123
Do przegadania: Fabuła jest ważniejsza od rozgrywki. Wasze zdanie?
Enslaved to gra studia Ninja Theory, którego współzałożycielem jest facet o nazwisku Tameem Antoniades. W wywiadzie dla serwisu Videogamer postawił on tezę, że w grach ważniejsza od rozgrywki jest fabuła:
„Oczy otworzyła mi praca nad Heavenly Sword. […] Ludzie zaczęli rozmawiać o naszej fabule w tej grze, jak o czymś poważnym – nie czymś <na doczepkę>, jak to zwykle bywa w grach. […] Ciągle jednak widzę te uprzedzenia. Wielu ludzi ciągle mówi: <Hej, to gra, ona nie potrzebuje fabuły>. Można więc spytać, co jest ważniejsze: <rozgrywka czy fabuła>. […] Dla mnie to zdecydowanie fabuła”.
Jako przykład na potwierdzenie swojej tezy Antoniades podaje grę Resident Evil 4:
„Przeszedłem ją od początku, do końca, nie chciałem wypuścić kontrolera z ręki, a to co mnie ciągnęło, to była fabuła, chciałem się dowiedzieć, co wydarzy się dalej. Po ukończeniu gry dostałem te mini-gierki, <Zabij x zombiaków w określonym czasie>. W nich nie ma fabuły, polegają tylko na strzelaniu do zombie. I zdałem sobie sprawę, że właściwie to jest to, co robiłem przez ostatnie 10 godzin. Wcześniej jednak nie zwracałem na to uwagi, a [w mini-gierkach] znudziłem się tym po minucie”.
Opinie?
Czytaj dalej
123 odpowiedzi do “Do przegadania: Fabuła jest ważniejsza od rozgrywki. Wasze zdanie?”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Enslaved, nowa gra twórców Heavenly Sword, to tytuł, na który najbardziej w Polsce czeka enki, a potem długo, długo nikt. To jednak ciekawy projekt, tworzony przez bardzo utalentowanych developerów. Ich szef twierdzi, że „fabuła jest ważniejsza od rozgrywki”. Co wy na to?
Bez dobrych mechanizmów/gameplaya, które w grach stanowią podwaliny narracji, fabuła choćby spisana przez noblistę będzie nic nie warta. Łatwiej jest grze wybaczyć banalną historyjkę jak skopane sterowanie czy sposób rozgrywki. Vide zapomniane Paradise Cracked – dynamiczna cyberpunkowa fabuła, z potwornie zaimplementowanym systemem turowym. Albo Gorky 17, które spokojnie mogłoby być wschodnio-europejskim Final Fantasy, gdyby też nie ogólny bałagan w interfejsie i brak zbalansowania.
Dla mnie najważniejszy jest fabuła i klimat.Gameplay może być średni,ale całą reszta może być genialna.Wide Bioshock i Morrowind
Na pewno Fabuła powinna być lepsza od rozgrywki. Przykład Drakensang: The Dark Eye, Dragon Age: Początek
Obie rzeczy są ważne… kuniec kropka, musztarda się skończyła
Jak dla mnie, ważniejsza jest fabuła, choć jej przewaga nad rozgrywką nie jest tak duża. Jako przykład ja podam Wiedźmina, który wciągnął mnie niesamowicie własnie ze względu na (dla mnie) niesamowitą fabułę. Faktem jest, że cała otoczka była też niezła, ale to fabuła zadecydowała, że w czasie grania w Wiedźmina nie włączyłem żadnej innej gry. Drugim przykładem jest dla mnie „seria” Modern Warfare”, w której 2 część gram, bo mam ją na dysku, ma więcej opcji itp, choć za grę lepszą uważam jedynkę. Duuużo.
grafika 30% fabula 50% 20% gameplay
A dla mnie najlepszą fabułę ma Symulator Farmy! Hahaha 😀
Fabuła 55 Grywalność 40 Grafika 5
Istnieje wiele gier które prawie nie miały fabuły, np DOOM, a i tak każdy pamięta je tylko i wyłącznie dzięki rozgrywce. Gorzej już, jeżeli rozgrywka jest spartolona, wtedy nawet się do gry podchodzić nie chce.
A weźmy np Morrowind’a. Fabuła, główny wątek, przyznacie – nie pierwszych lotów. Ale gra jest po prostu świetna. Ma niesamowity klimat, wiele możliwości (poza walką 🙂 ), a fabuła jest tutaj jakby tylko dodatkiem. Ja wolałbym mieć grę, w której mogę zrobić wszystko, niż mieć dobrą historię, która się skończy i nie mieć nic. Grafika 30%, gameplay 40%, fabuła 30%.
