Epic Games Store doczekał się list życzeń

Epic Games Store doczekał się list życzeń
Patrzcie państwo, takie rzeczy w 2020.

Atmosfera wokół sklepu Tima Sweeneya chyba nieco zrzedła, ale wszyscy pamiętamy dobrze, ile zamieszania wywołało pojawienie się na scenie Epic Games Store. A nawet nie tyle samo pojawienie się, co jego agresywna polityka gier na wyłączność. Być może nie byłoby to dla niektórych takim problemem, gdyby nie umiarkowana jakość oferowanych przez platformę usług w pierwszych miesiącach po debiucie.

EGS nie miał bowiem większości funkcji, do których przyzwyczaił nas Steam. Z początku nie mogliśmy np. korzystać ze swojej biblioteki gier bez dostępu do internetu czy nawet wyszukiwać poszczególnych tytułów w sklepie. Przyszło nam też trochę poczekać na zapisy w chmurze. Do końca lata mieliśmy otrzymać także listy życzeń, rzecz pomocną zarówno dla graczy, jak i mniejszych twórców. Jak wiecie, musiało upłynąć trochę więcej wody w Wiśle, nim to nastąpiło.

Niezrażony opóźnieniem Epic pochwalił się, że wyczekiwane listy życzeń w końcu pojawiły się w sklepie. Firma nie starała się wynaleźć koła na nowo, ponieważ jak na razie funkcja ta oferuje absolutne minimum (czyli grupuje gry, które chcielibyśmy kiedyś zakupić). W przyszłości doczekamy się także takich przełomowych rzeczy jak „filtrowanie i inteligentne wyszukiwanie” czy powiadomienia e-mailem, gdy dane produkcje zostaną przecenione lub zmienią status (np. zostaną wydane lub będą dostępne w przedsprzedaży).

Złośliwostki złośliwostkami, ale dobrze, że Epic nie przestaje rozwijać swojego sklepu. Mogłoby to jednak trwać nieco krócej – w kolejce znajdują się przecież wręczanie prezentów znajomym, recenzje użytkowników, osiągnięcia czy zakupowy koszyk. Czyli raczej podstawowe funkcje.

Oddając firmie sprawiedliwość, nie da się zaprzeczyć, że na innych polach raczej nie zawodzi. Tim Sweeney dopiero co w końcu deklarował, że EGS zapewnia pełne wsparcie GeForce Now. Nie można też mieć chyba pretensji o nieustanną dostawę darmowych produkcji, nawet jeżeli nie zawsze są to tytuły AAA. Już jutro bezpłatnie odbierzemy Anodyne 2, A Short Hike oraz Mutazione – sympatyczny zestaw indyków, z których szczególnie ta ostatnia jest warta uwagi. Owa „opera mydlana z mutantami w roli głównej” zgarnęła bowiem w zeszłym roku całą górę pochwał i jest jednym z faworytów Independent Games Festival Awards.

22 odpowiedzi do “Epic Games Store doczekał się list życzeń”

  1. Co następne ? Koszyk !? Nie daj boże by sklep, po roku zaczął przypominać sklep.|Chwila, oni się nie chwalili przypadkiem, że recenzji ma nie być?

  2. Ja najbardziej czekam na koszyk zakupów, bo wraz z powiększając ą się ofertą tytułów jej brak jest uciążliwy przy większych zakupach.

  3. Super. Teraz będę mógł brać darmowe gry za jednym razem.

  4. Serio nadal nie ma koszyka? 😀

  5. Jak do tej pory w ofercie mieli kilkadziesiąt gier to i brak koszyka czy wishlisty zbyt uciążliwe nie były, ale skoro oferta się powiększa to i potrzeba wprowadzać te podstawowe funkcje. Na Epicku poza darmówkami wziąłem do tej pory 4 gry (finał TWD, Subnauticę Below Zero, Heavy Rain i Two Souls) w tych mega promocjach, żadnych problemów technicznych nie odnotowałem, gr się tak samo dobrze jak na Steamie. Niech dodają nowe funkcje, bo jeszcze mogą okazać się całkiem fajną alternatywą dla Steama.

  6. Powolutku do przodu, ale fakt, mogliby szybciej pewne funkcje wprowadzać. Ja głównie darmówki tam zbieram, ale pokusiłem się na promocji i kupiłem Division 2. Przez uplay miałem problem, a te 49 groszy więcej, różnicy nie zrobiło. Konta połączone, grę odpalam jedynie przez uplay. Problemu nie ma. A to co jest na epicu też działa dobrze.

  7. Mi tam nie przeszkadza że jakaś platforma ma grę na wyłączyć ale przeszkadza mi to że gra była na innej platformie alb na kilku i nagle przeszła na jedną. Człowiek się w tedy nastawił że kupi na tą a tu nagle nie ma choć była. Sądzę że Epica gracze znienawidzili głównie z tego powodu.

  8. Śmieszki z EGS zawsze na propsie 😀

  9. Ktoś kto instaluje Steama obecnie , nie pamięta jaki to był syf w dniu premiery i ile z nim było kłopotów. Nie mówiąc o braku polskiej wersji językowej. W 2004 roku Steam debiutował jako „dodatek” do premiery Half Life 2. Bez niego nie można było uruchomić gry. W bibliotece był tylko HL2, HL Deathmatch i CS. Dojście do obecnego stanu Steamowi zajęło 16 lat. Warto wziąć to pod uwagę.

