Dragon Age 2: Kolejny etap wojenki Origin vs Steam

Dzisiaj Dragon Age 2 zniknęło całkowicie z oferty sklepu Steam, ale nie martwcie się – jeżeli macie kupioną swoją kopię, nic jej się nie stanie. Eurogamer zauważył, że „przez przypadek” stało się to akurat w momencie, kiedy pojawił się nowy dodatek, Dragon Age 2: Legacy, co wpasowało się z kolei w tłumaczenie, że całe zamieszanie jest winą polityki Valve. W jaki sposób? Podobno niedawna decyzja o wyrzuceniu z oferty Steama Crysisa 2 wyniknęła z powodu porozumienia o dystrybucji DLC pomiędzy EA i Direct2Drive, co nie spodobało się Valve, a co nie podoba im się też teraz przy okazji Dragon Age 2.
A tak naprawdę? Teoretycznie nie wiemy, praktycznie wszyscy widzą wojenkę podjazdową prowadzoną przez EA, które desperacko próbuje zainteresować graczy swoim własnym sklepem – Origin.
Czytaj dalej
46 odpowiedzi do “Dragon Age 2: Kolejny etap wojenki Origin vs Steam”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Jeżeli chcieliście w najbliższej przyszłości kupić Dragon Age 2, albo jakieś DLC do tej gry, na Steamie, to niestety: spóźniliście się. Wycofano ją dzisiaj z oferty sklepu Valve i czekamy tylko na oświadczenia, że to wcale nie kolejny krok ku umocnieniu platformy Origin, która należy do EA.
Patrząc na jakość gry, zniknięcie jej ze Steama zapewne nikogo nie zmartwi.
Nie no gry się proszę nie czepiać… A tak ogólnie to i tak nie korzystam z dystrybucji cyfrowej więc wsio mi ryba…
Przez takie zagrania EA i te Originy za kilka lat czlowiek majac kilka gierek bedzie musial instalowac drugie raz tyle softu zeby w ogole pograc. Obsluga tego i skomplikowanie bedzie sztuka sama w sobie….
Że gniota wycofują ze sprzedaży, to akurat nie problem. Gorzej by było, gdyby wpadli na pomysł, aby wszystkie ich gry przestały być na Steamie dostępne.
A DA jako sama seria to dno! Nic ciekawego, nic innowacyjnego. Lepsiejsze sa ME i Fallout.
Dla mnie ME to dno. Raz przeszedłem z przymusu i nie zamierzam odpalać jeszcze raz. Moim zdaniem jedynka zasługuje na 10, a dwójka na 8+.
zgodze sie z gulaszem. Za pare lat trzeba bedziem iec 50 klientow dystrybucji online zeby jedna gre odpalic 😛
Dziwi mnie to. Ciężko tu kogokolwiek osądzać. Chociaż wycofanie tak świetnej gry jak DA II to nóż w plecy. Chociaż tyle że ja kupuje w pudełkach gry EA i nie muszę się martwić o to, że taka fajna produkcja może mnie ominąć.
Nie martwcie sie, niezalezni tworcy to tez potega, kazdy zaraz zacznie swojego klienta tworzyc bo na to jest aktualnie lans….
Firma będąca dystrybutorem danej gry może sobie ją sprzedawać gdzie chce, może sobie nawet w ogóle jej nie sprzedawać jeśli ma taki kaprys. Inna sprawa to opłacalność takiej akcji, a jeszcze inną sprawą są realia (w sklepie co się zowie Pirate Bay i tak są wszystkie gry po bardzo niskich cenach 😛 )
kto by się przejmował tym crapem
@Vaab Ten sklep ma tylko jeden pkt w swoim regulaminie |1. „Zakupiony” towar nalezy zniszczyc w przeciagu 24 godzin po „zakupie” ; d
Kurcze co do mojego komentarzu to w ostatnim zdaniu chodziło mi o Dragon Age.
Wojenka podjazdowa, desperackie – autor w ogóle przemyślał, co napisał? – próby zainteresowania. Jak nic, Berlin. Nie po to wchodzę na stronę, by czytać niusy pisane w stylu właściwym gniewnym gimnazjalistom.
Jesli nie wiadomo co co chodzi, to chodzi o kase.
to zawsze o to chodzi
Origin to jakaś porażka… Poco im to? Przecież i tak są tam tylko ich gry…
Skończy się na tym, że każdy wydawca będzie miał swoją własną platformę, które będą zaśmiecały nasze kompy.
Origin to świetna sprawa. Mimo, że są tam tylko gry EA, to jednak Steam to badziewie… Przeliczają oni pieniądze w skali 1:1 – czyli jeśli coś kosztuje w USA 50$ to u nas będzie kosztowało 50euro, więc relatywnie, to my na tym cierpimy bo mamy gry zdecydowanie drożej… Natomiast Origin, oblicza ceny w złotówkach…
Ta tylko że ceny w tym Originie wcale nie „ORIGIN-alne”, doceńcie dowcip 🙂
Origin może i ma przyszłość ale to zły pomysł aby wycofywać je ze Steam. EA na tym straci, a chyba tego nie chcą :/
Szkoda, jakby nie patrzeć steam ma fajne promocje, w EAstore są one raczej znikome. Do tego polityka cenowa EA w Polsce ssie, wysokie ceny na starcie, kilogramy DLC nieopłacalnych do kupowania z osobna, związany z tym długi czas czekania na obniżkę ceny, ostatnio zaliczka na TORa (dla mnie to świństwo na równi z DRM. A ludzie i tak kupują : ). Gorzej prezentuje się chyba tylko ActiBliz z SC2 które od premiery twardo zajmuje miejsce najdroższej gry nie-MMO na polskim rynku ~~
@VirleyTo prawda co napisałeś, bo do tego tracą pewną liczbę klientów.
