Divinity: Original Sin – Ruszyła zbiórka na rozbudowaną planszówkę w świecie gry [WIDEO]

Divinity: Original Sin – Ruszyła zbiórka na rozbudowaną planszówkę w świecie gry [WIDEO]
Interesujące jest to, że nasze wybory wpłyną na fabułę kolejnych dodatków.

Larian ma teraz chyba całkiem sporo na głowie, a przez skupienie się na Baldurze rykoszetem oberwało chociażby ciekawie zapowiadające się Divinity: Fallen Heroes. Fani uniwersum nie mieli więc znowu tak dużo powodów do radości – od premiery drugiego Original Sin minęły już dwa lata, a naszego oczekiwania na kolejne produkcje nie zmniejsza nawet wersja na Switcha. Na szczęście developer przyszykował dla nas pewną niespodziankę.

Firma wraz z Lynnvander Studios tworzy bowiem kooperacyjną grę planszową przeznaczoną dla 1-4 graczy. Twórcy obiecują oczywiście, że charakteryzować się będzie tym, co kojarzymy z tytułami studia. Doczekamy się więc rozbudowanej fabuły pełnej „znaczących wyborów” i rzecz jasna taktycznej walki. Pojawi się również crafting.

Całość oparta będzie na The Chronicle System – do każdego egzemplarza dołączony zostanie specjalny kod pozwalający zapisać wybory podejmowane przez naszą drużynę podczas rozgrywki. Później będziemy mogli go wprowadzić na przeznaczonej na to stronie, dzięki czemu wybory wszystkich graczy wpłyną na przyszłość całego uniwersum planszowego Divinity – kapitalny pomysł! Do tego sama rozgrywka ma być nieliniowa, oferować różne zakończenia etc. Jak mówią twórcy, w czasie jednej partii (trwającej ok. godziny) zobaczymy tylko plus minus 25% zawartości gry. Poniżej wideo wyjaśniające lepiej The Chronicle System.

W Divinity: Original Sin – The Board Game wcielimy się w 4 bohaterów, dwóch znanych wcześniej (Ifan Ben-Mezd oraz Czerwony Książę). W pudełku oprócz figurek (również bossów), różnych znaczników etc. znajdziemy też 16 kości, aż 847 kart i instrukcje (40-stronicową) z Book of Encounter (ponad 120 stron). Jak widzicie, zapowiada się to na dość poważną rzecz.

Domyślacie się pewnie, że taka obfitość idzie w parze z niemałą ceną. Za podstawową wersję zapłacimy 120 dolarów, edycja premium to już koszt 165 dolarów, a najbardziej obszerna Extended Edition uszczupli nasz budżet o 220 dolarów. Całkiem sporo.

Zbiórkę znajdziecie TUTAJ. Twórcy za cel ustawili 160 tysięcy dolarów, ale ponieważ mają już 50 tysięcy, sukces jest raczej pewny.

Poniżej przykładowa rozgrywka:

13 odpowiedzi do “Divinity: Original Sin – Ruszyła zbiórka na rozbudowaną planszówkę w świecie gry [WIDEO]”

  1. Nasze wybory wpłyną na fabułę kolejnych dodatków.

  2. Wygląda interesująco, ale pewnie i tak sobie odpuszczę ze względu na cenę. Może gdyby wydali również wersję Lite bez figurek, które wydają się zbędne (łatwo je zastąpić znacznikami, żetonami), a które podnoszą cenę gry 2-3 krotnie.

  3. Już ufundowane. Szkoda, że nie mogę sobie pozwolić na taki wydatek

  4. Jeśli się nie mieszka w polsce to nie jest to aż tak ogromny wydatek. Zarobki za granicą pozwalają na takie inwestycje. Ja niestety i tak nie mam z kim zagrać ;p

  5. @ja0lek Możesz grać solo. Tytuł jest przeznaczony dla od 1 do 4 graczy.

  6. Ciężko się czyta te wieczne narzekania na słabe warunki w Polsce, że u nas się nie da kupować, nas nie stać. Wmawiano mi to jeszcze zanim zacząłem dorosłe życie kilkanaście lat temu i szybko okazało się bzdurą. Na początku zarabiałem 1,5 tys na rękę i utrzymywałem dorabiającą jedynie żonę. Razem mieliśmy 2k/miesiąc. I jakoś co miesiąc dawałem radę kupować sobie figurki, gry planszowe i komputerowe, regularnie chodziłem do kina i jakoś nie biedowałem. Fakt że nie palę, mało piję i nie muszę mieć najnowszych

  7. sprzętów elektronicznych. Wszystko zależy od zarządzania pieniądzem. Dziś zarabiamy razem z żoną wielokrotność powyższego i mimo posiadania dwójki dzieci mam gry na pc, ps4, switcha, zbieram po kilka armii kilku systemów bitewniakowych i mam całą ścianę planszówek. Nie wierzę, że raz na rok nie może ktoś wydać 300 zł na pudło z grą, jeśli ma ochotę. Chyba że żyje z zasiłku, musi alimenty płacić lub kupować co weekend najdroższe whiskey albo jest przewlekle chory. Wszystko zależy od zarządzania kasą. Rzekłem

  8. Źle to mają na wschodzie, gdzie wykształcony lekarz zarabia 500 zł miesięcznie, więc przyjeżdża tu pracować na magazynie za 2500 i jest szczęśliwy, bo nigdy tyle na oczy nie widział. Osobiście znam kilka takich przypadków. Także nie marudzić i brać się do roboty. Naprawdę w dupach już się tu co niektórym poprzewracało

  9. @Borwol Mistrzu nauczaj! 😉

  10. @GolemDorfl Nie za darmo 😉 Teraz sobie zacząłem kolekcję Star Wars Legion i figurki same się nie kupią 😛

  11. @Borwol Uuuuu panie, FFG to studnia bez dna. Znam ten ból, bo próbuję zebrać Descent 2nd. Niby człowiek wszystkiego nie potrzebuje, a jednak coś go w okolicach potylicy swędzi, że kolekcja jest niekompletna 😉

  12. @GolemDorfl Akurat Descenta odpuściłem. Pograliśmy któtko i okazało się że to takie trochę upośledzone RPG. Ale za to zbieram/łem kilka LCG i nową edycję X-winga 🙂

  13. @Borwol To jest upośledzone RPG, ale jak się nie ma ekipy i nadmiaru czasu to Road To Legend w solo daje chociaż namiastkę „przygody” 😉

Dodaj komentarz