rek
04.07.2012
Często komentowane 49 Komentarze

Final Fantasy VII: Wersja na PC istnieje, zostanie wydana, będzie można w nią grać! [WIDEO]

Final Fantasy VII: Wersja na PC istnieje, zostanie wydana, będzie można w nią grać! [WIDEO]
Wreszcie, wreszcie, wreszcie! To już oficjalne: Square Enix postanowiło sięgnąć po najważniejszą grę ze swojej najważniejszej marki i sprzedać ją po raz drugi na pecetach - Final Fantasy VII znowu trafi więc na komputery, tyle że w wersji ciut podrasowanej!

W Final Fantasy VII można było grać na komputerach w czasach, kiedy rzadko kto w Polsce miał sensowną kartę graficzną. Teraz, kiedy przeciętny smartfon ma więcej mocy niż ówczesne pecety grać się w to nie da – ledwo działa, tnie się, filmów nie widać, a chcąc bawić się legalnie najłatwiej by było chyba kupić PSP/PS3 i ściągnąć tę grę z PSN-u za prawie 40 złotych.

Square Enix wreszcie postanowiło dać PC-towcom to, do czego tak długo z niewiadomych przyczyn nie mogło się zebrać – podrasowane Final Fantasy VII.

W grze zdobyć będzie można 36 achievementów i podzielić się ze znajomymi swoimi osiągnięciami za pomocą specjalnej wizytówki gracza. Dostępny będzie też „character booster”, który pozwoli graczom przestać martwić sie pieniędzmi, HP, MP i wymaksować to wszystko żeby po prostu cieszyć się historią. Trzecim dodatkiem będzie możliwość trzymania save’ów w chmurze.

Nie wiadomo czy Square Enix ma jeszcze jakąś niespodziankę – o podrasowaniu grafiki niczego nie słyszeliśmy, a oficjalny trailer w ładniejszych momentach składa się tylko z delikatnie podrasowanego i podciągniętego do wyższej rozdzielczości oryginału. Muzyka w tle to też klasyczne „midy”.

Mamy jednak oficjalne wymagania minimalne, z których może da się coś wywnioskować:

  • System operacyjny: Microsoft Windows XP/Vista/7 (32/64-bit)
  • Procesor: taktowany zegarem 2GHz
  • RAM: 1 GB
  • Karta graficzna: kompatybilna z DirectX 9
  • Gra będzie sprzedawana prawdopodobnie tylko przez internetowy sklep Square Enix, chociaż prawdopodobnie w końcu doczekamy się też premiery na Steamie.

    Oficjalny trailer:

    49 odpowiedzi do “Final Fantasy VII: Wersja na PC istnieje, zostanie wydana, będzie można w nią grać! [WIDEO]”

    1. Wreszcie, wreszcie, wreszcie! To już oficjalne: Square Enix postanowiło sięgnąć po najważniejszą grę swojej najważniejszej marki i sprzedać ją po raz drugi na pecetach – Final Fantasy VII znowu trafi na pecety, tyle że w wersji lekko podrasowanej w stosunku do kilkunastoletniego pierwowzoru.

    2. Mimo iż pierwsze wydanie FF7 na PC (na PSX również i mimo wszystko na emulatorze gra wygląda MEGA!) dumnie zdobi mą kolekcję to jeżeli faktycznie będzie to usprawniona wersja ponownie zainteresuje się ową produkcją. FF7 jest grą, którą darzę wielkim sentymentem i którą MUSZĘ przejść raz w roku :]

    3. Sklep Square Enix? oO No chyba to jakaś promocja tego sklepu, bo kto o nim wcześniej słyszał? Ale i tak pewnie zakupię, chociaż poczekam jakiś czas, bo mimo wszystko wolałbym Steam. To będzie pierwszy kontakt z grą. O ile nie mam nic do niepoprawiania grafiki to midy mimo wszystko nie są tym czego mógłbym oczekiwać, szczególnie czytając newsy pod wcześniejszym newsem o tej grze.

