Diablo 4: Spirytysta bez tajemnic. Blizzard zdradził szczegóły nowej klasy

Dodatki do pełnoprawnych odsłon serii Diablo mają bogatą i dobrze kojarzoną tradycję. Zarówno Lord of Destruction do „dwójki”, jak i Reaper of Souls rozszerzający „trójkę”, dodawały mnóstwo nowości i elementów, bez których chyba większość graczy dziś nie wyobraża sobie tych gier. Zdania były podzielone jedynie na temat Hellfire, ale pamiętajmy, że nie było to oficjalne dzieło Blizzarda, lecz Sierry. Wkrótce przekonamy się, w jaki sposób Vessel of Hatred wywróci do góry nogami Diablo 4.

Główną atrakcją nowego rozszerzenia zdaje się być klasa spirytysty, który od początku mógł budzić skojarzenia ze znanym z Diablo 3 szamanem. Aby nieco rozjaśnić sytuację, Blizzard przygotował specjalną prezentację, na której pokazał m.in. fabularny zwiastun związany z nową postacią.

Wideo całkiem ładne, jak na Blizzarda przystało, ale co konkretnie ma stać za spirytystami? W pierwszej kolejności dość dosłownie ma stać za nimi wsparcie Duchowych Strażników: jaguara, goryla, orła oraz skolopendry przywoływanych dzięki uosobieniu. Wojownicy z dżungli Nahantu prezentują wachlarz umiejętności opartych na zręczności i wykorzystujących takie sztuki walki jak taekwondo, karate czy boks. Każdy ze Strażników oferuje osobny wachlarz premii i umiejętności, co ma pozwolić na zróżnicowane możliwości rozwoju postaci.

Wygląda więc na to, że Blizzard dotrzymał słowa i choć w dalszym ciągu spirytystę można w uproszczeniu nazywać skrzyżowaniem szamana i mnicha, nie oddaje mu to w pełni sprawiedliwości i autentycznie mamy do czynienia z kimś zupełnie nowym w świecie Sanktuarium. Wszystkie szczegóły, jakimi podzielili się twórcy, znajdziecie TUTAJ, poniżej zaś wrzucam pełny zapis ich prezentacji.