Degradowalne dema: Nowy patent Sony – im dłużej grasz, tym masz krótszy mieczyk

Patent zgłoszony przez Sony opisuje dema, które mają zawartość „pełnej lub prawie pełnej gry, z których potem znikają kolejne funkcje, aż do momentu dokonania zakupu„.
System ma działać tak, że demo będzie miało wyznaczone pewne określone elementy, które po określonej liczbie uruchomień dema lub po określonym czasie gry, będą się, jeden po drugim, wyłączać. Dla przykładu – z każdą kolejną grą słabsza może być broń używana przez głównego bohatera, albo w demie gry wyścigowej zacznie ubywać tras. Możliwe będą również bardziej subtelne działania – np. coraz cichsze będą efekty dźwiękowe, albo coraz bardziej skąpa gama kolorystyczna grafiki.
Pomysł jest taki, by tego typu dema rozprowadzać na nośnikach płyt, a nie w sieci – i to jedyne uzasadnienie dla niego (może poza wprowadzeniem systemu w małych, łatwych do ściągnięcia grach na PSP czy PSN).
A wam, jak się podoba? Czy takie „degradowalne dema” byłyby lepsze od tradycyjnych?
Czytaj dalej
-
Biegnij wraz z Geraltem, by zdobyć nagrody. CD Projekt Red ogłasza nietypowe...
-
Twórcy Stormbinders opowiadają o zamkach w grze. „Polskie hirołsy” zaoferują znane...
-
Capcom za moment ujawni Leona w Resident Evil Requiem? Znany insider...
-
Co nowego w świecie Gothic Remake? Kolejny gadżet do kupienia w THQ Store
60 odpowiedzi do “Degradowalne dema: Nowy patent Sony – im dłużej grasz, tym masz krótszy mieczyk”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Zaskakujący patent zgłoszony przez konsolowy oddział firmy Sony: „degradowalne dema” czyli „dema, które wraz z czasem gry tracą funkcjonalność”. Nie mamy pomysłu, do czego mogłoby się to przydać. A wy?
Szukamy dna… Nie rozumiem po co to komu.
Uważam, że bardziej durnego pomysłu nie wymyślono od czasów limitowanej liczby instalacji…
Jak będzie możliwość restartu to czemu nie.
Jak sama nazwa wskazuje demo to wersja DEMONSTRACYJNA. Ma pokazać kawałeczek gry i zachęcić do jej kupna. Poza tym to może być strzał w głowę – piraci z pewnością znajdą sposób, by zatrzymać proces powolnego usuwania elementów gry.
Głupota.Demo ma demonstrować możliwości gry i zachęcić do kupna pełnej wersji.Jest dobrze tak,jak jest teraz,po co to zmieniać? Dla strzelanek-jeden/kilka poziomów,dla wyścigówek-jedna/kilka tras,dla RPG-ograniczenie świata/czasu gry.I tyle.
Moim zdaniem to niezły pomysł. Na początku mielibyśmy wszystkie opcje, ale stopniowo mielibyśmy coraz mniej broni itp, ale moglibyśmy iść dalej, grać… Tyle, że sprzęt by się już nie nadawał po paru godzinach grania. No i kupujemy fulla, jeśli się nam spodobało.
A ja myślałem, że szczytem głupoty jest granie w gierkę (szczególnie w trybie single-player) aż nie przerwie nam połączenie z netem.
Przypomina Czarnego Rycerza z „Monty Python i Święty Graal”.
Niezły pomysł, oczywiście pod warunkiem że na starcie będziemy mieli więcej niż w dotychczasowych, 'wyrównanych’ demkach.
Zdecydowanie nie.|Podejrzewam, że bardziej by to przeszkadzało niż zachęcało do kupna gry.To bardziej nadaje się na zabezpieczenia antypirackie.
Świetny pomysł,cały sprzęcior i kto ile wytrzyma i jak będzie szybko szedł to może nawet całą gierkę przejdzie legalnie:)
Też uważam że to poroniony pomysł. W końcu jak mówią demo to demo. Jedna mapka ze dwie bronie i kilka misji. A nie jakieś cudaczne udziwnienia. W końcu to toż nie będzie już demo ale no właśnie co.
Ciekawy pomysł, ale wszystko zależy od tego, jak potoczy się dalej i jakie plany dla niego mają ludzie z Sony. Mogła by to być niegłupia alternatywna metoda dystrybucji – demo rozdawane na targach, dodawane do czasopism or so, a potem mały download z PSN i mamy pełną wersję. Poczekamy zobaczymy – i tak na to wpływu nie mamy ^^
NIE. Wole grać w Mount&blade do 8 poziomu niż bez ubioru ;D
Nie. Demo to demo – tu ni ma co kombinować
Mnie się podobało demo Burnout Paradise. Mamy wszystko! jedyne ograniczenie to 3 samochody.
Nie dość, że wypuszczają wybrakowane gry, to jeszcze takie coś?! Jescze pewnie każą za to sobie płacić. Nie wspominając o braku jakiegokolwiek dema w większości wypadków. Najlepiej niech ludzie płacą 129,90zł za kota w worku…
Hah, ciekawa byłaby sytuacja, że znikają elementy otoczenia, np. Musisz przejść przez most, a on sam o dziwo się nie wczytał, 😛
Wg mnie niezbyt udany pomysł. Gdy pokażesz koledze takie demo po 6h gry, zapewne do kupna gry go nie zachęci. Tak samo stopniowe „ubrzydzanie” gry może nie być do końca zauważone, przez co gracz sam też się trochę zniechęci (myśląc, że gra ma nieładną grafikę).
