Final Fantasy VII Remake: Wiemy, kto skomponuje soundtrack. I jest to świetna wiadomość

Nobuo Uematsu ma na koncie ścieżki dźwiękowe do większości klasycznych odsłon serii, ale też do Blue Dragona czy Chrono Triggera (choć tu, nadmieńmy, działał wespół w zespół z Yasunorim Mitsudą) oraz Project Phoenix (vel jednego z tych kickstarterowych przekrętów, o których się tyle słyszy). Muzyk, związany z cyklem od początku, rozpisze na okoliczność projektu nowe partytury, co potwierdził podczas wywiadu producent gry Yoshinori Kitase.
O grze (na razie tworzonej wyłącznie z myślą o PS4) jest cicho właściwie od momentu zapowiedzi. Wiadomo, że rimejk ma być oparty na Unreal Enginie 4 i dotrzeć do nas w formie kilku autonomicznych odcinków („mających zawartość równą pełnowymiarowej grze”). Nieprzesadnym optymizmem napawa fakt, że na 18 miesięcy od zapowiedzi otrzymaliśmy… szkic koncepcyjny. Ostatnie wieści na temat tytułu pochodzą z maja ubiegłego roku, gdy informowaliśmy, że Square Enix zdecydowało się zerwać współpracę z podwykonawcami i postawić na samodzielną produkcję.
Czytaj dalej
14 odpowiedzi do “Final Fantasy VII Remake: Wiemy, kto skomponuje soundtrack. I jest to świetna wiadomość”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
To bodaj najlepszy kompozytor muzyki do jRPG-ów w historii.
Są ploty,że ta seria ma się ukazać do 2023 roku…podobno robią to od nowa i nie wiedzą jak się do tego zabrać.
ta gra* nie seria
Będą odcinki jak w RE: Revelations 2, czy kolejne dlc powiększające świat aż do tego znanego z pierwowzoru? Odcinkowy model w grze RPG to trochę dziwny pomysł wg mnie.
@Pan Dzikus Remake to remake. Stara muzyka (pomijając to, że jest w niskiej jakości) raczej nie spasuje do nowej wizji gry.
Rozumiem, że utwór z walki z ostatnim bossem pozostanie razem z wokalem?
Pewnie zagram, bo w oryginał nie grałem. Tylko bardzo mi nie pasuje pomysł z odcinkami. /: Mam pytanko do kogoś kto się zna. Warto przejść oryginał, czy lepiej czekać na remake? Gra bardzo się zestarzała? Po prostu nie chcę się zrazić.
Dla mnie zestarzała się – podchodziłem 2 razy, ale odpycha mnie action battle, który jest walką turową chcącą być czymś więcej (ale nie jest) i długa ekspozycja, co przy tych modelach postaci jest nużąca. Jak chcesz, możesz odpalić, ale to będzie świadomy ból w dotarciu do diamentu.
@Rickerto Może odpychała Cię gra jako taka, a nie system czy archaiczna dzisiaj już grafika. Ja jak odpaliłbym siódemkę to pewnie zmęczyłbym do końca, do ósemki podchodziłem chyba z 5 razy (z czego ostatnio z dwa lata temu) i max godziną i uninstall, ale taka IX która też ma ATB i nie jakoś specjalnie ładniejsza od VII wciągnęła mnie na jakieś 65 godzin. Poboczne misje, opcjonalni bossowie (a co za tym idzie grind), jakieś sekrety, wszystko to robiło mi się z przyjemnością.
W takim razie spróbuję. Wielokrotnie męczyłem się ze starszymi grami, żeby wyłuskać z nich to coś. Mam nadzieję, że tym razem też znajdę. Ostatnio odkryłem w sobie nutkę madochizmu której się boję :p, ale pomaga mi w takich przypadkach.
Masochizmu*
@Pan Dzikus Chodzi o niską jakość nagrań co było spowodowane ograniczeniami sprzętowymi a nie talentem. To tak jakbyś zapytał skąd pomysł że PC wyświetli realisryczną grafikę skoro 20 lat temu nie potrafił.
Ale dlaczemu? Przecież muzyka z Advent Children była idealna, nie mogli jej użyć?
Żywię nadzieję, że się bez madochizmu obejdzie, mimo, że to Final fantasy.|Z drugiej strony nadzieja jeszcze większa, że pół gry nie stanie się tutorialem do systemu walki. Nadzieja, że „nowa wizja gry” nie zaciuka starej.