Days Gone: Zombiak zombiakowi nierówny [WIDEO]

Days Gone: Zombiak zombiakowi nierówny [WIDEO]
Twórcy zaprezentowali kilka okazów ze swego bestiariusza.

Deacon to prosty gość: uwielbia motocykle, nie znosi zombiaków. Czas, który spędzą na przemierzaniu skażonego zarazą świata, dzieli pomiędzy grzebanie przy stalowym rumaku i odstrzeliwanie łbów kolejnym maszkarom. Wiadomo, że przyjdzie mu walczyć ze stadami liczącymi po kilkaset sztuk, ale w każdym tłumie muszą kryć się przecież jakieś indywidualności. Najnowszy zwiastun zdradza, że pod nóż trafi co najmniej kilka gatunków truposzy. Najpowszechniejsze są tak zwane swarmery – w pojedynkę nie stanowią żadnego zagrożenia, bo są słabe i podatne na ostrzał, ale najczęściej spotyka się je we współpracujących ze sobą hordach. Newts, czyli traszki, to dla odmiany kompletne odludki. Nie należą do tytanów, ale mają parszywy zwyczaj atakować, gdy Deacon jest osłabiony lub nieopatrznie wlezie na ich teren. Prawdziwe imprezy rozkręcają za to krzykacze (org. screamers): kiedy rozewrą swe paskudne paszczęki w głośnym wrzasku, w okolicy rychło zaczyna się robić tłoczno. Największym zagrożeniem będzie jednak tutejszy osiłek, breaker. Jak wskazuje jego imię, wielkolud nie grzeszy subtelnością, ale w sumie po co miałby się bawić w podchody, skoro bez większych problemów obraca w gruzy wszystko, co dostanie się w jego nabite mięśniami łapska?

Niezależnie od gatunku wszystkie stwory łączą wspólne zainteresowania: spanie, migracje i zjadanie samotnych harleyowców. Aby nie stać się śniadaniem, trzeba sprytnie wykorzystywać umiejętności Deacona i oszczędzać amunicję. Rozwalanie każdej paskudy z osobna mija się z celem, kiedy można je wszystkie wysadzić w powietrze za pomocą celnej kulki w pobliską cysternę z paliwem. Całkiem rozsądne jest też podpalenie gniazd przy pomocy specjalnego bełtu.

Na drodze Deacona staną jednak nie tylko zombiaki, ale także ludzie. To znacznie twardsi przeciwnicy, więc okazjonalnie warto skorzystać ze skupienia bojowego, spowolnić czas i spokojnie wycelować. Naturalnie w grę wchodzą również nieco mniej efektowne metody: zanim rozpęta się prawdziwe piekło, warto po cichu zaciukać wartowników i ułatwić sobie zadanie. Istotne będzie także opanowanie walki w zwarciu i ulepszanie oraz naprawianie wszelkiego rodzaju pałek i toporków.

Gra trafi na PS4 26 kwietnia.

7 odpowiedzi do “Days Gone: Zombiak zombiakowi nierówny [WIDEO]”

  1. Twórcy zaprezentowali kilka okazów ze swego bestiariusza.

  2. Szczerze zycze jak najwiekszego sukcesu ale mam nieodparte wrazenie ze to bedzie solidny fail (jest w tej grze wszystko co sie wielu ludziom juz nudzi) takie mam odczucia.

  3. To nie będzie hit. Ale solidna gra. Stawiam na 8/10. Chyba że fabuła jednak będzie nędzna, a reszta będzie zbyt powtarzalna, to 7/10.

  4. No tak, jak lejemy „zombiaka” jakimś kijem to reszta grzecznie czeka na atak. 1:40. Nie kupię tego w dniu premiery. Miesiąc, czy dwa później. Jak będzie tańsze o 100zl.

  5. @TytanowyK Bo to finisher. W każdej grze tak masz.

  6. Kurde czekam na to od pierwszej zapowiedzi bardziej niż na jakikolwiek inny tytuł od Sony, zapowiada się super. |Ale widzę ludzie wieszczą porażkę, czemu? Gra miała problemy z płynnością ale dlatego właśnie przekładnio premierę by nie wydać produktu który działa jak np. Demo Anthem 😀

  7. Dobre jarają się grą o zombiakach @keksxd leć od razu złóż pre-orderer,natomiast ja poczekam sobie na recenzje gry i wtedy postanowię czy warto kupić ten tytuł,ja nie jestem napaleńcem który napala się na grę która nie ma oceny jeszcze bo raz tak zrobiłem i później tego żałowałem bo gra okazała się średniawa.

Dodaj komentarz