Darkest Dungeon II: Zapowiedziano sequel [WIDEO]

Darkest Dungeon II: Zapowiedziano sequel [WIDEO]
Więcej krwi, brudu i strachu.

To świetny dzień dla miłośników gier turowych. Najpierw dowiedzieliśmy się, że studio Unfrozen szykuje Iratus: Lord of the Death, czyli interesującą produkcję opartą na założeniach zbliżonych do Darkest Dungeon, a teraz okazuje się, że Red Hook Studios pracuje nad kontynuacją!

Niestety obecnie wiadomo o niej bardzo niewiele. Serwis PC Gamer zdołał ustalić, że twórcy zamierzają trzymać się klimatu grozy i sprawdzonej mechaniki walki, przy czym ta ostatnia zostanie poddana niewielkim modyfikacjom. Fabuła będzie obracać się wokół nadprzyrodzonej katastrofy, która wypacza świat i jego mieszkańców. Przed oficjalną premierą tytuł najprawdopodobniej trafi do wczesnego dostępu, ale nie poznaliśmy choćby orientacyjnej daty. Na podstawie pierwszego zwiastuna można za to wnioskować, że powróci kilka znajomych twarzy:

31 odpowiedzi do “Darkest Dungeon II: Zapowiedziano sequel [WIDEO]”

  1. Więcej krwi, brudu i strachu.

  2. I na takie newsy to ja czekam! Świetna wiadomość.

  3. Świetnie, że zostawiają „narratora”, bo jego głos niesamowicie buduje klimat w jedynce. Co do samej jedynki, to nigdy nie udało mi się ukończyć. Zawsze grałem do pewnego momentu jak szalony, a później nagle przestawałem. Gra robi się pózniej bardzo żmudna i czuć „grindowanie”. Może odpalę sobie starego sejva i spróbuje trochę popchnąć naprzód rozgrywkę?

  4. Oby nie było tego irytującego grindu jak pod koniec jedynki.

  5. God dammit, jeszcze jedynki nie przeszedłem, a tu dwójka wychodzi…dorosłość sucks!

  6. KarczekWieprzowy 19 lutego 2019 o 21:57

    Oł noł|Oł jes|Oł noł|Oł jes|Oł noł|Oł jes|Oł noł|Oł jes|Oł noł|Oł jes|Oł noł|Oł jes|Oł noł|Oł jes|Oł noł|Oł jes|Oł noł

  7. Ja bym się nie obraził, gdyby tym razem dali możliwość dostosowania poziomu trudności. Nie żeby dali jakiś easy mode, ale np. opcje wyłączenia niektórych mechanik. Mi osobiście perma death odpowiada, ale już system stresu i nabywanych „efektów” niesamowicie irytuje.

  8. KarczekWieprzowy 19 lutego 2019 o 22:03

    @Bronnson Czyyyyli |Chcesz Darkest Dungeon|Ale bez Darkest Dungeon?|Chyba nie przejdzie

  9. Całą esencją tej gry jest fakt, że nie liże ci dupy. Ustawianie poziomów trudności zabija cały klimat.

  10. Chcę Darkest Dungeon nastawionego na taktykę a nie hazard. Nie chcę poziomu easy, tylko możliwość zmniejszenia upierdliwej w mojej ocenie losowości. Jak mam w nastym z kolei wypadzie do lochu stracić pół drużyny, to dla tego że był to trudny loch, lub popełniłem błąd. A nie dla tego, że w walce jakiś tuman przestraszy się własnego cienia i nagle uzna że lubi jeść dwa razy więcej niż reszta ekipy, albo że powyżej 40% pochodni boi się tak bardzo, że pada na serce w połowie poziomu.

  11. Lubię DD, ale moim zdaniem niektóre mechaniki są w grze mocno dyskusyjne.

  12. KarczekWieprzowy 19 lutego 2019 o 23:18

    To znajdź sobie jakiegoś innego turo-strategio-erpego-niewiemconieznamsienakategoriachgierxd, każdy ci powie że esencja DD to losowość i przechylanie liczb tej losowości na swoją szalę

  13. „To znajdź sobie” mnie nie interesuje. Wolę konfigurowalnego Darkesta.

  14. darkspartan404 20 lutego 2019 o 00:30

    @Bronnson ma rację gra jest momentami przesadzona i jest oparta jedynie na losowości. Nawet jak mamy silną drużynę i wejdziemy do łatwiejszego lochu nie liczą się umiejętności bohatera a jak kostka wypadnie. Grałem w DD i miałem moment gdzie drużyna nie chciała uciec z pola walki i przez to straciłem wszystkich członków. Wiem, że to tak powinno być ale jednak może nie, aż tak na losowość.

  15. Ekstra!!! Ktoś ma ochotę na jeszcze więcej ogłupiającego grindu? Bo ja nie.

  16. Teaser trąci trochę Górami Szaleństwa, prawda?

  17. @KarczekWieprzowy|Nie, nie każdy. Według mnie Darkest Dungeon to przedewszystkim klimat budowany przez narratora, świat i design graficzny.

  18. Całkowita losowość to jakieś bzdury. Grając bezpiecznie, dobrze wyposażając drużyny i rozwijając odpowiednie umiejętności nie straciłem ani 1 postaci przez 54 tygodnie. Po tym czasie zrobiłem sobie przerwe, bo grind to już co innego.