    4. Jedyny update graficzny jaki bym chciał to zmiana tych wszystkich modelów postaci ala „ludziki lego” na takie jakie były chociażby w Final Fantasy VIII. Grę posiadam ale uruchomienie jej wymaga takiej tony modów że chętnie skorzystam z okazji kupienia odnowionej wersji. 😉

    5. Chociaz oba pudelka z FF VII i FF VIII od lat juz stoja na polce, to jesli gra trafi na Steam, to nie omieszkam sie w nia zaopatrzyc, tym bardziej ze i cena niewielka.

    6. „…zostanie wydana, będzie można w nią grać!” |Oh LOL RLY!! No SHit dude………….

    7. Byłoby bardzo miło, gdyby któryś polski dystrybutor wydał grę w wersji płytowej, nawet niekoniecznie spolszczoną.

    8. @Ylthin|Nie ma na to szans. Gra juz byla kiedys u nas wydana i nawet wtedy jej sprzedaz na PC nie zachwycila, a wydanie dzisiaj w dystrybucji tradycyjnej tytulu z grafika i dzwiekiem na poziomie 1996 roku (juz w momencie premiery od strony audiowizualnej FF VII bylo sredniakiem) to proszenie sie o straty.

    9. Yes Yes Yes!!! Po tym jak zgubiłem gdzieś płytkę z wersją na PSX będę miał możliwość zagrać w grę, którą uwielbiam od momentu gdy tylko ją włączyłem. A gdy usłyszałem melodie z tego trailera moje wspomnienia odżyły 🙂 |Cieszę się, że nie będzie żadnych większych zmian względem oryginału, bo przynajmniej nie się na nich nie zawiodę.

    10. Ten „Character Booster” to najgorszy pomysł jaki słyszałem :-<

    11. To źle…

    12. Popłakałem się ze wzruszenie…

    13. Chętnie bym zobaczył FF VII na CryEnginie albo Chromie.

    14. SO DELIGHTED!

    15. desuminator 4 lipca 2012 o 17:30

      Żeby tak jeszcze kwadratowi postanowili wydać na piece FF IX i XIII : (|@TuComix|Skoro nie grałeś nic z serii po „dziewiątce”, to nie powinieneś wypowiadać się na temat gry której nie tknąłeś.

    16. A jak to się ma do wypowiedzi prezesa Square Enix, że nie wydadzą nowej wersji siódemki, bo to „zabiłoby serię”?

    17. @Sergi: bo to w większości jest „stara” VII, jemu raczej chodziło o całkowity remake na nowym engine’ie, z nowo nagranym dźwiękiem etc. Przynajmniej ja to tak odebrałem. Główną zmianą tutaj jest dostoswanie gry do bezproblemowego uruchamiania na współczesnych maszynach a główną nowością jest opcja „upraszczająca” rozgrywkę z której nie trzeba korzystać. Ukłon w stronę casuali. Achievmenty i save’y w chmurze raczej są dodatkiem spoza gry.

    18. Swoją drogą, ciekawe czy stare zapisy gry będą współgrały z nową wersją. Ech, ciężko będzie wyczekać na taką perełkę.

    19. Nic nie mam do reedycji czy też achievementów, ale pomysł z charakter booster jest żałosny ! Strzelili w kolano (na szczęście nie w łeb) mojej ulubionej części Final Fantasy i jednej z moich ulubionych gier jakie kiedykolwiek grałem ! Chwała bogu, że nie zamierzają wydać remake bo bym się powiesił…

    20. TuComix, „tknij” jeszcze Final Fantasy X, na prawdę nie pożałujesz, reszty nie tykaj bo im nowsza tym gorsza (od X-2 do XIII-2 i z następnymi będzie tak samo).

