E3 ´09: Vitality Sensor – dziurka, która daje szczęście. Twórcy Mario…

Przyznajemy – nic nie pisaliśmy w zeszłym tygodniu o Vitality Sensor, nowym, pokazanym przez firmę Nintendo dodatku do konsoli Wii. Tłumaczy nas tylko to, że konsola ta (podobnie, jak jej młodszy, przenośny kuzyn – DS) nie jest w naszym kraju zbyt popularna, więc w natłoku zdarzeń E3 skupiliśmy się na tematach dla rodzimych graczy najważniejszych.
Okazuje się jednak, że popełniliśmy błąd, bowiem Vitality Sensor okazuje się gadżetem, który sprawia, że ludzie – przynajmniej niektórzy – przestają być smutni i ponownie odnajdują radość życia. Do takiej przemiany przyznał się Shigeru Miyamoto, twórca braci Mario, goryla Konga i Linka, rycerzyka w zielonym kubraczku. Jak twierdzi Miyamoto fakt, że Vitality Sensor pokazuje coś, co dotąd było niewidzialne, naprawa go szczęściem.
Bardzo cieszymy się (wszyscy… może z wyjątkiem Gema, który Vitality Sensor obśmiał dziś rano w typowym dla siebie, jadowicie błyskotliwym stylu) z dobrego samopoczucia jednej z największych legend branży gier. Mnie jednak osobiście zastanawia fakt, coż takiego jest w Vitality Sensor, że daje ludziom radość. Przecież to nic więcej, jak plastikowy gadżecik z dziurką w środku, w którą wkłada się palec, by zamontowany w niej sensor odczytał puls gracza. Nintendo nie pokazało nawet żadnego „growego” zastosowania tego sprzętu. No i czym tu się ekscytować?
Czytaj dalej
-
PS5 to najbardziej dochodowa generacja w historii PlayStation. Sony potwierdza spekulacje
-
Forza Horizon 6 oficjalnie zapowiedziana! Gracze wybiorą się na wirtualną przejażdżkę...
-
Marathon wielkim nieobecnym wrześniowego State of Play. Kiedy możemy...
-
Payday 2 po 12 latach dostaje subskrypcję ze wszystkimi DLC. Jednocześnie...
13 odpowiedzi do “E3 ´09: Vitality Sensor – dziurka, która daje szczęście. Twórcy Mario…”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Zafascynowani (i zaczarowani) Microsoftowym projektem Natal i pałeczką Sony trochę przegapiliśmy konferencję Nintendo i to, co na niej zaprezentowano. Czas nadrobić zaległości, bo jak się okazuje, wielkie N pokazało dziurkę, która daje wiele radości. I to nie byle komu…
Na waszym miejscu nie dawałbym takiego nagłówka ponieważ kojarzy się w inny sposób niż byście chcieli.
skojarzyło mi się z ehem ehem erotyką xD
Przecież to nic więcej, jak plastikowy gadżecik z dziurką w środku, w którą wkłada się palec
albo jak dziura z nosa xD
Kontrowersyjny tytuł = dobry tytuł.
Co nie zmienia faktu, że imho nic ciekawego z tego nie będzie, za to dla projectu Natal jestem jak najbardziej na tak =]
Jeśli chodzi o to, to … a jeśli chodzi o Natal jestem sceptykiem… może za 15 lat 🙂
Dziurka, która daje szczęście… Padłem! XD
Gdy to zobaczyłem to odrazu pomyślałem że to jakiś sprzęt dla staruszków i osób z nadciśnieniem, no bo po co komu mierzenie pulsu w trakcie grania, wole sobie sam kupić miernik tętna, a nie będe wydawać pieniądz na jakieś badziewie które nic do rozgrywki
nie wniesie…
Ee tam, inne dziurki dają więcej szczęścia. 😛
no tak… to to… jest coś niesamowitego, jak ludzie to przełkną…i kupią to stracę optymizm na wieki…. Ja osobiście tez wole inne dziurki dające szczęście 🙂 ))))
Ja też wolę inne dziurki … np. takie na polu golfowym,jeśli trafisz piłeczką za pierwszym razem wybuchniesz z radości 😀
Dziurka, która daje szczęście. Hmm… to nie taka nowość w sumie.
Dość perwersyjny pomysł z tą dziurką. Chociaż jakby się tak dłużej zastanowić i połączyć to to z Natalem to byłoby jeszcze ciekawiej.