123
Do przegadania: Fabuła jest ważniejsza od rozgrywki. Wasze zdanie?
Enslaved to gra studia Ninja Theory, którego współzałożycielem jest facet o nazwisku Tameem Antoniades. W wywiadzie dla serwisu Videogamer postawił on tezę, że w grach ważniejsza od rozgrywki jest fabuła:
„Oczy otworzyła mi praca nad Heavenly Sword. […] Ludzie zaczęli rozmawiać o naszej fabule w tej grze, jak o czymś poważnym – nie czymś <na doczepkę>, jak to zwykle bywa w grach. […] Ciągle jednak widzę te uprzedzenia. Wielu ludzi ciągle mówi: <Hej, to gra, ona nie potrzebuje fabuły>. Można więc spytać, co jest ważniejsze: <rozgrywka czy fabuła>. […] Dla mnie to zdecydowanie fabuła”.
Jako przykład na potwierdzenie swojej tezy Antoniades podaje grę Resident Evil 4:
„Przeszedłem ją od początku, do końca, nie chciałem wypuścić kontrolera z ręki, a to co mnie ciągnęło, to była fabuła, chciałem się dowiedzieć, co wydarzy się dalej. Po ukończeniu gry dostałem te mini-gierki, <Zabij x zombiaków w określonym czasie>. W nich nie ma fabuły, polegają tylko na strzelaniu do zombie. I zdałem sobie sprawę, że właściwie to jest to, co robiłem przez ostatnie 10 godzin. Wcześniej jednak nie zwracałem na to uwagi, a [w mini-gierkach] znudziłem się tym po minucie”.
Opinie?
Czytaj dalej
![Pierwsze recenzje Call of Duty: Black Ops 7 sugerują, że Battlefield 6 otrzymał godnego konkurenta [RECENZJE]](https://cdaction.pl/wp-content/uploads/2025/11/Zrzut-ekranu-2025-11-14-o-10.22.43-616x420.jpg)
123 odpowiedzi do “Do przegadania: Fabuła jest ważniejsza od rozgrywki. Wasze zdanie?”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
W czasie kiedy wychodził Serious Sam był on bardzo grywalną pozycją więc nie mieszaj go do tej dyskusji. Choćby z sentymentu.
Jestem absolutnie na TAK przyciśnięciu starań nad fabułą, ale niech to nie przesłania słabej rozgrywki. Kamuflowanie to jeszcze gorsza rzecz niż mikropłatności. 🙂
SweetHardcore ale nie mowie o grywalnosci tylko o fabule ;P
Dobra fabuła nie jest zła i jest tym czymś, co mnie (przy cRPG) trzyma przy monitorze 🙂
Grywalność i ogólne wrażenie jest, ale fabuła jest ,,tym czymś” co nie pozwala odejść od monitora i po kilku latach z gry pamięta się jej niebanalną historię.
@Xarads995 a , no chyba że tak. Bez urazy.
to co jest lepsze zależy od produkcji. Gra z dobrą fabułą a słabym gameplayem raczej się do multi nie nada 😉 .Na postawienie wszystkiego na jedną kartę mogą sobie pozwolić co najwyżej gry przygodowe i RPG.
Dla mnie fabuła jest ważna, ale bez dobrej rozgrywki( czyli brak poważniejszych bugów, nudnych etapów typu przynieś, podaj, pozamiataj i zrób zakupy razy 1000000 oraz zrównoważonego poziomu trudności) i najlepsza fabuła na świecie nic nie zdziała
I fabuła, i rozgrywka są na równi ważne.
Są wyjątki czasami.
Ja też stawiam na fabułę. A raczej oprawę, której fabuła jest częścią. I nie mam tu na myśli oprawy audiowizualnej. Chodzi o świat, postaci i wydarzenia, które mają miejsce obok bohatera gry. Oczywiście są gry, które przyciągają przede wszystkim rozgrywką (FPS-y w multi, hack’n’slashe) ale to jednak fabuła (i reszta „oprawy”) przyciąga mnie na dłużej.