    21. Jak dla mnie ,gdyby mieli wydać „ulepszona” wersje 7 mogli by tylko dać nowa grafike a fabuły niech wgl nie tykają nic jej nie brakuje jak i całej reszcie, ten booster to żałosna sprawa zgodzę się z przedmówcą mi jakoś nigdy nie brakowało kasy ani potków no może czasem był pod koniec gry problem z kupnem większej ilości ether potkow jak się szło do krateru ,ale dało się to przeżyć 😛

    22. 7 przechodziłem już ze 4 razy i zawsze odkrywałem coś nowego przy każdym razie ost dorwałem się do Vincenta i w końcu poodkrywałem jaskinie dzięki chocobokom ,jedynie z czym muszę się jeszcze zmierzyć to wbić lvl postaciami i jakoś dostać się do 4lvl ultimate.Szczerze mówiąc wersji na pc nie miałem w rękach bo mam tylko oryginalna na psx ale z emulatorem na pc tez ładnie śmiga 🙂

    23. A no i bym zapomniał muszę ubić te wszystkie „weapon’s” bo jak do tej pory dorwałem tylko 1 ta latająca(ta to prościzna ta obok golden saucera to jest masakra xD) a ta pod woda to może do polowy ubiłem 😛

    24. Czy doczekam takiej chwili, że kwadratowi wypuszczą remake’a Vagrant Story na pieca?

    25. subterranean 5 lipca 2012 o 06:41

      Może potem inne rimejki? Było by piknie 🙂

    26. subterranean 5 lipca 2012 o 06:45

      @Sebastor: Sam tą grę przechodziłem z… 10 razy chyba. już nie pamiętam,w iem że ostatni raz przechodziłem, jak byłem na drugim roku studiów, a ostatnio moja luba to przechodziłą. Jak sam grałęm ostatni raz to ubiłem wszystko. Ruby na pustyni to banał, jego podatność na statusy daje przewiele. Emerald trudniejszy – ale bez underwater materia i żadnych bajersó z jaskiń chocobo go ubiłem – bez lucky sevens tez. Aż musiałem się pochwalić 🙂

    27. Ja tam ostatnio odpaliłem VIII na Win7. I chociaż mam oryginał to bez specjalnych Luncherów się nie obyło. W grafice 1920×1080 są świetne modele postaci. Tylko tło kuje w oczy. Zresztą mimo wszystko najważniejsza jest grafika. Bo co z tego że świetnie w to się gra, skoro grafika odpycha już na wstępie. Ja się ostatnio cieszę z Dissidi 012, remaka FF2 i FF4 na moim PSP 😀 |No i żeby nie zażądali za to jakiś 80 zł. To wtedy by już przegięli.

    28. @Vagrant – ech człowieku, nawet nie wiesz co we mnie obudziłeś… VS… jedna z najgenialniejszych produkcji „kwadratowych”. Pierwszy prawdziwy RPG! | |@subterranean – hehe, wiem o czym mówisz. Sam FF7 przechodziłem już kilkanaście razy z rzędu -to moja pierwsza gra na PC kupiona za własne pieniążki w dniu premiery, a wcześniej grałem na PSX’a). Obecnie FF7 znam praktycznie na pamięć: pamiętam rozkład przedmiotów w skrzynkach, gdzie się co zdobywało… a po tych wszystkich latach gra i tak mnie

    29. zaskakuje. Ostatnio na „arenie” zaatakował mnie stworek, którego widziałem pierwszy raz na oczy -nie pamiętam nazwy, ale na początku wystaje tylko „wabik” w postaci jakiegoś pociesznego stworka a w chwile potem wyskakuje ogromna bestia. | |@sebastor – Ostatnie limity zwykle są poukrywane więc ich znalezienie jest troszkę czasochłonne (kilka też można stracić nie biorąc w odpowiedniej chwili jakiejś postaci itp).

    30. Grałem w to na moim „szaraczku”, eh cóż to była za gra. Dopiero za trzecim podejście się zaparłem, i ukatrupiłem wszystkie weapony, ale wcześniej bez intensywnego treningu się nie obyło, dopiero jak staty były na maksa i zdobyłem Knighst of the Round materia, mogłem myśleć o walce z nimi, a i tak było ciężko… W sumie najtrudniej było mi zdobyć ostatni limit break dla Tify, Final Haven, gra na tym pianinie była… niemiła, zwłaszcza jak ktoś ma niezbyt czuły słuch jak ja 🙂

