25
Dragon Age II: Legacy drugim dodatkiem DLC?
Opublikowana na łamach serwisu Xbox360Achievements.org lista Osiągnięć pochodzi rzekomo z dodatku Legacy do Dragon Age II. Wynika z niej, że w rozszerzeniu Hawke zwiedzi góry Vimmark oraz tajemniczą wieżę więzienną. Istotnym elementem fabuły opowiedzianej przez DLC będzie najprawdopodobniej rodzina bohatera i więzy z jego rodzeństwem.
A oto wspomniana lista Osiągnięć – w sumie warte są one 120 punktów gamerscore:
Zapowiada się interesująco, choć wciąż istnieje możliwość (niewielka), że powyższe doniesienia okażą się fałszywe. Pozostaje nam czekać do imprezy Comic-Con w San Diego, która odbędzie się w dniach 21-24 lipca – właśnie tam, jak poinformowali przedstawiciele BioWare’u, ma zostać zaprezentowany nowy dodatek do Dragon Age II.
Czytaj dalej
25 odpowiedzi do “Dragon Age II: Legacy drugim dodatkiem DLC?”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Do sieci wyciekła lista Osiągnięć z niezapowiedzianego jeszcze, kolejnego DLC do Dragon Age’a II w wersji na Xboksa 360. Zdradza ona, że dodatek nosić będzie tytuł Legacy, a historia toczyć się będzie wokół relacji Hawke’a z rodzeństwem.
Ciekawe jak będzie wyglądać to DLC u mnie, w sytuacji kiedy
> Carver zginął mi podczas wyprawy na Głębokie Ścieżki
>
> …
Już nie mogę się doczekać 🙂
Ja już zdążyłem zapomnieć o tej grze. Gra była IMO sporym rozczarowaniem i nie mam zamiaru kupować żadnego DLC do DA2.
Tę grę może uratować chyba tylko naprawdę solidne pudełkowe rozszerzenie, bo dla żadnego DLC już raczej do niej nie wrócę.
Nie zawiodłam się na DA:O (i żadnym jego dodatku), DA2 mnie zachwyciło… ponad wszelką wątpliwość kupię to DLC jak tylko się pojawi, bo wierzę, że warto 😉
dlc 30min
@ Gierzyn W dlc będzie można pograć jak jeszcze nie wyruszyłeś na głębokie ścieżki. Albo po prostu nie będziesz miał 2 kwestii dialogowych na końcu dlc jak by przypadkiem można było zagrać w niego po skończeniu gry, a nikt z rodzeństwa nie przeżył.
Rzeczywiście wygląda na to, że nie będzie można sobie zbyt długo pograć… no, ale zazwyczaj DLC są krótkie, więc nie ma co się dziwić.
Moze mi ktos wytlumaczyc, jaki jest sens tworzyc DLC bedace jedna dodatkowa misja 4,5 miesiaca po premierze gry? Fani gre juz dawno ukonczyli i odinstalowali, sknerzy nadal czekaja na reedycje – wiec dla kogo kierowane sa tego typu dodatki?|Rozumiem, dla tej jednej misji mozna ponownie zainstalowac i przejsc gre, ale po co? To nie Mass Effect 2, gdzie mozna kontynuowac gre po zakonczeniu…
Sens? |Sens: w przemyśle rozrywki elektronicznej zob. „Zysk”.
drugi? a który był pierwszy? chyba że chodzi o tego książe na wygnaniu, kurde już prawie zapomniałem o tej grze ;p
@smd87|Zgadzam się z tobą w 100 procentach.
Demo było po prostu niesmaczne… :/
Trochę późno się za to biorą.
czy im się wydaje że ktoś to kupi ;p
@Takeya – wybacz, ale akurat w Dragon Age II grałem. I tak samo, jak w ME2 można kontynuować rozgrywkę po finale. 🙂
Tak kupią to fani serii. Bo póki co nie wszyscy myślą tylko o bieganiu z bronią i kupowaniu dodatkowych map. Wydaje mi się że są jeszcze inne gry niż FPS. Ja wolę już grać około 30 h w RPG niż od 4 do 8 w FPS. |@Cragir|Nigdy nie jest za późno by naprawić błędy.
Taki z Dragon Age II rpg jak z Dragon Age’a I duchowy spdkobierca Baldurs Gate’a, powiedzmy szczerze
@Piotrek66 Jeśli w Da2 można kontynuować grę po zakończeniu, to chyba masz jakiś „specjalny” egzemplarz gry.
Dokładnie, Nergis.
Wychodzi jednak na to , że to wy posiadacie „specjalny” egzemplarz gry 😉 U mnie w zwyczajnej edycji premierowej po zakończeniu finału gra przenosi mnie do posiadłości , z której mogę normalnie wyjść , chodzić po mieście , przenosić się w odwiedzone lokacje itp 😉
Powiedzmy sobie szczerze,że gra została zrobiona na odwał jak się tylko da-widać chociaż po lokacjach czy wizualnym zróżnicowaniu itemów i okrojonym drzewku umiejętności..
mateusz66
Co nie zmienia faktu, że to, co zdążyli zrobić zanim EA ich przycisnęło, czyli fabuła, jest znakomite. Wreszcie coś innego od ratowania całego świata przed panoszącym się złem. I jeszcze te zwroty akcji…mniam.
@RIP1988 fakt,fabułę miło się śledzi i jest wciągająca-szkoda,że reszta części składowych niszczy tę przyjemność.