Piraci na 100% znajdą sposób aby temu zapobiec D:…
I piraci z tego Dema zrobią demo „legalne” no bo co w końcu demo no nie ? 😀
a potem będą znikające tekstury, następnie modele a w końcu zniknie główny bohater gry. kiedy wrócą czasy gdy demo gry było czymś obowiązkowym dla wydawcy/producenta i nie stanowiło jakiegoś „dziwnego tworu”. a nie tłumaczenie, ze świat byłby za duży, że tego tam nie można wyciąć itp. – nić tylko czyste lenistwo producenta i nastawienie się na zyski ze sprzedaży
dokładnie @wikking będą znikać trasy tekstury a na końcu zniknie bohater he he 🙂
nie, wolę jak demo po prostu się kończy!
Pomysł świetny, ale są piraci…
Po przeczytaniu tego newsa doszło do mnie, że sony ssie. Ale co ja gadam, jak chętnie zainwestowałbym w ps3 albo psp…
niby pomysł ciekawy ale raczej się nie sprawdzi 😉 Funkcje gry powinny rosnąć aż do momentu gdy nastąpi nagły ciach: the end! i gracz zachwycony do tej pory nie oprze się chęci poznania ciągu dalszego ;D
Krótko mówiąc fajne, ale nierealne.
Nawiązując do treści obrazka: w pełnej wersji mieczyk winien się wydłużać :]
Bardzo dobry pomysł i moim zdaniem odniesie sukces, jeśli miałbym do czegoś to przyrównać to do gier przeglądarkowych gdzie tuż po rejestracji dostajesz za free konto premium które ułatwia/uprzyjemnia znacząco grę i gdy te konto premium się kończy to zaczynasz odczuwać jego brak i o to właśnie chodzi! Moim skromnym zdaniem sony może odnieś duży sukces na tym pomyśle oczywiście nie na wszystkich tytułach dystrybuowanych w ten sposób bo nie każdy gatunek gier się do tego sprawdzi ale ogólnie będzie dobrze
To…jest…ab normalne i B-E-Z-S-E-N-S-U.
Tak ale jeśli piratom jakimś cudem uda się złamać jakieś tam zabezpieczenia i usunąć limity do dostaniemy pełną grę za pół darmo
Dobrze prawisz , @Maciejka01
idiotyczny pomysł
A możeby tak wprowadzić DLC do dema? Albo najlepiej wydać wersję beta, a potem wypuszczać DLC z nowo opracowanymi elementami gry, np. teksturami, cutscenkami, muzyką, mechanizmami rozgrywki (odpłatnie oczywiście). Piratów szlag by traił zanimby się cała gra ukazała, a ludzie nie nażekaliby na odległą i ciągle przesuwaną premierę. Teraz jest podobnie, z tą różnicą, że njapierw trzeba poczekać aż tę betę do sklepów rozwiozą. Zamiast jednego sezonu „gwiazdkowego” producenci zarabialiby przez cały rok.
sadpanda – a Ciebie to zapewne szlag by nie trafił jakbyś musiał tysiąc razy ściągać z internetu jakieś pierdoły aby ukończyć grę, dziś dostaniesz bohatera a za dwa tygodnie dwie tekstury ale jak zapłacisz 5 zielonych to dostaniesz szybciej…|”Zamiast jednego sezonu „gwiazdkowego” producenci zarabialiby przez cały rok” – patrz no w firmach tych pracują rewelacyjni spece od marketingu i żaden z nich nie wpadł wcześniej na pomysł że na grach można zarabiać przez cały rok!!!
e tam.. ja wolę tradycyjne demka 🙂
suchar – mnie by szlag nie trafił, bo narobiłem sobie zapas starych dobrych gier z tanich serii xD Przezorny zawsze bezpieczny! Szkoda mi tylko tych wszystkich dzieciaków, które MUSZĄ mieć najnowsze gierki i WSZYSTKIE dodatki, żeby być trendy. Może bardziej ich rodziców. A konkretnie portfeli ich rodziców. I moich ewentualnych potomków. No, ale czasy się zmnieniają, pożyjemy zobaczymy.
Rodziców? Jak głąba wychowali, to ich problem
Rozprowadzać to na płytach? Hakerzy to przechwycą i dostaniemy pełniaka za darmo…
OFF TOPIC Gaerled – racja, ale jak widzisz gościa na wózku, króry połamał kręgosłup skacząc do wody, to ci go szkoda chyba?
Czyli dostajemy pełną grę, która z czasem niknie? Biorę demko, szukam potrzebnych cracków, no-cd itd., po czym mam pełną grę i nie muszę nic ściągać przez kilka dni.
Hydro dostaniesz za to osta wiesz 😀 Przy okazji idiotyczny pomysł mają ci z Sony…
co za bezsensowny pomysł
I komu to się przyda ? Ani im ani nam, czy oni czasem myślą ?
Rozwiązanie:Kilka takich dem i przenosisz zapisy 😉
Przecież to bezsensu ! Takie demo można by po prostu przejść całe albo jego większość za jednym razem (ograniczona ilość uruchomień) albo grając odpowiednio szybko (ograniczony czas gry). A wtedy nie trzeba by kupować pełnej wersji.
To już w dema spokojnie pograć nie dadzą, co za ludzie, barbarzyńcy normalnie. Wrzucą do PSN co jakiś czas jedno, głupie demo na psp i pewnie zadowoleni z siebie.
I piraci by się cieszyli 😀