    31. subterranean 5 lipca 2012 o 08:15

      Zaba 2501:Chodzi ci chyba o catastrophe dla Baretta? Nie można go odebrać później ? Hmm… Nie pamietam już tez skąd brało się ostatni limit cida. Vincent : lucrecia, Cloud: BA, Barett: po pociągu, Red: u dziadka na 3 płycie, Yuffie: Pagoda, Tifa, pianinko, Cath: bez limitu, Aeris: liczący górnik, Cid?… Najtrudniejszy do zdobycia? Nie wiem, limitów nie było trudno zdobyć w sumie… Omnislash jest dosyć pracochłonny w sumie. Co do tego potwora chyba chodzi ci o Flower Pronga? Taka roślinka… Bardzo

    32. subterranean 5 lipca 2012 o 08:19

      rzadki stwór ponoć przez błąd w grze. Ja nigdy nie miałem ręki do hodowania chocobosów. Doceniam pomysł, ale wolałem wymaksowac postacie. Weapony można spokojnie przejśc bez KOTR, MIME, czy innych sztuczek. Wystarczy tylko 3x Final attack plus phenix, 4xcut plus Ultima Weapon u Clouda, Omnislash i zapas elixirów.

    33. @subterranean – Limit Cida jest na zatopionym statku (tam gdzie się walczy z Turks). Kurcze, a może to niektóre ostateczne bronie się jednak traciło… Tak, można stracić broń, nie ostateczne limity 😀 |Hodowla Chocobo jest w wersji PC lekko zbugowana (zresztą, nie tylko to… oby poprawili te wpadki) zaś w wersji na PSX’a w zasadzie nie ma z tym problemu. Kawał fajnej zabawy bo można wyhodować o wiele lepszego „kurczaka” niż tego, którego dostajemy za pokonanie Ruby.

    34. @subterranean: no mi niestety tak łatwo z tym piaskowa weaponsem nie było co walnąłem go jakimś limitem to mnie olewał a potem tylko ciach wessał w piaseczek i koniec chociaż cloudem mialem tam chyba ostatnie limity ze 3lvl 😛 Ehh ,ale gierka przyjemna ,później odpaliłem VIII ver. na pc no to tam trochę się zwiodłem jakoś gorzej mi się grało no i dużo nie przeszedłem ,tak sobie myślę ,że może jeszcze raz zarzucę 7 i sobie pobiegam cloudem 🙂

    35. Co do limitów to parę znalazłem no ale jakoś nie udało mi się ich zarzucić na 4lvl ,pamiętam jak nawet tam jakis czas expiłem na tych smokopodobnych jaszczurkach co tego rzadkiego nuggeta było trzeba dropnąć czy też kaktusie na malej wysepce 😛

    36. Zakup dla mnie obowiązkowy. Mam siódemkę na PSXa ale na pc też chętnie pogram. Aż się stare czasy przypominają jak siostrze łzy poleciały po śmierci Aeris 🙂

    37. Mój prywatny ranking:1. VII|2. X|3. IXCo do Weapon’s w VII to najtrudniejszy był zdecydowanie Emerald, Ruby jest banał, no dobra nie banał, ale jego ataki (po założeniu ribbona) nie są tak potężne jak Emeralda. Nie używałem KoTRa na Weapony bo dla mnie to jest tak samo jak używać Zanmato na Dark Aeony w X, czyli brak satysfakcji, choć nie ukrywam, że KoTRa zdobyłem i wymasterowałem, ale tylko dla „zasady” 😉 .

    38. Moje modlitwy zostały wysłuchane:) Pozycja wskoczyła na I miejsce w tegorocznej liście zakupów. Co do mojego rankingu:|1) VII – po prostu najlepsza 🙂 |2) IX – baśniowy klimat, miła odmiana po takiej sobie VIII.|3) VI – dobrze że wydali na PSX’a – ciekawa i mroczna fabuła, |….długo, długo nic….|daleko dalej) X – mimo skoku graficznego i szans na pudło gra zniechęciła mnie swoją liniowością i brakiem sensownej mapy 🙂 |daleko dalej+1) VIII – no cóż zamiatające wszystko intro (w swoim czasie)…

    39. @X5452 – Emerald ma w zasadzie tylko jeden naprawdę groźny atak, który i tak można szybko „odleczyć”. Akurat w FF7 cały bajer tkwi w kombinacjach materiami (i nie, nie mówię tu o jakiś pokręconych zestawieniach jakimi sieć była zasypana; czasami prostota dominowała wszystko). | |@sebastor – akurat w FF8 mnie odstrasza zamerykanizowanie serii… | |Szkoda, że „kwadratowi” dawno temu zrezygnowali z FF9 na PC. Mimo lekko nużącego początku to była to naprawdę świetna odsłona.

