Final Fantasy VII: Remake wersji PC naprawdę powstanie? WRESZCIE!

O tym, że Final Fantasy VII znajduje się w rejestrze Steama i nawet po części zostało wrzucone na steamowe serwery pisałem już niemal dokładnie rok temu. Nikt nie wiedział jednak czy to tylko jakieś zabłąkane pliki, czy może coś poważniejszego – jeżeli zarejestrowana przez Square Enix strona, którą niedawno znaleziono, nie była jakimś bardzo nieprzyjemnym trollingiem z ich strony, to prawdopodobnie coś jest na rzeczy.
Według informacji, które znalazły się na FinalFantasyVIIPC.com w remake’u pecetowego Final Fantasy VII pojawi się 36 achievementów i możliwość zapisywania stanu gry w chmurze. Do tego dojdzie też specjalne ułatwienie dla graczy, którym ta tysiącletnia produkcja wyda się za trudna: „Character Booster”, który za pomocą jednego klawisza uzupełni HP, MP i Gil do maksimum. Nie będzie trzeba więc przejmować się pieniędzmi i resztą, ale przy okazji wygląda na to, że żadna walka nie będzie stanowiła dla korzystających z tego graczy problemu.
Cena? Jak na Final Fantasy VII działające na nowoczesnych komputerach, mimo wszystko, prawie jak za darmo: £7.99 / €9.99.
Stronę, która teraz jest zahasłowana znajdziecie w wersji zarchiwizowanej przez Google TUTAJ.
Czytaj dalej
58 odpowiedzi do “Final Fantasy VII: Remake wersji PC naprawdę powstanie? WRESZCIE!”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Dwa, może trzy dni temu, w internecie pojawił się zrzut ekranu zarejestrowanej przez Square Enix strony FinalFantasyVIIPC.com. Pojawiły się tam informacje dotyczące nowej wersji tej najbardziej kultowej części serii, która sprzedawana miałaby być przez Steam. Achievementy, zapisywanie w chmurze, małe zmiany w rozgrywce… Czy to może być prawda? Oby!
Shut up and take my money!
Jeszcze niech pojawi się info, że GW2 wyjdzie w lipcu/sierpniu to będę w pełni zadowolony z tego roku.
Czyli teraz wystarczy dodać acziki i parę pierdółek i mamy remake gotowy? Berlin, to ta sama gra co przed laty… Co nie zmienia faktu, że wiadomość mnie cieszy niezmiernie!
Tak, muszę to mieć 🙂 Jestem tylko ciekaw jak ten remake będzie wyglądać, w jakiej stylistyce zostanie utrzymany.
Mam pierwszą wersję PC owej gry i mimo mej miłości do niej to muszę przyznać, że wersja PC była marnym przeniesieniem z PSX’a. Błędy, błędy, błędy. Jednak, gdyby zostało to poprawione itp itd to z chęcią się zaopatrzę w ten tytuł ponownie. Znając życie skończy się na tym samym FF7 tylko z możliwością grania na najnowszym sprzęcie -bo obecnie jest z tym problem.
Jesli to prawda, to slowo stalo sie cialem… Jedna z najlepszych gier ever w jakie gralem w ciagu mojego dwudziestoletniego stazu gracza. jezeli ten remake wypalil, to jestem gotow zaplacic za niego nawet cene nowej gry i jeszcze oddac wciaz zafoliowana kolekcjonerke D3! 🙂
I co z tego że tylko aczki dodali i jakieś bajery. Akurat FFVII to gra legenda i jej nie powinno się modyfikować. Kupie na pewno na Steam.
Zagrał bym w jakiegoś JRPG na PC. Last Remnat był bardzo dobry.
Jeżeli chcecie poczytać to, co jest na tej stronie, to dajcie Anuluj i Wersja Tekstowa. NMZC! 😀
Jeśli to prawda to jako osoba, która do tej pory nie miała stycznością z tą częścią, na pewno zakupię. |Niezależnie czy to poważniejszy remake czy po prostu dostosowanie do współczesnych systemów i maszyn…|Takich cyfrowych reedycji powinno doczekać się więcej gier jak np Metal Gear Solid 1 i 2, Silent Hill 2 – 4, Shadow of The Horned Rat czy Dark Omen. Czy są to gry warte te ponad 100-200 zł na aukcjach? Jak najbardziej, ale znacznie więcej osób zapoznałoby się z nimi za te 10 euro na Steamie
@Nemesis753159: jest wiele gier legend, które zostały zmodyfikowane i… prezentują się lepiej niż oryginały. W dodatku modyfikacja często jest wymagana, żeby móc cieszyć się na współczesnych maszynach – Die By The Sword, nawet w wersji GOG, słabo chodzi na Windowsie 7. Jednak stworzony fanowski mod będący nowym silnikiem, który także wprowadza parę usprawnień.|Owszem, nie powinno się wprowadzać znaczących zmian by nie zabijać ducha, ale nie znaczy to, żeby nie łatać błędów, które produkcje miały.