  19. Dokładnie jak napisał @Nirandon|Narzekanie na losowość to bełkot casuali. Jeżeli umiejętnie rozwijasz postacie i dobrze dobierasz drużynę, to RNG nie odgrywa dużej roli. Niektórzy to by chcieli wszystkie gry uprościć żeby wyglądały jak te idle rpg badziewia na androida.

  20. @Kazzz czytaj ze zrozumieniem lub w ogóle zacznij czytać, bo już raz było napisane że nie chodzi o żadne upraszczanie.

  21. Sam skończyłem DD dwa razy, z palcem wiadomo gdzie i nie uważam że jest to jakieś niesamowite osiągnięcie. Ba, grałem w tytuły przy których poziom trudności Darkest Dungeon to piwko z pianką i soczkiem, a i tak uważam że część mechanizmów tej gry jest tylko i wyłącznie irytującą przeszkadzajką.W każdym razie taką, którą można spokojnie dodać w dwójce jako element opcjonalny.

  22. KarczekWieprzowy 20 lutego 2019 o 15:16

    „Wolę konfigurowalnego Darkesta.” „Nie chodzi o upraszczanie” |@kurgon Fakt tu masz rację, ale losowość i niesprawiedliwość w stosunku do gracza to następna najważniejsza rzecz|@Bronnson W DD chodzi o to żeby właśnie niesprawiedliwość spowodowaną losowością wyrównać, tak dostosować swoje postać żeby nie mieć się czego bać jeśli trafi się na Collectora czy innego bossa, żeby każda walka była jak najłatwiejsza, ale na tą łatwość trzeba sobie zasłużyć przemyślanymi buildami, a nie suwakiem który wywala…

  23. KarczekWieprzowy 20 lutego 2019 o 15:21

    … wywala losowość przez co Trędowaty będzie one-shotował każdego przeciwnika, a Okultysta bił leczeniem za full hp cały czas, DD nie da się posadzić w sztywne statystyki i grać jak w inne RPG, bo losowość i niesprawiedliwość jest wpisana nawet w fabułę w której ciągle jesteśmy uświadamiani że nie mamy szans

  24. KarczekWieprzowy 20 lutego 2019 o 15:22

    Nie wiem jak ty ale dla mnie walnięcie krytem za ponad 100 po szlifowaniu builda dla Łowcy Nagród to coś co jest najlepsze w tej grze

  25. @KarczekWieprzowy „Wolę konfigurowalnego Darkesta.” „Nie chodzi o upraszczanie”…tylko o pozbycie się elementów nie sprawiających mi frajdy. Można to porównać np. do grania w Rainbow Six bez używania detektora bicia serca. Rezygnacja z nielubianego efektu…tak. Ułatwienie…stanowczo nie.

  26. Z resztą nie chcę niczego od razu wyłączać. Wystarczyło by mi, gdyby system przypadłości rozwiązano bardziej sensownie. Np. jeśli postać zostanie poparzona, zaczyna się bać ognia. Jeśli zarazi się kilka razy czymś paskudnym, staje się bardziej chorowita i tym samym podatna na choroby. Jeśli odniesie ciężkie rany w Norowisku, niechętnie się tam później zapuszcza…itd. Imo było by to znacznie lepsze, niż kretyńskie pojawianie się losowych efektów na zasadzie „bo tak”.

  27. KarczekWieprzowy 20 lutego 2019 o 16:41

    Co by to było gdyby każdy mógł wywalać z gier co się mu nie podoba no nie? |No dobra może losowe fobie nie są logiczne, i to faktycznie można by lekko zmienić, ale sam system strachu i losowość muszą zostać i nie ma bata

  28. Przeciez jest w grze dosc spore menu gameplayowych opcji, ktore mozna wyłaczac, nie wiem czy sobie z tego sprawy nie zdajesz, czy ocb.

  29. Keepo7 jeśli mówimy o tym samym…to to menu wręcz pęka od całych 7 (słownie siedmiu) opcji. A w śród nich takie perły konfiguracji jak : |a) Samouczki|b) Dłuższy czas wypowiedzi|c) Zamykanie dymków wypowiedzi kliknięciem myszki|d) Wybór języka|e) auto centrowanie mapy na pozycji drużyny w lochu|f) Partia autosort (???)|g) Raport błędów.|Istny raj dla zainteresowanych, nie ma co.

  30. Mnie osobiście DD nudził, później to grind, grind, grind. Traci przez to klimat historii i przygody, a zamienia się w take łażenie i bicie mobków, żeby maksować postacie, czyli dla mnie nuda.

  31. @KarczekWieprzowy|Nie zgodzę się. Pewnie zostanę nazwany Casual’em, ale pod koniec DD grałem używając save’ów (powiedzmy że jest sztuczka by je mieć), i dobrze się bawiłem. Zasadniczo aż do bossów 5/6 poziomów da się przeżyć, i odpowiednie przygotowanie pozwalało wygrać z RNG. To była fajna część gry, gdzie gameplay był miodzio. Ale później znaczna większość walk to było modlenie się o to aby obrażenia nie były za duże, bo albo jesteś zabijany na hita, albo prawie na hita ale za to przeciwników masa.

Dodaj komentarz