Fallout 76: Wbrew plotkom gra nie przechodzi na model free-to-play

Wszyscy wiemy, że Fallout 76 okazał się kompletną porażką. Gra zebrała fatalne oceny i porządnie nadszarpnęła i tak nie najlepszy w ostatnich latach wizerunek Bethesdy. Nie dość, że w pamięci wciąż mamy niesławną epopeję o niewydarzonych torbach z edycji kolekcjonerskiej, to po drodze ukarano jeszcze osoby korzystające z modów. W tym ostatnim przypadku do zabawy można było powrócić dopiero po napisaniu wypracowania na temat: „Dlaczego używanie oprogramowania do cheatowania autorstwa osób trzecich jest szkodliwe dla społeczności gry online”. Najnowszą odsłoną tragikomedii były bany za odkrycie tzw. pokoju developerskiego. Nie należy też zapominać o niegdysiejszych doniesieniach o rychłym wprowadzeniu do gry płatnych lunch boksów, oferujących cenne bonusy w rodzaju większych obrażeń czy szybszego gromadzenia punktów doświadczenia. Połączenie tych wszystkich czynników skutkowało falą spekulacji na temat przejścia na model free-to-play.
W ostatnich dniach plotki przybrały na sile, bowiem australijski odział sklepu EB Games miał rzekomo wycofać ze sprzedaży fizyczne egzemplarze gry (w chwili, gdy to piszę, w ofercie dostępne są wyłącznie kopie używane). Z jakiegoś powodu ludzie doszli do wniosku, że to już ostatni dzwonek i Bethesda niebawem ogłosi przejście na darmowy model. Choć podstawy takiego rozumowania nie wydają się nazbyt logiczne (sklep mógł przecież po prostu usunąć z półek towar, na który nie ma chętnych), sprawa stała się na tyle głośna, że Bethesda postanowiła zabrać głos. Jeden z klientów głośno wyraził swój sprzeciw i domagał się zwrotu pieniędzy w przypadku, gdyby gra faktycznie miała stać się darmowa, ale autorzy jednoznacznie ucięli wszelkie spekulacje.
There is no truth to this rumor.
— Bethesda (@bethesda) January 22, 2019
W tej plotce nie ma prawdy.
W najbliższym czasie nie ma więc co liczyć na darmową wycieczkę na Wirginii Zachodniej. Czy w przyszłości coś się w tej sprawie zmieni? Trudno orzec. Wiele MMO, jak choćby bratnie TESO, które wkrótce doczeka się nowego dodatku, bardzo dobrze wyszły na podobnej decyzji, ale wydaje się, że w przypadku Fallouta 76 jest jeszcze nieco za wcześnie.
Czytaj dalej
11 odpowiedzi do “Fallout 76: Wbrew plotkom gra nie przechodzi na model free-to-play”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Przynajmniej na razie.
W roznych keyshopach juz mozna po ~30zl kupic takze na jedno wychodzi ;p
„bowiem australijski odział sklepu EB Games miał rzekomo wycofać ze sprzedaży fizyczne egzemplarze gry”… Widzę że jesteście w formie. Tak trudno sprawdzić źródło? Sklepy zwracają podstawowe wersje Fallouta 76 bo się nie sprzedają. Proszę, źródło plotki z updatem o całej sytuacji: https:youtu.be/p7VBNRlBjmA Nie słyszeliście o nim? Cóż, spędzajcie mniej czasu na śmieciowych portalach pokroju kotaku, polygona czy resetery i znajdźcie jakieś normalne źródło informacji.
Gra skończy jak ESO. Mark my words. |ESO też było prawie niegrywalne na początku, a teraz ładnie gra się rozwija z swoją sporą grupką zapaleńców Wystarczy, że Bethesda dobrymi update’ami przytrzyma to kilkanaście tysięcy graczy, żeby im się opłacało trzymać serwery.
Nawet jak bedzie za darmo, to sie nie skusze. Szkoda tracic czas na takie cos, gdy jest wiele lepszych gier dostepnych. Choc niewykluczone, ze kiedys siegne po F76, ale to dopiero wtedy, gdy Bethesda zacznie placic za granie w niego.
Zmienią zdanie jak nikt już nie będzie grał ;P|A grę można już za 30-40 zł w kluczykarniach dorwać.
@snigonas. Tylko, że ESO robi ktoś inny
@snigonas|Nie skończy, bo ESO to MMO z fabułą i większą rolą społeczności, a tutaj masz serwery, które mieszczą maksymalnie 24 osoby, co jest kpiną przy tak dużym świecie, jaki jest w Fallout 76. W tym schronie zamknęli tylko 24 osoby?
@N400|Daj spokoj z tym “hejtem”, bo naduzywanie tego slowa wypacza jego pierwotne znaczenie. To nie hejt, to krytyka. W dodatku calkowicie zasluzona. Krytyka gry za to, czym okazala sie byc. A jest czyms zupelnie innym niz to, o czym tak pieknie opowiadal Todd Howard. Jest to tez krytyka Bethesdy, za swiadome wprowadzenie graczy w blad i zabezpieczdnie sie przed zwrotami. I nie, nie trzeba grac w F76, zeby moc go krytykowac.
@N400|Nie podaje się ręki komuś, kto pluje ci w twarz – pamiętaj o tym, zanim zaczniesz rozgrzeszać wielkiego wydawcę z jego cynicznych, antykonsumenckich posunięć. Sam wielokrotnie stawałem po stronie obrzucanych błotem deweloperów, ale są pewne granice, których zdrowy rozsądek nie pozwala przekraczać. F76 to cyfrowy odpowiednik guana wciskanego nam przez Todda Howarda z pełną świadomością i uśmiechem na ustach za „symboliczne” 60$. Ktoś taki nie zasługuje ani na szacunek, ani tym bardziej taryfę ulgową.
Jaka roszczeniowa postawa w tym tweecie, tak jakby koleś miał coś stracić gdyby gra jednak przeszła na F2P.