Stare gry na GoGu też są dostosowane do działania na nowych kompach, i nie nazywa się ich remakami. Acziki i podbita rozdzielczość? Podczas eksploracji postacie będą wyglądały gorzej niż minecraftowe. W sumie dla mnie raczej zawód.
@ajst47: mimo wszystko większość z gier na GOG jest oparta o DOSBoxa, podczas gdy fani produkcji mają lepsze modyfikacje silnika. Z drugiej strony np taki Wolfenstein 3D w innej formie niż ta w której jest na Steamie (czyli również DOSBox) traci klimat, a próbowałem parę modów.|Więc to wszystko zależy pewnie od indywidualnych predyspozycji danego gracza.|Zaś samo FF VII to z tego co mi google podpowiada fani również zmodyfikowali mocno poprawiając (także wizualnie)
@skoczny – tu masz racje, jest jeden taki fajny mod, w którym postacie przez cały czas wyglądają tak jak podczas walki, gdyby jeszcze coś takiego zrobili w tej reedycji…
Pełny remake na silniku Luminous wykorzystujący moc kart z serii GTX 6xx. W innym przypadku wątpię, żeby ten remake wyglądał lepiej niż można to osiągnąć teraz z modami. Zresztą to Square Enix. Ja dalej czekam na grę, którą oficjalnie zapowiedzieli 6 lat temu. Nie wymagam od nich zbyt wiele. Swoją drogą może ”Cloud saves” oznacza szereg nowych misji, w których Cloud będzie kogoś ratował. 😉
@lubro – albo ”Cloud saves” to po prostu osiągnięcie dotyczące ratunku Tify. Wątpię by wprowadzono cokolwiek nowego bo sami „kwadratowi” od początku podkreślają, że NIE MA MOWY o odnowieniu FF7. Ta gra -jak twierdzą- nie odniosłaby dziś takowego sukcesu.
@Zaba – To tylko dowód na to, że Squeenix nienawidzi pieniędzy. Biorąc pod uwagę, że ten zwykły re-release na Steam wywołał takie poruszenie to trudno byłoby sobie wyobrazić zapowiedź prawdziwego remake.
@lubro – tu nie chodzi o „nienawiść do pieniędzy” a rozsądek by nie skopać uwielbianej przez wielu legendy. Obecnie jRPG cechuje chociażby walka w czasie rzeczywistym. Square po prostu obawia się, że odnowiona gra w pozostawionej starej formie znalazłaby nabywców wyłącznie wśród fanów serii. | |Mi osobiście marzy się FF7 z grafiką jak w „Last Remnant” ale nie ma na to szans :] „Kwadratowi” już na jednym wznowieniu się sparzyli i teraz bardzo ostrożnie podchodzą do takowych akcji.
Walić ustawienia graficzne. Niech wprowadzą normalny OST na PC bo od tych midów można ogłuchnąć. Kumpel ma oryg jeszcze w pudle, i jak posłuchałem „One Winged Angel” w wersji midowej to mi się niedobrze zrobiło. Mam nadzieję, że ludzie wiedzą czym są midy. Bo to archaiczna technologia jest. Ja Finala 7 przechodziłem na PSP 3 lata temu z normalną grafą (bo na PSN nie ma innej) i jakoś bawiłem się tak samo dobrze jak przy współczesnych grach. Nie narzekałbym na rimejka zrobionego na silniku Crisis Core.
