rek
rek

Far Cry z naciskiem na multiplayer. Szef Ubisoftu mówi otwarcie o przyszłości serii

Far Cry z naciskiem na multiplayer. Szef Ubisoftu mówi otwarcie o przyszłości serii
"Sam Goldman"
Fani gier singlowych będą niepocieszeni, ale czy w obliczu przesycenia rynku entuzjaści multiplayerowych strzelanek będą w skowronkach?

Wydany 4 lata temu Far Cry 6 nie był złą grą, ale cierpiał na dokładnie te same problemy, co większość dużych gier Ubisoftu – fabuła okazywała się sztampowym pretekstem do biegania po mapie, rozgrywka koncentrowała się wokół odbijania kolejnych połaci terenu z rąk jeszcze jednego dyktatora, a wszystko okraszone kilkoma postaciami pobocznymi i zwierzęcymi towarzyszami. Seria namiętnie klonowana od „trójki” doszła z obecną formułą do ściany chyba jeszcze bliżej, niż Assassin’s Creed przed Originsem i najwyższy czas na zmiany. Te, według plotek, miały nadejść wraz z Far Cry’em 7. Już 2 lata temu pojawiły się pierwsze przesłanki odnośnie do tego, że głównym motywem rozgrywki będzie porwanie zamożnej rodziny i konieczność uratowania ich w 72 godziny czasu gry lub 24 godziny czasu realnego. Poszczególnych członków rodziny moglibyśmy ratować w dowolnej kolejności, jednak ryzykując ewentualną śmiercią pozostałych.

Jednocześnie pojawiały się delikatne przecieki o sieciowym spin-offie, który w tym roku został finalnie zrestartowany. Pierwotnie mieliśmy udać się w nim na Alaskę i walczyć o przetrwanie wraz z innymi graczami, mierząc się jednocześnie także z żołnierzami i dzikimi zwierzętami. Po przeniesieniu produkcji do nowego studia jej losy pozostają nieznane, aczkolwiek niedługo mamy usłyszeć coś więcej o pierwszych testach. Kto wie – być może sieciowy Far Cry o nazwie kodowej Maverick i Far Cry 7 to teraz ten sam projekt. Yves Guillemot, szef Ubisoftu, został zapytany o to, jaka przyszłość czeka tę markę. Wielu graczy może nie być zadowolonych z jego odpowiedzi:

Celem Far Cry’a jest większe zorientowanie na elementy wieloosobowe, tak by gracze mogli cieszyć się tym tytułem przez długi czas.

Yves Guillemot, szef Ubisoftu

Nie wydaje mi się, by w świetle niezbyt optymistycznych wyników finansowych Ubi ryzykowało tworzenie jednocześnie dwóch odsłon serii. Pełnoprawna „siódemka” raczej anulowana nie została, więc jeśli nie została połączona z projektem multiplayerowym, prawdopodobnie przyjdzie nam na nią jeszcze trochę poczekać.

Z drugiej strony coś mi mówi, że na przepełnionym rynku wieloosobowy Far Cry może mieć pewne trudności w przebiciu i zarobieniu na siebie – szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę los XDefianta, który miał niezły początek, ale skończył kiepsko, przy okazji ciągnąc na dno swoich twórców. Czy zatem słowa Guillemota będziemy wspominać za kilka lat jako początek końca Far Cry’a? Oby nie.

rek