Demon’s Souls: Remake klasyka budzi zachwyty [RECENZJE]
Ba, „zachwyty” to mało powiedziane.
Spóźniona o tydzień premiera PS5 w Europie ma swoje plusy. Tacy Amerykanie czy Japończycy na pierwsze recenzje np. Demon's Souls musieli czekać kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt godzin od pojawienia się „piątki” w sklepach – my mamy ten komfort, że nim kupimy konsolę, opinię na temat jej startowej biblioteki spokojnie będziemy mogli sobie wyrobić.
Po bardzo dobrze przyjętym Spider-Man: Miles Morales i sympatycznym Sackboy: Wielka przygoda przyszła pora na jedyny duży exclusive PlayStation 5: Demon’s Souls. Remakiem legendarnej gry Miyazakiego zajęło się Bluepoint Games, autorzy m.in. niedawnego odświeżenia Shadow of the Colossus. Choć na zwiastunach produkcja wyglądała świetnie, do ostatniej chwili nie mogliśmy być pewni jej jakości.
Recenzje udowadniają jednak, że studio sprostało temu zadaniu, a konsola Sony dostała wyjątkowo udany tytuł startowy. Średnia na podstawie 49 not wynosi 91/100.
Poniżej kilka wybranych opinii.
VGC (5/5) odwołuje się do poprzedniej odświeżonej przez studio produkcji:
Ciężko wyobrazić sobie lepszą wersję tej gry. Bluepoint stało się mistrzem remake'ów za sprawą Shadow Of The Colossus, jednak w przypadku Demon’s Souls stworzyli tytuł startowy, który będzie trudno pokonać w kolejnych latach.
Również Push Square (10/10) ma problemy z wyobraźnią:
Pomijając drobniutkie mankamenty, trudno wyobrazić sobie, w jaki sposób remake Demon's Souls mógłby być lepszy. Wygląda świetnie, brzmi nawet lepiej, a do tego jest pełen szacunku dla pierwowzoru z PS3, który zestarzała się przez te wszystkie lata szokująco dobrze. To remake wyjątkowy i dokładnie to, na co Demon's Souls zasługuje.
Game Informer (9,25/10) twierdzi, że produkcja zadowoli wszystkich:
Dla nowicjuszy Demon’s Souls będzie pierwszą podróż w świat dwoistości rozpaczy oraz triumfu – i miejmy nadzieję, że stanie się punktem wyjścia do kolejnych odsłon dla świeżych fanów Souls. Dla weteranów to hołd złożony eksperymentowi, który dał początek całemu fantastycznemu gatunkowi. Tak czy inaczej, to cudowne, że zrodzone z klasyka rzeczy połączyły się i dały nam tę wspaniałą ucztę.
GameSpot (9/10) dzięki Demon's Souls zakochał się w Soulsach po raz kolejny:
Pomijając dziwactwa, remake Bluepoint jest absolutnym sukcesem. To techniczne tour de force oraz prawdziwa wizytówka PS5 i potęgi nowej generacji drzemiącej w konsoli Sony. Ale co ważniejsze, jest to również cud twórczy pochodzący ze studia, które wyraźnie udowadnia światu, że ma swój własny głos. Bluepoint przejął oryginalną grę From Software i wyraził ją w bogatszy oraz pełniejszy sposób, dając mi w ten sposób coś, co uważałem za niemożliwe: możliwość ponownego przeżycia doświadczenia zakochania się w Soulsach po raz pierwszy.
Włoski Eurogamer (9/10) dostrzega przewrotność rozpoczynania nowej generacji remakiem:
To ironiczne, że prawdziwą aplikacją-zabójcą nowej generacji konsol jest remake. Z drugiej strony Demon's Souls to arcydzieło From Software w czystej formie, a Bluepoint Games to absolutni mistrzowie w swoim rzemiośle. Wynik tego równania nie mógł być niczym innym: gra, w którą trzeba zagrać.
Demon's Souls w Polsce ukaże się 19 listopada tylko na PS5.
Czytaj dalej
Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.