@KiRA – co do muzy to zgodzę się niestety. Chociaż programik dołączony do gry nieźle ją podkręcał i już tak uszy nie cierpiały. Swoją drogą to „One Winged Angel” w wersji PC jest orżnięty z wokalu… Mając obie wersje po prostu wersja PC wypada słabiej pod tym względem -chociaż na PC graficznie wygląda ładniej, to muszę przyznać.
zaba, chyba Aeris a nie Tify…|mowie zostawcie legende, niech zostanie idealem w naszych sercach…|cokolwiek wyjdzie bedzie profanacją najlepszej gry wszechczasow…|zreszta to juz dawno bylo na pc i gracz pc tego nie zrozumial, wiec po co ich uszczesliwiac na sile?
@nietrol – Aeris ratuje się przy kacji z beczkami, Tfia to znacznie dłuższa i ciekawsza sprawa.
Omg… naprawcie ten serwer… taki fajny tekst napisałem i poszedł w diabły :/ Nie chce mi się powtarzać, więc powiem krótko.|Na przełomie 99/2000 grałem w demo więc mi nie przeszkadzało to zbytnio. Wokal jest orżnięty, bo ten format pozwala tylko na brzdąknięcia i tyle. Co do grafiki, no cóż… ja nie mogłem u siebie na PC uruchomić, a Windowsa 98 nie mogę nawet na najstarszym kompie zainstalować bo sterów nie ma.
@nietrol – chociaż Aeris ratuje się jeszcze z łap Rufusa… hm… Tak czy siak tyczy się to pewnie któregoś z tych wydarzeń.
Grałem na Szaraku,,, na PieCu bym nie zagrał…
Po co nas denerwujecie? Przecież to nie może być prawda 🙁 . Zaś o samą ideę remake’u idealnego FF VII, to: podbicie rozdzielczości, paleta do 32bit, muzyka do zjadliwego formatu i ew poprawa pc-bugów i… tyle. TYlko taki remake byłby idealny. Każdy inny to już by nie było FFVII.
@nietrol, to nie jest uszczęśliwianie na siłę. Ja sądze, że w FF7 pewnie jedynie co zmienią to rozdzielczość, trochę teksturki, ścieżkę dźwiękową i tyle. A poza tym w/g mnie dobrze, że pojawiłoby się na Steam(osobiście wolałbym grę w pudełku, bo ładnie na półce by wyglądało), bo da to możliwość zakupu ludziom co nie mogli(z jakichś tam powodów), a to że już nie da się nigdzie kupić(normalnie), a to że np. na takim ebayu to średnio kosztuje tam 50$(najwyższa oferta 100$) + ewentualna przesyłka.
@boggoo – fakt, wersja PC w zasadzie zapadła się pod ziemię i jedyne jakie widzę do kupna to te z PSX. Tak czy siak czy we wszystkich wydaniach PC pudełko z grą nie miało okładki? ;]
OMG nienawidzę tytułów wprowadzających w błąd! Pewnie po prostu przeniosą wersję, która została wydana na PSN jakiś czas temu, bo wątpię … nie … jestem pewien, że to nie remake. Japończycy traktują tą grę jako dzieło jakieś sztuki, więc raczej wątpię aby kiedykolwiek jakiś remake powstał, chociaż sam bardzo bym tego chciał. Jedna rzecz jaka mnie dobijała to te szkaradne miniaturki postaci. Jeśli ktoś nie grał, to niech koniecznie kupi. Gra sprzedała się w około 10mln kopii, a teraz to pewnie więcej.
jako jakieś dzieło sztuki 😀
@boggoo: Na ebayu 😀 Ja swojego FF7 w NTSC (mam i na PSP i w pudełku) kupiłem za 50 centów kanadyjskich na Yard Sale’u 😛 . Samą konsolę kupiłem za 10$… ale poszła z dymem jak podłączyłem w polsce. Dosłownie 😛 Ciemnoszary dym.
@Zaba2501|W PL na pewno, ale w wydaniu w USA jewel box z 4 CD okladke mial.
A po co komu remake jak się ma oryginał w szafie razem z PSX’em 😀 Chociaż dla młodszych ciężko by było dostać teraz oryginalne kopie tego jakże cudownego RPG’a więc remake ma rację bytu.
Nie ma na to raczej zadnych szans, ale byloby fajnie, gdyby podmienili uzyte w oryginale pliki muzyczne w formacie midi na takie zawierajace soundtrack w wykonaniu tokijskiej orkiestry symfonicznej. 😛
Podajcie rok od wypuszczenia ps2 w którym nie byłoby choć jednej ploty o powrocie FFVII. temat zawsze chwytliwy, choć nie powiem zobaczenie VII na nowym silniku SE byłoby czymś, ale odkąd Enix przejęło Squaresoft robią bagno nie gry a niby enix słynął ze świetnych dragon questów.
