rek

Doom to już nie tylko gra o mordowaniu hord przeciwników. Dzięki modowi wybierzemy się do… muzeum

Michał "thegoose" Gąsior
Doomguy, kiedy potrzebuje odpoczynku od rozwalania setek potworów, poszerza swoje horyzonty, chodząc do muzeów.

Wątki edukacyjne w grach nie są nowością, a kolejni twórcy co rusz udowadniają, że można je efektywnie wykorzystać do poszerzania naszej wiedzy i uczyć ważnych lekcji. Dzięki takiemu Assassin’s Creed Origins w specjalnym trybie poznamy starożytny Egipt, a polskie This War of Mine, będące na liście lektur szkolnych, pokazuje horror wojny oczami cywilów. Jak jednak pokazują moderzy, nawet z najmniej oczywistych produkcji da się wynieść coś istotnego… jeśli pogrzebie się w ich plikach.

Udowodnili to Filippo Meozzi i Liam Stone, tworząc moda do Dooma, w którym zamiast robić sieczkę z przeciwników, przechodzimy się po korytarzach muzeum. W tym przypadku Doomguy zamienił broń na kieliszek czerwonego wina, zbroję na kawałeczki hors d’oeuvres, a także, by móc podziwiać eksponaty, założył okulary. Wszystko to przy akompaniamencie klasycznej suity na wiolonczelę skomponowanej przez Bacha.

https://twitter.com/RetroTechDreams/status/1876375213849321958

Wystawę otwiera szereg dzieł epoki renesansu, a przechodząc przez kolejne sale, napotkamy specjalne sekcje poświęcone kulturze Greków, Egipcjan czy Japończyków. Podchodząc do każdego z eksponatów możemy także kliknąć w link i przenieść się na stronę Met Museum, by zaznajomić się z historią danego obiektu. W trakcie zwiedzania zbieramy ser z wbitymi wykałaczkami, uzupełniamy nasz zapas wina, a także pakujemy do portfela leżącą na ziemi gotówkę. W końcu nie można przejść obojętnie obok znajdującego się na końcu sklepu z pamiątkami, a czymś trzeba zapłacić.

Wszystko to możliwe jest nawet bez posiadania samego Dooma, ponieważ autorzy moda udostępnili całość na itch.io w formie gry uruchamianej z poziomu przeglądarki. Doom: The Gallery Experience można też pobrać i otworzyć na własnym komputerze. W tym przypadku zostaje nam (oprócz samego zwiedzania wirtualnego muzeum) tylko czekać, aż na YouTubie zaczną pojawiać się filmiki osób, które będą spreedrunowały pełnego kultury Dooma.

Dodaj komentarz