@fartuess-czemu? W Ground Control 2 fabuła była genialna, a to przecież RTS. Ogólnie to jest tak, że trzeba znaleźć złoty środek: gra bez fabuły szybko się nudzi, nawet jak ma dobrą grywalność, a nawet najlepsza fabuła nie potrafi zagłuszyć zgrzytów powodowanych przez kiepską grywalność. Niewielu developerów umie pogodzić jedno z drugim. Niestety nie jest też tak, że jedno z dwojga jest dobre. Teraz jest trend na brnięcie w wodotryski, dzięki czemu masz pokaz silnika graficznego i nic więcej
„Ważniejsza jest Fabuła!” Nie możemy mówić o tym co jest ważniejsze. Gra komputerowa to przez cały czas rozgrywka [ poza cut scenkami] więc w sumie niby jest najważniejsza ale liczy się też to żeby gracz wczuwał się w bohatera i odczuwał emocje związane z kolejnymi wydarzeniami. Jak by pytać co jest ważniejsze. Kury czy jajka?
Fabuła.
@Jatel Koguty!
Gra składa się z wielu komponentów, nie tylko z opowiadanej w niej historii, ale moim zdaniem to właśnie ona jest tym, co powinno przyciągać najbardziej. Nawet jeżeli grafika jest już dosłownie jak z czasów starożytnych, a muzyka już nie porywa tak jak dawniej, to fabuła, jeżeli jest dobra, na zawsze pozostanie czynnikiem który zachęca do gry gdy dany tytuł się już zestarzeje. Dobrą opowieść chcemy wciąż przeżywać na nowo. Ale oczywiście, inne komponenty też się liczą, więc nie można ich zaniedbać xD
Hmmm, dla mnie fabuła jest ważna, ale tylko w RPG-ach. Jak kupuję sobie FPS-a, to oczekuję po protu masy akcji, roz(g)rywki wylewającej się z ekranu, skryptów (a co ;p) i akcji. Wtedy chce mieć po prostu bezpretensjonalną rozrywkę na kilka godzin i możliwość ukatrupienia setek tysięcy wrogów. Jednak jeżeli kupuję RPG-a, to oczekuję po nim przede wszystkim fabuły. Chcę co najmniej kilkanaście godzin dialogów, fabuły wielowątkowej, żyjących bohaterów z którymi mogę się związać. Po prostu oczekuję epickości
Fabuła jest ważna, ale tylko w tytułach dla niej przeznaczonych. Godziny rozmów w Dragon Age’u, Wiedźminie czy nawet Mass Effectcie (starszych tytułów nie wymieniam, bo myślę, że nawet nie trzeba przytaczać tutaj klasyków 😉 ), to jest to, co mnie przykuło do ekranu. Sami sobie odpowiedzcie na pytanie, czy dalibyście radę grając powiedzmy w CoD-a słuchać 10 godzin dialogów? Ja bym nie dał rady. Dla tego, wybieram tytuł w który chcę pograć w zależności od nastroju. Chcę epickości – Dragon Age, rozwałki – CoD.
Najważniejsza jest rozgrywka. Owszem, fabuła też jest ważna, nawet bardzo, ale nie ważniejsza. Jak zależy mi na dobrej fabule to biorę książkę, albo oglądam dobry film.|Gra posiadająca kiepską, bądź też wogóle nie posiadająca fabuły, karierę zrobić może. Dobry RPG, czy przygodówka nie obejdą się bez dobrej fabuły, cała reszta tak. Niemniej fabuła (jak jest) też wpływa na rozgrywkę.
Tak mnie teraz naszło – dajcie rozbudowaną fabułę do FIFY, (niech będzię, że do) PES’a (też).
Gra – Sama nazwa wskazuje że się w nią gra… Więc rozgrywka
Rozgrywka jest o wiele ważniejsza od fabuły w wielu tytuałach, np. Trackmnania nations, icy tower. W niektórych grach bez fabuły nie widziałoby się sensu (ot pozabijać sobie potworki jak w minigierkach), a niektóre jej nie potrzebują. Gry zręcznościowe polegają na rozgrywce (może być, choć nie musi, być jakaś fabuła), a rpg na fabule. Ja wolę pomęczyć się nawet parę godzin nad jakimś fragmentem gry, niż jak casual przechodzić grę na very easy tylko po to, żeby poznać fabułę. Najlepsze są połączenia obu.
Od fabuły to są filmy, ale dobrze jest, gdy gry mają ciekawą.