@illuvatar – ale seria FF należy do Squaresoft, nie Enix.
@Zaba Nie ma już Squaresoftu, jest tylko spółka Square-Enix który ma wszystkie prawa do FF.
jeszcze jakby lekko odświeżyli tekstury to byłoby miodzio. W sumię nie dziwie się że dali ten button, walki z Weaponami potrafił napsuć krwi 😀
@tytanion|E tam, z tego co pamietam to wystarczylo miec materie Final Attack polaczona z Phoenix i walka z Weaponami stawala sie duzo prostsza. 🙂
oby, oby, oby, oby, oby!!!
@b3rt – doskonale o tym wiem. Chodziło mi wyłącznie o tamtą chwilę i odnośnik do wypowiedzi illuvatara. | |@Tesu – Ruby sprawiał chyba najwięcej problemów; z Emeraldem sprawa była prostsza zwłaszcza z opcją „szczęśliwa siódemka” ;]
Midi z profesjonalnymi bankami dźwięków brzmią jak prawdziwe instrumenty. Są też odpowiednie karty dźwiękowe. Chyba powstał nawet mod który podstawia mp3 pod midi. Tutaj jest link do strony z „przerobionymi” midi, które zostały nagrane:|http:forums.qhimm.com/index.php?topic=8160.0|Teraz są jeszcze lepsze biblioteki, więc powinno brzmieć o wiele lepiej.
Z tymi achievementami nie byłbym taki pewny. Np rayman origins jedynie w wersji steamowej ich nie ma, podobnie wiele nowszych gier na steamie, które mają acziki na konsolach. Ktoś obeznany może mi wyjaśnić czemu?
@Zaba2501 Nie bardzo rozumiem czemu sugerujesz ze z mojego posta wynika inaczej. Bo kiedy FF wychodziło przez squaresoft było dobrze ale po „połączeniu”z enix(w rzeczywistości wleu odpowiedzialnych za FF wyleciało albo odeszło) realnie squaresoft zostało wchłonięte nie scalone. ff wydane po X to droga w dół.
Co do trudności rubiego i emeralda to były dość proste przy final atack+ fenix, KOTR z mime, i onimlashem clouda do tego obowiązkowo hyper, i podbity poziom 2xcut aby bił 4xcut:) nabicie kotora na magic podach trwało kilka godzin, oczywiscie o master nawet nie mówię:) hard bosowie to byli w FFV, choć słyszałem ze byli ludzie zdolni zakosić weapony counter materią o_0 albo emeralda bez underwater materia o_0
Ja z finalką byłbym happy gdyby chociaż ścieżka dźwiękowa z midi na mp3 została zamieniona. Tego wersji PC wybaczyć nie mogłem. Grałem w obie PC i PSX. Co do Ruby’iego i Emeralda pokonałem za pierwszym razem. Emeralda bez Underwater Materii pokonać się dało, wystarczyło, że każdy miał Mime, jedna osoba W-Summon Materie i Rycerzy Okrągłego Stołu i jedziemy. No z Rubym było trochę inaczej. Zabicie 2 swoich przed walką, sandałki, mime i rycerze, przed ostatnim atakiem ożywienie reszty.
Ale i tak większym wyzwaniem była w FF9, Ozma(też nieobowiązkowy boss). Tam troche od szczęścia też zależało czy uda się wygrać. Wracając do tematu, ciekaw jestem czy faktycznie ta finalka wyjdzie, jeśli tak to kiedy.
@illuvatar – może dlatego, że to Square wchłonęło Enix (a Ty sugerujesz coś zupełnie odmiennego) i to „kwadratowi” uratowali tyłki Enixu przed totalnym bankructwem. Ale mniejsza o to. Nie ma sensu tego rozdmuchiwać, jeżeli poczułeś się urażony, wybacz. | |Emerald bez Underwater Materia był prosty do pokonania i wcale nie trzeba było mieć jakiś mega-kombosów z materiami. Trochę sprytu i jego 1.000.000 życia pękał bardzo szybko. Najlepszym sposobem była „szczęśliwa siódemka” ;] Sam go tak przechodziłem.
Meh, nie remake a tylko port… :/