E3 2011: Origin – nowa platforma cyfrowej dystrybucji od EA. Następca EA Store?

Jak ujawnili przedstawiciele Electronic Arts na łamach Wall Street Journal, firma pracuje nad nową usługą cyfrowej dystrybucji – Origin. Najprawdopodobniej zastąpi ona istniejący obecnie EA Store.
Na platformie ma znaleźć się ponad 150 gier chronionych specjalnymi zabezpieczeniami DRM – podobnymi do tych znanych ze Steama. Usługa będzie komunikować się z graczem za pośrednictwem zewnętrznego, pobieranego oddzielnie klienta.
Origin ma posiadać rozbudowane funkcje społecznościowe. Nawet jeśli nie kupimy gier na tej platformie, będziemy mogli utworzyć swój profil, gromadzący dane o wynikach i postępach w produkcjach EA. Będziemy mogli również utworzyć listę znajomych w oparciu o podobną listę z Facebooka i innych serwisów spolecznościowych oraz połączyć swoje konto z portalem BioWare Social.
Origin będzie stanowić istotny element promocji Star Wars: The Old Republic (i na odwrót) – pierwsze MMO BioWare’u ma być dostępne w wersji elektronicznej tylko na nowej platformie Electronic Arts. Nie wiadomo jednak, kiedy usługa zostanie uruchomiona. Więcej informacji powinniśmy poznać na poniedziałkowej konferencji EA na targach E3.
Czytaj dalej
-
To może być koniec FBC: Firebreak. Po premierze dużej aktualizacji strzelanka...
-
Kolejny Indiana Jones już powstaje? MachineGames przyznaje, że pracuje nad nową...
-
Alan Wake 2, Heroes 3 Complete i inne. Darmowe gry...
-
Microsoft nie zostaje w tyle. Nowy Xbox ma być sprzętem hybrydowym, na którym odpalimy...
10 odpowiedzi do “E3 2011: Origin – nowa platforma cyfrowej dystrybucji od EA. Następca EA Store?”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Choć Electronic Arts posiada już własną usługę cyfrowej dystrybucji – EA Store – wygląda na to, że nie wystarcza już ona „Elektronikom”. Wall Street Journal donosi, że koncern pracuje nad platformą, która stanie w szranki z gigantem tego segmentu rynku – Steamem.
Fajnie. To co mi się podoba w EA Store to to, że kupując wersję pudełkową gry, automatycznie staję się posiadaczem również wersji cyfrowej. Oby w nowym systemie utrzymali! tę zasadę! Miejmy nadzieję, że możliwa będzie migracja z kont EA Store.
O_0 | |Raczej dobra informacja, bo ostatnio dużo po sieci czytałem negatywów na temat EA store. . .
Przecież to nonsens…|Valve jest pod skrzydłami EA,więc po co Elektoronicy chcą zagrozić swojej „własnej” platformie ?
jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach, może sie to okazać celnym strzałem i porzytecznym rozwiązaniem lub wyjdzie im strzał ale w stope, will see|primo-migracja kont z eastore|secundo-swietna byla by sytuacja braku regionalizacji zwłaszcza w cenach ale w to watpie (sytuacja na steam dolar a euro)|oby powrócila też możliwośc backupow gier
btw, tylko że teraz jak każdy wydawca wpadnie na pomysł wprowadzania własnej platformy digital dla gier to ja dziekuje. Co stawianie systemu na nowo to sciaganie kilograma klientów ala steam, origin, capsule a potem gier, do tego hasła, kody… Kurcze upierdliwe sie to staje po mału, w wersjach boxowych nie bylo problemu- klucz przy instrukcji, konto mozna ew dopisac obok i wszystko stalo sobie w porzadku na półce a teraz to masakra…
Gdzie te czasy gdzie jak się kupowało grę to się ją zainstalowało i się grało. A teraz jakieś badziewia wprowadzają bez których doskonale można się by było obejść. Do tego żeby uruchomić grę trzeba tego masę instalować.
Może w końcu będzie można kupować na sieci starsze gry EA, jeśli tak, to jestem za!
@Martin1007987: Zgadzam się… Przecież EA i Valve są partnerami, EA wydaje pudełkowe wersje gier valve, więc jak mogą ze sobą walczyć?
NoNamePL -> No, właśnie – EA wydaje tylko pudełkowe wersje gier Valve (więc EA zgarnia część kwoty ze sprzedaży gier Valve, ale tylko w wersjach box), ale ze Steam raczej nie ma EA żadnego zysku (chyba, że z własnych gier EA, ale wtedy Steam zgarnia to 30% kwoty ze sprzedaży gry na Steam).