Dota 2: Twórcy banują smerfujące konta i zapowiadają dalsze konsekwencje

Chyba każdy z nas spotkał się z sytuacją, gdy podczas rozgrywki sieciowej natrafialiśmy na przeciwnika, który cechował się niezwykłymi umiejętnościami, które nie były odzwierciedlone przez rangę jego konta bądź lobby, do którego trafił. Dla mniej wtajemniczonych takich ludzi nazywa się smerfami. 

Wtedy bardzo często jesteśmy skazani albo na przegrany mecz, albo katorgę spowodowaną toksycznym zachowaniem. Oczywiście nie oznacza to, że smerf konta są zawsze złem wcielonym. Czasami po prostu pozwalają bardziej doświadczonym graczom bawić się ze znajomymi dopiero zaczynającymi swoją przygodę z produkcją.

Valve zdaje się postrzegać to zjawisko, jako szkodliwe dla społeczności Doty 2. Studio postanowiło więc z nim walczyć. Kiedyś znani byli z dość kreatywnego podejścia do banowania. Tym razem postanowili rozwiązać sprawę w bardziej konwencjonalny sposób.

To nie koniec problemów tych, którzy na smerfowanie się zdecydowali, bądź takiej aktywności dopuszczą się w przyszłości. Każdy gracz przyłapany na procederze otrzyma blokadę nie tylko na swoim pobocznym koncie, ale również banicja będzie obowiązywać również na głównym profilu. Więcej informacji znajdziecie tutaj.

Czy jest to sprawiedliwe rozwiązanie? Dla tych, którzy psują przyjemność z grania innym na pewno tak. Dla tych, którzy grają ze znajomymi i najczęściej są neutralni podczas gry? Tutaj bardziej polemizowałbym z rozwiązaniem Valve. Ciekawe, jak to odbije się to na społeczności graczy. Na pewno nie zaprotestują, bojkotując kupno battle passa, bo twórcy postanowili z niego zrezygnować.