Fani Team Fortress 2 zebrali prawie 200 tys. podpisów pod petycją przeciw aimbotom
Valve zdaje się ignorować rosnący problem z cheaterami i botami w Team Fortress 2, ale fani po raz kolejny postanowili wziąć sprawę w swoje ręce…
16-letnie Team Fortress 2 nadal cieszy się dużym zainteresowaniem graczy, co nie znaczy, że gra nie ma swoich problemów. W styczniu informowaliśmy, że strzelanka pełna jest oszustów oraz botów, którzy psują zabawę uczciwym graczom. Zjawisko to jest na tyle uciążliwe, że fani postanowili wystosować petycję z prośbą o reakcję ze strony Valve. Nie inaczej jest tym razem – twórcy gry nie rozwiązali problemu, a fani po raz kolejny postanowili wziąć sprawy w swoje ręce.
Przez ostatnie pięć lat Team Fortress 2 stało się ledwo grywalne. Oficjalne serwery gry są opanowane przez hordy aimbotów, podczas gdy Valve uparcie odmawia adekwatnej reakcji na problem.
3 czerwca ruszyła akcja polegająca na masowym publikowaniu w sieci m.in. screenów i nagrań przedstawiających zachowania botów i cheaterów. Kampania ma na celu zwrócenie uwagi na problem, na który Valve zdaje się nie reagować. Ludzie stojący za akcją zachęcają do ze korzystania ze wszystkich mediów społecznościowych, posługiwania się tagami #FixTF2 oraz #SaveTF2 oraz podpisywania petycji. Kampanię wsparło na ten moment ponad 190 tysięcy graczy.
Czytaj dalej
Deadlock: Zainteresowanie ściągnęło cheaterów. Valve pracuje nad rozwiązaniem
Deadlock: Gra jeszcze nie miała premiery, a dziennie sięga po nią 160 tysięcy ludzi
Deadlock: Skakanie po ścianach w pierwszej dużej aktualizacji nowej gry Valve
Deadlock wreszcie oficjalnie. Valve prezentuje nową grę
Posiadam Game & Watcha wydanego z okazji 35-lecia serii The Legend of Zelda. Bardzo dobrze pokazuje godzinę. Polecam.