A co będzie z tymi co mają grę na steamie a chcą dlc sobie kupic? Jak coś to nie bijcie, bo nie mam za wiele gier na steamie ;]
Fakt faktem jest to że steam było, jest, i będzie lepszą platformą ponieważ orgin jest nowe i zanim zyska ona zaufanie graczy minie trochę. A to że EA traci bardzo dużo kasy to tylko ich wina
Watpie, zeby ktos poza EA zdecydowal sie uzywac Origina, jako platformy dystrybucji. Wszystko wskazuje na to, ze jedna platforma wylucza druga, a Steam ma ogromna baze uzytkownikow i oferuje gry od znacznie wiekszej ilosci firm. Origin, jako platforma dystrybucji gier pochodzacych od roznych producentow, jest na przegranej pozycji. Z drugiej strony dla EA juz samo wypuszczenie BF3 do oferty Origin sprawi, ze inwestycja sie oplaci – steam na pewno sciagnalby wysoki procent za dystrybucje, a tak EA nie traci.
@rumbur hahahaha [śmiech z taśmy] 😉
kibicuję battlefieldowi 3 ale widzę że EA zbytnio chce „podbić świat” że się tak wyrażę. Chcą pokonać Wowa swoim mmo-kotorem, zgarnąć ciasto MW 3, a tera pragnie dochodów rodem ze steama. Jak nic wyrośnie z nich kolejny gigant pokroju acti blizz, z tymi samymi wadami. Niestety równowaga musi być zachowana.
Ja nie korzystam ze steamowego sklepu, tu akurat jestem tradycjonalistą, dla mnie to po prostu idealna platforma do gry w multi plus ciekawe ale nie-tak mocno-facebookowe opcje społecznościowe
I dobrze, niech Origin zdycha. Elektonicy są po prostu bezczelni nazywają swój sklep po trupie Garriota, który sami zarżnęli.
@Krackus|Mamy jedne z najniższych cen startowych w Europie, a skoro wszyscy mówią że Polacy coraz więcej zarabiają to ja się nie dziwię że jest drożej niż było kilka lat temu, ale i tak nie jest źle, bo jeszcze nie zrównali cen gier PC z konsolowymi, jak to jest w Europie. Ta zaliczka za ToR’a(pre-order) to jest normalna rzecz w przypadku gier MMO, i nie tylko(BF3), zostało to tylko nagłośnione przez ludzi któzy nawet nie zamierzają kupić gry. A gry Blizza zawsze były drogie i jakościowo najlepsze.
@Yasieq Normalna rzecz? To poproszę o kilka przykładów, bo jeszcze jak żyję to nie słyszałem o płaceniu za możliwość składania zamówień przed premierą.
@Yasieq – mieszkam w innych europejskim kraju niz Polska i jakos do tej pory nie spotkalem sie z sytuacja, kiedy gra PCowa kosztuje tyle, co konsolowa. Nawet jesli w jakichs krajach tak jest, to mow konkretnie, o ktore kraje Ci chodzi miast zbijac cala Europe w jedno.
@Professor – A ty konkretnie powiedziałbyś w jakim kraju jesteś ;]
UK.
Zreszta bylem tez na wakacjach w Belgii i roznica 15 euro miedzy wersja konsolowa, a PCowa to na pewno nie jest niewarte wzmianki 'nic’.
@Sabi|Chociażby Aion Online, płaciło się bodajże 20zł zaliczki, zresztą w Empiku są czasami pudełka za 20zł które gwarantują ci egzemplarz premierowy.|@Professor|coś mi się pomieszało bo to w USA są ceny takie same, a w Europie faktycznie różne, Amazony pomyliłem, dlatego zwracam honor.
Ciekawe, czy jak Valve wypusci nowa gre to, czy ea ja wyda w pudelkach, czy znajda sobie kogos innego.
haha nie wogole niech sobie wsadza w dupke ten orgin nawet nie mam zamiaru tego instalowac o ile nie bede musial do bc2 lub bf3
kazdy ma teraz swoja platforme- steam, origin, games for windows. Czekam az ktos zrobi platforme, która zbierze to wszystko w jedno ;D
@ Ogar | |Powodzenia – nie doczekasz się AŻ takiego monopolisty 😛 A skoro się dzielą, to niech teraz walczą cenami o klientów ^^ | |A przecież każdy chce jak najwięcej $$$ więc Corinarh – spodziewaj się „współpracy” Originu z nowym battlem !) Takiej szansy na promocję EA chyba nie zaprzepaści xD
Słowa EA odnośnie całej akcji: „At EA, we offer our games and content to all major download services including GameStop, Amazon, Direct2Drive and Steam,” said David DeMartini, SVP of Global E-Commerce for EA in a statement given to IGN. „Unfortunately, Steam has adopted a set of restrictive terms of service which limit how developers interact with customers to sell downloadable content. No other download service has adopted this practice. Consequently some of our games have been removed by Steam.”
Origin? To ktoś z tego szajsu w ogóle korzysta? Steam-a i tak nic nie pobije. Nikt nie robi takich wyprzedaży jak oni, a EA ze swoimi cenami może się pocałować w dupę.
Oh, okazało się, że to jednak EA miało rację…
Czekamy na odpowiedz Świebodzina?