Elon Musk z kolejnym projektem. Tym razem wziął na tapet pocztę elektroniczną
Usługa poczty elektronicznej Muska, zgodnie z upodobaniami miliardera, ma zawierać w nazwie literkę „X”.
X, czyli następca Twittera, w domyśle ma stać się aplikacją do wszystkiego. Nie dziwota więc, że zintegrowanie z nim skrzynki poczty elektronicznej, czyli usługi, z której korzystają miliony osób z całego świata każdego dnia, znajduje się dość wysoko na liście funkcji do wdrożenia. Pierwsze pytania odnośnie do powstania „Xmaila” pochodzą jeszcze z początku roku, jednak były zadawane żartobliwie przez pracowników Muska. Ten jednak zdaje się podchodzić do tego pomysłu całkiem poważnie i już dwukrotnie zapewnił, że taka opcja zmierza do X-a.
Temat Xmaila powrócił w tym miesiącu, a Elon przekazał w jego kontekście ciekawą wiadomość. Usługa poczty elektronicznej od prezesa SpaceX ma bowiem porzucić wszelkie wodotryski w postaci obrazków oraz osadzonych materiałów wideo i powrócić do korzeni, czyli czystego tekstu.
Oczywiście nie wiadomo, kiedy rzeczony Xmail miałby zadebiutować (o ile w ogóle to nastąpi). Po ponad półrocznej przerwie Musk zaczął ponownie komentować posty związane z pocztą elektroniczną, umieszczając pod nimi odpowiedzi o treści w stylu „interesujące” lub „ciekawe spostrzeżenie”. W jednej ze swoich wypowiedzi bogacz podkreślił nawet, że „musimy przemyśleć na nowo, w jaki sposób działa przesyłanie wiadomości, w tym poczty elektronicznej”.
Trudno więc już jednoznacznie stwierdzić, czy potencjalna usługa mailowa Elona będzie utrzymana w starym stylu, czy też ma zrewolucjonizować ten system. Miliarder sam zdaje się jeszcze tego do końca nie wiedzieć, a więc na konkrety prawdopodobnie przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. W międzyczasie warto przypomnieć, że darmowa (i ograniczona) wersja Groka została udostępniona wszystkim użytkownikom X-a.
Czytaj dalej
Swoją przygodę z grami komputerowymi rozpoczął od Herkulesa oraz Jazz Jackrabbit 2, tydzień później zagrywał się już w Diablo II i Morrowinda. Pasjonat tabelek ze statystykami oraz nieliniowych wątków fabularnych. Na co dzień zajmuje się projektowaniem stron internetowych. Nie wzgardzi dobrą lekturą ani kebabem.