EVE Online: Monokle za 70 dolarów to tylko początek

Wybierana przez graczy EVE Online z członków społeczności Rada, która raz na jakiś czas rozmawia z twórcami gry, wypowiedziała się właśnie na temat sklepiku wewnątrz produkcji. Jak się okazało – wystarczyło zapewnienie, że sprzedawane w nim przedmioty nie będą w żaden sposób wpływały na balans rozgrywki, a zostaną na zawsze jedynie ozdobami, by nastroje graczy uspokoić.
Nikt z Rady nie widzi problemu w sprzedawaniu unikatowego modelu statku za miliard dolarów – nie, żeby cokolwiek takiego miało się wydarzyć, jednak przykład jest wystarczająco obrazowy. Słowami jednego z jej członków, Alexa Gianturco:
Ludzie cały czas wydają kasę na durnowate pierdoły i nie ma znaczenia, czy akurat grają w MMO, czy kupują sportowe samochody, lub domy, które są dla nich za duże.
I ciężko, prawdę mówiąc, mu racji nie przyznać. Niemniej jednak w najbliższej przyszłości gracze mogą spodziewać się zalewu absurdalnie drogich przedmiotów, które nikomu do szczęścia potrzebne nie są, dochód z których zostanie przeznaczony na dalsze udoskonalanie gry. Są monokle po 70 dolarów sztuka, będą pewnie też koszulki po dwieście. Co jeszcze…?
Czytaj dalej
25 odpowiedzi do “EVE Online: Monokle za 70 dolarów to tylko początek”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Parę tygodni temu rozeszły się po świecie wieści, że odpowiedzialne za EVE Online studio CCP chce sprzedawać graczom absolutnie niepotrzebne do niczego przedmioty wewnątrz gry za sumy bajońskie i bajeczne. Jak się okazuje: tak, to wcale nie były plotki, a monokl za 70$ może być tylko początkiem…
Świecący widelec za 100 ojro
O ile od biedy rozumiem MIKROtransakcje wartością nieprzekraczające tych 10 dolców, o tyle nie rozumiem kto normalny kupuje sobie ciuszki do gry za tyle pieniędzy.
Jak dla mnie świetny pomysł. Przecież nikt nikomu nie każe tego kupować. Jeśli dzięki temu będzie darmowa gra, to jestem jak najbardziej za.
Tak długo jak nie sprzedają amunicji / statków / modułów lepszych niż te do zdobycia w grze to nie mam z tym problemu. A jeśli dzięki temu EVE Online może być F2P to jeszcze lepiej. Valve już dawno temu skumało, że kapelusze są lepsze niż bronie.
Dokładnie, popieram @Kerath i @alistair80 w 100%. Jeśli nie zmienia to NIC w rozgrywce, to mogą im sprzedawać nawet ładniejszą wodę, czy wyższej rozdzielczości tekstury
@darkwilk bambusowa słomka oraz para bamboszy za $200 ^^
@rabbit314 z tym przegiołeś (mam płacić za ładniejszą grę choć płacę abonament?!). Niech sprzedają monokle, tatuaże czy ubranka dla awatarów ewentualnie malowania statków ale sprzedaż samych statków to przesada i czegokolwiek co ułatwia/daje przewagę w grze.
@alistair80 i nikt nie mówi że gra ma być darmowa, nadal trzeba płacić abonament. Jak by EVE przeszło na F2P to z pewnością za lepsze statki trzeba byłoby zapłacić. Wydaje mi się że to taka rekompensata za darmowe dodatki (ew. zbieranie kasy na dalsze).
EVE nigdy nie przejdzie na F2P, bo po prostu nie zgodzi się na to dotychczasowa społeczność.|Abonament gwarantuje, że ludzie pompujący kasę w swoje awatary będą do nich przywiązani na rok, dwa, pięć lat, dziesięć. System F2P spowoduje tylko krótkotrwały napływ świeżej „trollowej” krwi, która nie zrozumie, że żeby do czegoś w tej produkcji dojść, trzeba mieć szósty zmysł i działać bez przerwy na granicy sporego ryzyka. Sporo osób odpada na 14-dniowym trialu, bo gierka okazuje się za trudna.
@fidelxxx Hm to zależy jak grasz i jakie sobie cele postawisz. Jedni wolą handel i tracą/zyskują ogromne fortnuy, inni zwalczać piratów lub sani są piratami. Gra jest skomplikowana i ilość opcji, wolność w tym świecie niektórych przeraża.
@kkdm – tak? A dlaczego? Ktoś Cię zmusza do kupowania?
A zaczęło się niewinnie, od zbroi dla konia. Było nie było to dlc jak każde. Można sprzedać zestaw durnych pięciu map do CoD’a za 50 dolców, to czemu nie jakieś okulary za 70? Tylko proszę mi tu kitu nie wciskać, że dlc to nic złego. Gdyby faktycznie tak było na rynku mielibyśmy pokaźną liczbę A za jakiś czas powitamy pełnowartościowych dodatków pokroju Tronu Bhaala czy Bloodmoona. Nie mamy produkt nowszy wyparł z rynku lepszy. Tylko czekać, by w takiej np forzie pojawiła się bryka za pięć marnych dyszek…
A co dokładnie ten monokl daje w grze? Ozdobny tylko?
@Defhel +4 do zręczności..
…niby to zbędna, no chyba że zależy ci na tym by kontynuować karierę. DLC to najczęściej chłam nie wart złamanego grosza, a nawet jeśli nie cena zawsze jest nieadekwatna do zawartości, przeszacowana (patrz ME2 i dodatki na śmieszne parę godzin). Tak wygląda ewolucja gier i tzw. pożal się Boże next gen. Coraz to krótszy i silniej uproszczony gameplay (zdarzają się na szczęście wyjątki) i odcinanie kuponów, dojenie graczy w postaci dlc. „A za jakiś cza powitamy” w pierwszej części wypowiedzi ominąć.
Cóż, jeśli oferowane przedmioty nie dają jakiś korzyści/przewagi nad innymi graczami to nie widzę w takich rzeczach nic złego. W końcu nikt mnie do kupowania nie zmusza, a to że ktoś chce wyglądać wyjątkowo i niepowtarzalnie to już jego sprawa.
Dokładnie micro płatności powinny się pojawiać na ,,make me up ” – Fasion items. A nie gdzie EXP x10 itp
Ci co chcą, to kupują, ci, którym się nie podoba, mogą grać dalej po staremu, nic się nie dzieje. Choć rozumiem po części tych, w których budzi to „wewnętrzne ble”.
WoW też ma płatne pety i mounty obok abonamentu. Jeśli ktoś koniecznie chce pokazać innym, że ma za dużo kasy na pierdoły – proszę bardzo.
Heh jak tylko ustabilizuję swoje finanse to się chyba skuszę na pogranie w EVE.|Bo z tego co czytam to gra daje ogromną swobodę działania i interakcji z innymi graczami.
@maciek440 To zacznij od 21 dniowego triala. Każdy użytkownik EVE może takiego wysłać i jak zdecydujesz się wykupić abonament dostaje miesiąc gratis 😛 . Np. na steamie jest wątek z wysyłaniem zaproszeń na tego triala.
A niech sobie wprowadzaja, dopoki to nie sa itemy P2W to mi nie przeszkadzaja.
@Laschlo w którymś CDA jest wersja trialowa, czeka sobie spokojnie na czas wakacji.
Triala mozna zarejestrowac bezposrednio ze strony eveonline (14 dni) albo od jakiegos gracza eve (21 dni)