Enotria: The Last Song to soulslike w renesansowych Włoszech
Bloodborne w słonecznych Włoszech? Czemu nie…
W Enotrii będziemy będziemy przemierzać kontynent inspirowany folklorem Włoch. Tutejsza ludność została zamieniona w puste skorupy za sprawą tajemniczej klątwy o nazwie Canovaccio. Głównym bohaterem gry jest tzw. Siła Zmiany – postać odporna na przekleństwo, której zadaniem będzie uporanie się z Canovaccio i tymi, którzy za nią stoją.
Rozgrywka jest z grubsza tym, do czego od dłuższego czasu przyzwyczaiły nas gry soulslike autorstwa FromSoftware. Podczas eksploracji świata napotykamy zazwyczaj nieprzychylnie nastawione do nas postaci, z którymi najczęściej będziemy walczyć. Podczas potyczek będziemy posługiwać się bronią białą, parować ciosy i wykonywać uniki. Od czasu do czasu zawalczymy z bossami.
To, co odróżnia Enotrię od innych soulslike’ów, to miejsce akcji. Zamiast przewałkowanego przez popkulturę dark fantasy i Lovecrafta dostajemy słoneczny setting, który kontrastuje z przedstawionymi na ekranie brutalnymi wydarzeniami i mrokiem historii. Patent na umiejscowienie akcji podobnych gier w settingach śródziemnomorskich uważam za bardzo ciekawy i niech za przykład posłuży tutaj chociażby hiszpańskie Blasphemous, którego romans z kulturą Półwyspu Iberyjskiego jest chyba największą zaletą tej gry.
Enotria: The Last Song zadebiutuje 21 czerwca na PC, PlayStation 5 i Xboksach Series X/S. Za produkcję gry odpowiada włoskie Jyamma Games.
Czytaj dalej
Posiadam Game & Watcha wydanego z okazji 35-lecia serii The Legend of Zelda. Bardzo dobrze pokazuje godzinę. Polecam.