Dlaczego nie dostaliśmy Dooma 4? [WIDEO]
Pomiędzy Doomem 3 i tegorocznym znakomitym rebootem serii upłynęło aż 12 lat. Co się stało, że id Software zdecydowało się wyrzucić do kosza zapowiedzianego w 2008 roku Dooma 4?
Dowiedzieć się tego można z poniższego dokumetu o kultowym FPS-ie, ale służę też telegraficznym naświetleniem tematu. W skrócie: w odczuciu twórców "czwórka" bardziej przypominała "Call of Doom" niż rasowego Dooma. Była bardziej filmowa, wprowadzała rozbudowaną fabułę (napędzaną skryptami) i więcej postaci niezależnych, starała się lepiej budować świat, a jej akcja rozgrywała się na Ziemi. W pewnym momencie, na zaawansowanym już etapie produkcji, developerzy stwierdzili, że choć gra zapowiada się obiecująco, nie jest to Doom, jakiego oczekują fani serii. Przypomnijmy, że w 2014 roku Tim Willits tłumaczył decyzję o zaprzestaniu produkcji tym, że "czwórka" nie miała duszy.
Czytaj dalej
Gram od ponad 30 lat (zaczynałem na Atari 130 XE, które wciąż mam na biurku), najchętniej sięgam po produkcje z silnym pierwiastkiem akcji, a najbardziej cenię te, które wciągają opowieściami i szarpią za emocje. W wolnych chwilach uprawiam na gitarze metal, czytam, oglądam (za) dużo seriali i odpędzam kijem Football Managery, w których topiłem kiedyś mnóstwo godzin.