EA jednak nie kończy z fizyczną dystrybucją. Jeszcze…

EA jednak nie kończy z fizyczną dystrybucją. Jeszcze…
Jakub "rajmund" Gańko
Eletronic Arts zdementowało plotki na temat zakończenia sprzedaży gier na płytach w Niemczech, Austrii i Szwajcarii.

Wczoraj sieć obiegły wiadomości, jakoby Electronic Arts miało zaprzestać dystrybucji swoich gier na nośnikach fizycznych w krajach niemieckojęzycznych. Informacja miała pochodzić z raportu związanego z restrukturyzacją EA Germany i została odebrana przez graczy jako potwierdzenie zwiastowanej od dawna śmierci płyt. W końcu pudełkowa sprzedaż gier jest z każdym rokiem coraz mocniej wypierana przez dystrybucję cyfrową.

Jednak jak podaje Eurogamer, przedstawiciele EA dementują te informacje i uspokajają, że kolejne gry giganta będzie można wciąż kupić na płytach.

Nie kończymy z dystrybucją fizyczną naszych gier w Niemczech, Austrii czy Szwajcarii. Gracze wciąż będą mieli możliwość kupowania naszych tytułów w sklepach na terenie tych krajów. Ostatnie doniesienia, które stwierdzały co innego, były niedokładne i mylnie interpretowały wnioski z raportu finansowego EA Germany.

Nawet jeśli niemieckie strony, które błędnie zrozumiały komunikat, przekazały nieprawdziwą informację, EA dostało jedyną w swoim rodzaju okazję do sprawdzenia, jak zareagowaliby gracze, gdyby faktycznie chciano dobić dystrybucję fizyczną. No bo nie oszukujmy się: nawet jeśli najnowsze odsłony Need for Speeda czy Battlefielda kupimy jeszcze na płytach, coraz bliżej jest dzień, w którym takiej możliwości już mieć nie będziemy. A wtedy pozostaną nam już tylko sklepy cyfrowe i ewentualnie abonamenty…

3 odpowiedzi do “EA jednak nie kończy z fizyczną dystrybucją. Jeszcze…”

  1. Podziękuję. Zabraknie wydań fizycznych, to po prostu przestanę kupować gry. Wiele razy o tym wspominałem i zdania nie zmienię. Miło jednak było przekonać się, jak wiele osób myśli podobnie. Domyślam się, że EA może mieć problem z rynkiem wtórnym wszystkich tych wydawanych rokrocznie produkcji sportowych, ale co nas to obchodzi? Jak miałem ochotę pograć w NHL, to zamiast sięgać po dokładnie tę samą produkcję co poprzednie części, ale z numerkiem 23 i za ciężkie pieniądze, sięgnąłem po używkę wydania z 2021 roku za dosłownie trzy dyszki. I jestem zadowolony. Ja mam grę, gość, od którego ją kupiłem parę groszy więcej do wydania na nową odsłonę. Tak działa gospodarka wolnorynkowa, nieprawdaż?

    • PlaystationFanboy 28 października 2022 o 08:52

      Wydania fizyczne raczej w końcu padną, myślę że duzi wydawcy czekają na właściwy moment, ale chyba też nie chcą wychodzić przed szereg, żeby nie zebrać batów jak Microsoft ogłaszający Xbox One. Być może będą chcieli przerzucić odpowiedzialność na Sony i Microsoft, aby w PS6 lub kolejnym Xboksie (jakkolwiek idiotycznie by się nie nazywał) nie dali napędu optycznego.

  2. Amatorzy… Scamtivision – Buzzard od 2 lat nie sprzedaje kopi fizycznych a wszystko dystrybuje tylko na swojej własnej platformie. EA musi pojechać na szkolenia z chciwości do Bobiego Koticka.

Dodaj komentarz