie po co klub piłkarski ma się starać skoro fani i tak wezmą i kupią bilety. Kasa będzie niezależnie, po co się wysilać.
@Shaddon I jeśli założymy np. że twórcy chcieli grę dopracować, ale inwestorzy naciskali by wydać szybko jakkolwiek, by zarobić a w razie czego łatać po premierze to ty kupując „bo później załatają” kogo wspierasz i komu przyznajesz rację?
Czyżby inspiracja Batmana – Arkham Knight? XD
A mi się wydaje że w połowie generacji zmienili zdanie i skasował projekt i zaczęli robić od nowa, pod nowsze technologie, że jakoś to będzie na starym sprzęcie. no i wyszło jak wyszło. dla tego przez ostatnie parę miesięcy sprawiało wrażenie że im się dupy palą.
@mapokl|Wspierać można kogokolwiek tylko ma się życzenie, bo nikt za nas nie będzie decydować, co robimy z naszymi pieniędzmi. Każdej firmie może powinąć się noga, ale w takim przypadku liczy się tylko sposób, w jaki wybrnie z kłopotów. Można iść drogą wspomnianej przez ciebie Bethesdy i odcinać kupony od jednej udanej gry, ale, jak czas pokazał, cierpliwość fanów ma swój limit. CD Projekt ma naprawić grę. Tyle mnie interesuje. Jak nie naprawi, będziemy się gniewać.
@mapokl|Oczywiście piszę z perspektywy pecetowca, który dostał względnie grywalną wersję. Gdybym kupił wersję na PS4, poczułbym się oszukany i nigdy więcej nie chciał mieć niczego wspólnego z tą firmą.
@gamingman21 Jestem podobnego zdania oraz, że powinni totalnie zrezygnować z wersji na PS4 czy X1. Trochę przypomina mi to czasy wydawania gier równolegle na PS1 i PS2. Z jednej strony mamy PC z jakimś RTX czy innymi i-coś tam, a z drugiej konsolę której wersja 'Pro’ wyszła cztery lata temu. I oba te sprzęty mają pozwolić na granie komfortowo w ten sam produkt.
Co mnie obchodzi zysk CD Projekt? Współczesną normą jest wydawanie zabugowanych gier, które potem się łata miesiącami, jak nie latami. Oczywiście wcześniej też tak bywało, ale teraz to standard. Jeśli wydaje się totalnie niedorobiony produkt, to się za to płaci. I to oni mają zapłacić, a nie gracze kupować brakoróbstwo. I mam gdzieś, że gry są coraz bardziej zlożone. To nie usprawiedliwia czegokolwiek. Niestety w dużej mierze na taką politykę pozwolili gracze.
Gdyby twórcy i wydawcy dostali porządnie po kieszeni, to może byłoby inaczej. Niestety ludzie, trochę jak zwierzęta na rzeź, prą do przodu, bo przecież grę trzeba mieć od razu. Wiele osób kompletnie nie przejmuje się pieniędzmi, bo niestety dla wielu takie 200 zł na grę to jest nic. Już nie mówiąc o tych, których nie stać, ale i tak kupią.
Należy pamiętać, że 2020 jeszcze się nie skończył. To nie mogła być udana premiera. Dobrze, że przynajmniej na PC wyszło dobrze.
Na XSX też jest w miarę :)|Szkoda, że na starych konsolach gra niegrywalna, ale kurde, tu naprawdę jest potencjał to załatać i zrobić fajną grę. Fallout 76 dał radę to i CyberPunk ’77 też da. (Uwaga, nie róbcie preordera żadnej gry z „78” w tytule)
@alistair80 Problem polega na tym że CDPR dsoprowadził do sytłacji w której byłby w pozycji przegranego niezależnie od decyzji. Zeby uniknąć tego co teraz widzimy musieliby znowu przesunać premierę o jakieś 3-4 miesiące co tez by wygenerowało dla nich niekorzystną sytuację.
@Lewakoprawako Słyszałem kilka opinii ze patch wydany 2 dni temu sporo naprawił.
Zamawianie preorderów to definitywnie idiotyczne zachowanie. Nie bardzo rozumiem co traci się poprzez odczekanie do premiery i pierwszych recenzji i dlaczego ludzie muszą posiadać grę zanim ta została wydana. Nie zmienia to faktu, że tu całą winę ponosi developer i wydawca, a nie klient. Obwinianie klienta za stan gry to absurd.
Jak sobie pościelisz tak się wyśpisz. Sami pozwoliliśmy wejść sobie na głowę rzucając się na pre ordery gier w latach 2010-2015, wtedy to podejście twórców i wydawców się zacementowało. Tak samo jak w momencie przejściowym poprzednich generacji wyszedł katastrofalny i niegrywalny przez 4 miesiące Battlefield 4 tak dziś 7 lat później mamy tak z Cyberpunkiem. BF4 w końcu po poprawkach był świetny, Cyberpunk też będzie bo póki co na PC dobrze mi się gra, trzymam kciuki żeby i konsolowcy dostali poprawki.
Gdyby twórcy i wydawcy dostali porządnie po kieszeni, to może byłoby inaczej. Niestety ludzie, trochę jak zwierzęta na rzeź, prą do przodu, bo przecież grę trzeba mieć od razu. Wiele osób kompletnie nie przejmuje się pieniędzmi, bo niestety dla wielu takie 200 zł na grę to jest nic. Już nie mówiąc o tych, których nie stać, ale i tak kupią. Dlatego tak, to gracze są winni. Gry wychodzą zabugowane, ale nie ma to wpływu na kieszeń prezesów firm. Dlatego mają nas gdzieś.
@alistair80 „niestety dla wielu takie 200 zł na grę to jest nic.”|Hmm… Czemu „niestety”?