Dr Disrespect w końcu pogodził się z Twitchem – przynajmniej w sądzie
Streamer został permanentnie zbanowany w 2020 roku z niewiadomego powodu i to pomimo posiadania dwuletniego kontraktu. W sądzie żadna ze stron nie przyznała się do wykroczenia.
Tajemnicza sprawa z zawieszeniem popularnego streamera przez długi czas pozostawała niewyjaśniona. W 2020 roku został permanentnie zbanowany na Twitchu pomimo podpisania z nim kilkuletniej umowy na wyłączność. Przyczyna decyzji pozostała nieujawniona, ale mamy pewność, że nie wynikała ona z błędu i była podjęta świadomie. Disrespect kontynuował swoją karierę na YouTubie.
W sierpniu zeszłego roku ogłosił, że sprawa pomiędzy nim a Twitchem wchodzi na drogę sądową. Dzisiaj wiemy już, jaki jest rezultat.
Jak podaje na swoim Twitterze Disrespect, streamer „rozwiązał swój spór prawny z Twitchem i żadna ze stron nie przyznaje się do żadnych wykroczeń”. W zeszłym roku opublikował też na YouTubie film, w którym bezpośrednio mówi o sprawie. Niestety wciąż nie poznaliśmy tam oficjalnego powodu bana, a autor odnosi się do sprawy jedynie tymi słowami:
Wiele osób pyta, czy znam powód. Wiem, wiem już od miesięcy... I powiem to tylko teraz, mistrzowie: jest powód, dla którego *beep* ich pozywamy. (...) Ban Twitcha naprawdę na nas wpłynął, nie tylko z finansowego punktu widzenia, ale także z punktu widzenia internetu, ze wszystkich relacji, które zbudowaliśmy w ciągu ostatnich pięciu lat w odniesieniu do Activision i EA, wszyscy wielcy sponsorzy muszą pytać „Dlaczego zostałeś zbanowany?”. Czy to oczywiste, czy nie, blacklistowanie, shadowbanowanie, to się dzieje.
Prawdopodobnie nigdy nie poznamy rzeczywistego powodu zbanowania Dr Disrespecta. Choć rozwiązał swój prawny spór z Twitchem, tak wiemy, że nie zamierza wracać na tamtą platformę. Najpewniej zostanie już na YouTubie.