Chcecie znać idealnie proporcje? Fabuła 33,3% Grafika 33,3% Grywalność 33,3%
ja uważam że ważniejsza jest rozgrywka. W końcu potem można grać w multi(o ile inni grają), a fabuły w multi nie ma chyba że w niektórych MMO
Według mnie w grach wszystko jest tak samo ważne, i powiązane ze sobą. Np. radość z gry jest mniejsza, jeśli muzyka jest nieodpowiednia, a jeśli cała gra jest okropna, to i fabuła niewiele pomoże. To tak samo, jakby porównywać co jest w samochodzie ważniejsze: silnik, czy koła. Rzekłem.
Dla mnie osobiście dobra gra musi mieć dobrą fabułę. Bez tego ani rusz. Rozgrywka również jest ważna, ale wystarczy że nie jest skaszaniona, nie musi być innowacyjna ani nic z tych rzeczy. Natomiast gry z dobrą rozgrywką, za to szczątkową fabułą lub jej brakiem po prostu mnie nużą.|Przykładem jest Far Cry 2. Miał świetnie zaimplementowany model jazdy, strzelania, celowania słowem wszystko czego wymaga sie od dobrego fpsa ale fabuła była na doczepkę. Gra szybko mnie znużyła
Fabuła i klimat na pierwszym miejscu , potem rozwijanie swojej postaci ,później duży świat ,potem inteligencja NPC -ów , a na szarym końcu grafika.
Innym przykładem jest również BF:Bad Company 2. Rozgrywka była bardzo dobra, oprawa audiowizualna też, natomiast fabuła była wręcz idiotyczna(bomba EMP z czasów II Wojny Światowej?? Błagam!). Z tego też powodu wygrywa u mnie cały czas seria modern warfare.
Moim zdaniem fabuła ma znaczenie i to duże, ale które się na niej opierają. Wiadomo że w grach typu fpp, fabuła nie stoi na 1. miejscu. Oczywiście liczy się jakaś otoczka, żeby było wiadomo kto kogo i za co, czasem też buduje klimat, ale nie oszukujmy się, najważniejsza nie jest. Co innego w grach rpg, tam bez dobrej fabuły gra traci już na starcie. KOTOR,DA, NWN, te gry pamiętam właśnie ze wzgledu na fabułe. Także „ważność” fabuły w grach zależy w dużym stopniu od gatunku.
Dobra gra łączy fabułe i klimat z ciekawym gameplayem, a dodatkowo wszystko jest piękne i ładnie brzmi. Dziękuję, dobranoc.
Jak dla mnie fabuła jest równie ważnym elementem jak rozgrywka, bo jeśli mamy dobrą fabułę, ale rozgrywka kuleje i daje nam popalić na każdym kroku raczej szybko stracimy zainteresowanie nawet świetnym wątkiem fabularnym.Fabuła:40% Grywalność:40% Grafika:20%
W 100% się z tobą zgadzam AllWaitsOfWar
Pewnie, że fabuła i klimat(chyba bardziej). Bo co niby mnie trzymało przy Gothicu, w którym sterowanie było koszmarne aż się nie chciało grać.(Wiem fabuła nie była nadzwyczajna, ale klimat gęsty:)
Pan Antoniades podał dobry przykład, RE 4 jest jedną z tych gier, w które chce się grać, chcemy wiedzieć co będzie dalej. Następny dobry przykład to Morrowind. Tam fabuła wprost miażdży gracza. Tam nawet głupie zejście do grobowca może się okazać czym fajnym, bo być może znajdziemy zaginiony wieki temu artefakt, o którym czytaliśmy w książkach. Tak, książki w Morrowindzie mamy ogrom książek, godzinami potrafiłem podróżować po bibliotekach i czytać książki. Podsumowując, fabuła jest prawie-najważniejsza.
Ma gościu rację.
Fabuła rzeczywiście jest ważna, bo to siła napędowa gry, która wciąga gracza, i nie pozwala się oderwać od monitora (ew. telewizora). Jednak jeśli ktoś potraktował gameplay „po macoszemu” to sama fabuła gierki nie uratuje. Może jednym z kilku wyjątków jest Kane & Lynch: Dead Men, tam fabuła i klimat to prawdziwy majstersztyk. Ale sama gra miała sporo błędów i mimo rzekomego zróżnicowania misji i tak robiliśmy ciągle to samo. Rozgrywka jest ważna, ale historia opowiadana w grze też. No, to moje zdanie.
O i jeszcze Wiedźmin przecież doładowywanie lokacji było mega frustrujące a jednak zostałem przy Wiedźmaku, ponieważ miał klimat i fabułę.
Ja osobiście cenie sobie bardziej grafikę niż fabułę np: |DMC4- totalnie nie wiedziałem o co chodzi w tej grze (nie grałem w poprzedniczki)a przeszłem ją kilka razy ponieważ chciałem cieszyć oczy piękną grafiką i efektami
Oba elementy są bardzo ważne. Jeżeli choć jeden aspekt z tych dwóch będzie perfekcyjnie zrobiony, to wiadomo że gra wciągnie.
Fabuła i rozgrywka są na równym poziomie. Jeżeli w grę nie będzie się dało grać fabuła nadrobi to u małej ilości graczy.
