Twórcy Kangurka Kao wydadzą soulslike’a
Choć brzmi to dość dziwnie, developerzy ze studia Tate Multimedia wydadzą niedługo soulslike’a z dość oryginalnym systemem drużynowym.
Studio Tate Multimedia, a więc twórcy Kangurka Kao, wydadzą wkrótce soulslike’a, za którego produkcję odpowiada Trialforge Studio. Brzmi to co najmniej dziwnie, ale Deathbound, jak nazwano produkcję, trafi w nasze ręce już całkiem niedługo, bo premierę gry zaplanowano na 8 sierpnia tego roku. W tytuł zagramy na pecetach, PlayStation 5 oraz Xboksach Series X/S.
Deathbound ma wyróżniać się na tle innych soulslike’ów swego rodzaju systemem drużynowym. W każdej chwili możemy przełączać się pomiędzy różnymi postaciami, z których każda ma nieco inne umiejętności i zestaw animacji. Dodatkowo, jeżeli zmienimy się w innego bohatera w trakcie wykonywania ataku, to po przemianie nasza postać wyprowadzi kolejne uderzenie. Daje to oczywiście możliwość tworzenia ciekawych kombosów, zwłaszcza jeśli dodamy do tego, że w drzewku umiejętności każdego bohatera możemy rozwijać nieco inaczej. Ponadto wszystkie postacie mają różne osobowości i pomiędzy niektórymi z nich mogą tworzyć się ciekawe synergie, zwiększające nasze możliwości w walce.
Wśród interesujących mechanizmów rozgrywki możemy jeszcze wymienić perfekcyjne uniki, które zwiększają poziom naszych punktów SYNC. Jeśli pasek tego parametru wypełni się, to będziemy mogli przeprowadzić specjalny atak, który przez twórców został nazwany Morphstrike. Poziom wspomnianego paska spada jednak, gdy przemieniamy się w inną postać.
Gra zdecydowanie ma w sobie pewien potencjał, ale trzeba też zaznaczyć, że gdy twórcy udostępnili jakiś czas temu demo produkcji, gracze zwracali uwagę na wiele różnych niedociągnięć. Przede wszystkim na kiepski stan techniczny produkcji, sztywne animacje czy nietypowe dla gatunku rozwiązania, jak połączenie kondycji ze zdrowiem. Oczywiście należy tu ponownie zaznaczyć, że mowa jedynie o wersji demonstracyjnej i ostateczna wersja gry może wyglądać nieco inaczej.
Czytaj dalej
Za dzieciaka miłość do świata gier zaszczepiły we mnie erpegi (głównie pierwsze Baldury, Fallouty i Gothiki). Dziś mogę śmiało powiedzieć, że choć wciąż jest to mój ulubiony gatunek, to potrafię znaleźć coś dla siebie w niemalże każdym typie rozgrywki. Poza tym uwielbiam wciągać w medium gier osoby, które zupełnie go nie znają.