  10. @Julian|Tylko, jak sam zauważyłeś, to było 16 lat temu. Dzisiaj jeżeli taki projekt, mając tyle wzorów różnych rozwiązań, zaplecze technologiczne i finansowe, jest wypychany bez funkcji, wydawałoby się podstawowych, to trochę porażka.

  11. @Julian|Wszyscy pamiętamy początki sieci komórkowych w Polsce – nikczemnie niski zasięg, zrywane co chwilę połączenia, absurdalnie wysokie stawki za każdą minutę rozmowy, czy wysłanego SMSa. Rzecz w tym, że na przestrzeni lat obowiązujące standardy „nieco” się zmieniły i dziś nie ma mowy, by jakakolwiek firma odniosła w tej branży sukces oferując usługi rodem sprzed kilkunastu lat. Czyżby platformy cyfrowej dystrybucji działały w alternatywnej rzeczywistości nie podlegając obowiązującym prawom rynku?

  12. CzlowiekKukurydza 11 marca 2020 o 15:35

    @Julian Chyba Ty czegoś nie pamiętasz. Steam byl prekursorem tego typu klientów i to wczasach gdy internet w domu (i telefon w kieszeni) nie był czymś oczywistym. |@tommy50 Problemem nie jest 'realna alternatywa dla Steama’ tylko sposób w jaki wprowadzono ją na rynek.

  13. Najlepsza lista życzeń to gg.deals

  14. @tommy50 Jak pokonać monopoliste? Napewno nie w sposób jaki postąpił Epic deklarując się jako coś zbawiwnnego dla graczy, jednocześnie odbierając im możliwość wyrażenia opinii na temat zakupionej gry w samym sklepie. Gdy ktoś mówi, że chce mi pomóc/pójść na rękę (jako graczowi), jednocześnie chwali się tym, że w jego sklepie nigdy nie będzie można zamieszczać opinii przez osoby, które kupiły grę, śmierdzi to dla mnie wielką hipokryzją i nie mam zamiaru brać w tym udziału.

  15. SolInvictus 11 marca 2020 o 18:03

    Widze, ze dalej oburzeni na polityke Epika powoluja sie na argumenty sensowne, ale – nie wierze, ze tego nie widzicie – bardzo drobne i dotyczace kwestii o wiele mniej istotnych od dobroci samego faktu pojawienia sie w branzy konkurencji dla Steama. Konkurencji, ktora graczom moze wyjsc jedynie na dobre, wiec ktorej istnienia chcecie. Oburzaja Was gry na wylacznosc, a – umowmy sie – jednoczesnie nie macie pomyslu w jaki inny sposob nowa platforma moglaby wejsc na rynek i rywalizowac ze Steamem. Nie macie 😉

  16. @tommy50|No i najwyraźniej te naczepy gotówki to zbyt mało by przez rok opracować i wdrożyć tak skomplikowaną funkcję jak koszyk. Ludzie nie narzekają na to, że pojawił się nowy sklep tylko na jego monopolistyczne zapędy (ironia, a przecież niby Epic chce walczyć z hegemonią Steama) i zawirowania z tym związane (sprawy Metro czy Shenmue) oraz jego braki w podstawowych funkcjonach, które w 2020 roku są absolutnym standardem.

  17. Aż normalnie uklęknąłem. LUDZIE REWOLUCJA!

  18. @SolInvictus|Konkurencji, która graczom może wyjść jedynie na dobre? Przecież działania Epika są właśnie antykonsumenckie, Sweeney liże tyłek jedynie wydawcom piernicząc te swoje głupoty o bandyckim procencie Steama i płacąc gruby hajs za wyłączność na swojej platformie. Później tacy indie devsi narzekają, że GOG czyniąc rzeczy dobre dla graczy, działa na ich niekorzyść. Rzeczywiście, psucie branży wyjdzie graczom jedynie na dobre.

  19. A jeśli chodzi o kwestie pomysłów na walkę z konkurencją to można walczyć choćby ceną, atrakcyjnymi bonusami itp. Nie wiem i szczerze mówiąc mało mnie to obchodzi jak bo to nie ja mam nad tym myśleć tylko ludzie w Epiku. Zarazem jednak uważam, że mimo własnej wizji absolutnie mam prawo skrytykować obecny model biznesowy platformy, bo mnie jako konsumentowi zwyczajnie się nie podoba. Tak samo jak nie muszę być reżyserem z kilkoma Oscarami na koncie by powiedzieć, że taki Skywalker. Odrodzenie to kiepski film

  20. SolInvictus 11 marca 2020 o 19:50

    @Agrenbor Zgodze sie z tym, ze wylacznosc na sprzedaz produktu jest antykonsumencka i dodam, ze Epic ma kilka malych, ale zalowych wad typu wczesniejszy brak listy zyczen. Jednak nie pomyslales, dlaczego nikt od parunastu lat nawet nie sprobowal stworzyc Steamowi konkurencji (a co dopiero sie utrzymac) i walczyc z nim cena, bonusami czy jak napisales – tym czym nie wiesz, a od czego sa panowie w garniturkach?

  21. O!|…kolejny feature, którego nie będę używał.

  22. Aha, ale ja to już mam na steamie…

Dodaj komentarz