Fabuła jest zdecydowanie najważniejsza.
Ciężka sprawa. W sumie to zależy od tego, o jakim gatunku mówimy, choć na przykład taki Bioshock czy God of War pokazały, że nawet w takich gatunkach jak slasher czy FPS fabuła też może być dobra. Myślę, że bez dobrej fabuły gra też może być świetna (no, chyba, że RPG), na przykład ja Vanquish. Mówi o ataku ruskich robotów na jakieś tam amerykańską stację, czy cóś, za to rozgrywka już na screenach wywala w kosmos. Ale nie, fabuła jest ważna, lecz, żeby się obronić, musi mieć dobry gameplay u boku. Rzekłem.
Rozgrywka
Dla mnie ważniejsza jest rozgrywka. Dobry gameplay uratuje kiepską fabułę, ale dobra fabuła nie uratuje kiepskiego gameplaya.
Fabuła i rozgrywka są na równym poziomie też tak uważam… najlepszy przykład Half Life 2…
Z tym RE4 bym się zgodził na przykładzie Max Payne 2. Po skończeniu gry odblokowujemy tryb survival, w którym strzelamy bez końca i bez sensu do respawnujących się przeciwników. Nudy na pudy. Z drugiej stony, w większości nawet tych dobrych gier fabuła jest mizerna i przewidywalna, a mimo to gra się dobrze. Często design leveli robi dla rozgrywki to, czego nie daje fabuła.
Fabuła nie jest najważniejsza,wolę dobry Gameplay jak God of War,niż taki shit jak Force Unleashed.Co innego rpg,fabułka musi być sensowna,w grach akcji nie zwracam na to uwage.
zgadzam się ze Schevo9 w 100%
„Fabuła jest w grach najważniejsza” – to takie pozerskie gadanie pseudointelektualistów. Fabuła ma być dobra w książkach, które innych środków po prostu nie posiadają. Najlepsze gry powinny być natomiast kompletnym doznaniem atakującym całym zestawem sposobów na wywołanie w graczy emocji. Tym dobrym wystarczy solidny gameplay.PS.|Szachy. Poker. Jaką tam macie fabułę?
jestem podobnego zdania co Dariusxq a mianowicie fabuła jest wazna ale nie we wszystkich gatunkach gier bo przeciez kto zwraca specjalną uwage na fabule w strzelankach, co innego z kolei jest w RPG-ach tam najlepiej jesli jest ona skomplikowana, zlozona i dluuuga
Ja tam bardzo lubię jak fabuła jest ciekaw i pełna zwrotów akcji… Coś na styl serii Fable. Ale jak gra nie jest grywalna to fabuła też nie ma znaczenia…
Fabuła jest ważna ale i grywalność. Przykład gra która ma niesamowitą fabulę a brak grywalności to kaszana, a gra co ma suuuper grywalność a 0 fabuły to także shit. I to i to jest ważne.
Zgadzam sie z koksiarzem w 100% : )
Zgadzam się z Koksiarzem. Fabuła, jest równie ważna co rozgrywka i vice versa. Bez dobrej fabuły, nawet świetna gra może się znudzić, a bez niezłej rozgrywki nawet genialna fabuła nie pomoże.
Ciężkie pytanie, ale wszystko zależy od gatunku gry. Wyobraźcie sobie FPS’a z super fabułą i grywalnością na poziome sapera – kiepsko. Albo jRPG’a z mega mizerną fabułą która ciągnie się przez 60h gry i wyśmienitą grywalnością – też nie idzie w parze. Choć ja osobiście wolę fabułę od gameplay’a, co świadczy o tym że jak grałem w MGS’a 4 nie mogłem oderwać pada z ręki i nie spałem od pierwszego włączenia do ostatniego potu wyciśniętego z gry, a jak włączyłem MGS:Online pograłem 20min i to było wszystko.
Fabuła, zdecydowanie.
Rozgrywka jest ważniejsza od fabuły. W grach najważniejszy jest satysfakcjonujący i dopracowany gameplay bez niego mimo np. genialnej fabuły gra była niegrywalna.
@kwcdaforum oprawa=20%, 40% gameplay, 40% fabuła. Moje skromne zdanie.
Ja uważam tak, fabuła najbardziej liczy się w RPG-ach, ale to nie znaczy że powinno się olewać fabułę w takich FPS-ach czy innych grach, bo jak już jest to niech nie będzie bezsensowna. Taki MW2 jak dla mnie nie miał spójnej fabuły, tylko chaotycznie poukładane wydarzenia, z kolei Crysis mimo że był FPS-em miał jednak tą fabułę tak jak CoD4. Gameplay oczywiście też jest bardzo ważny, jedno i drugie w sumie.
zgadazm sie z Krysiem|fabuła powinna byc rozbudowana w RPG-ach, lecz nie wolno olewać gier FPS
Rozgrywka!!!