    40. @Keram – chyba wszystkie finale (znaczy się w przedziale 1-9) obecnie znajdują się w wydaniu na PSX’a. Pamiętam jak wyszła owa edycja, z animowanymi wstawkami (no, intro i względnie jakieś duperelki w środku rozgrywki, ale zawsze coś). Ciekawym rozwiązaniem był również FF:T który za sprawą „zawodów” zyskał wielu fanów. | |Nie powiem, która odsłona mi się podoba najbardziej bo każda coś wnosi i we wszystkie się zagrywałem. Jednak Do FF7 mam sentyment (tak jak do kilku innych gier „kwadratowych”).

    41. … ale ciapowaty bohater i taki sobie świat fabuła i lokacje spowodowały, że jest to jedyna część, którą przeszedłem tylko raz, nawet bez próby drugiego podejścia.|O części XII się nie wypowiem – bo dla mnie to niemal nie Final 🙂 robiłem kilka podejść, ale za każdym razem odpadałem gdzieś po 2-3 godzinach. Może się starzeję, a może ta część nie ma „tego czegoś”… no i ten system walki… ble:)|Polecam jeszcze Chrono Trigger i Chrono Cross, Suikoden II, Vagrant Story, Final F Tactics, Front Mission 3 🙂

    42. @Keram – akurat serii CC -CT bez Radical Dreamers nie polecam. By w pełni zaznać świata i fabuły należy poznać całą trylogię, nie tylko dwie części. Co do Vagrant Story… obecnie na PSX’a jest rewelacyjne spolszczenie tej produkcji (naprawdę polecam) a sama gra po prosu zwala z nóg. Chyba najlepsza produkcja „kwadratowych”.

    43. Zaba2501|Ja bym powiedział, że 2 ataki są groźne (Emerald Beam i Air Tam Storm) i niebieskie oczęta co zabierają MP także potrafią wkurzyć. Tak czy siak jest silniejszy od Rubego.Keram, miło, że ktoś wspomniał o Front Mission 3, najlepszy, ze wszystkich Front Mission + jedna z najlepszych gier jakie grałem.

    44. @X5452 – co do siły Emerelda nie zaprzeczę :] | |Co do Front Mission również się zgodzę i szkoda tylko, że najnowszy FM jest taki… nijaki. | |Z tego typu klimatów (mechowych) polecam z czystym sumieniem Xenogears.

    45. „”Co do Front Mission również się zgodzę i szkoda tylko, że najnowszy FM jest taki… nijaki.”” To samo tyczy się obecnych Final Fantasy

    46. Co ma w sumie takiego ta 7cześć, że wszyscy o niej tak piszą ? Piszę serio, bo moje podejście do serii zaczeło się od XIII.

    47. Moim zdaniem głównie fabuła ,gra opowiada niezłą historie i jak do tej pory nie spotkałem 2 gry ,która by miała równie dobrze opowiedzianą ją ,zresztą sama grafika tez ma w sobie to coś 😉

    48. subterranean 6 lipca 2012 o 09:52

      Że w żadnej grze nie ma lepszej fabuły, no rzecz względna ale ja bym tego nie powiedział. Prędzej Xenogears jak już. Hmmm…Ruby to banał : nigdy nie wsysa w piasek jest tylko jeden członek drużyny (bo wrzuca macki w ziemię) wtedy Hades, jedna osoba wali kotra pod w summon i mime aż do upadłego. Najprostsza taktyka, jak ktoś nie może przejść bydlaka. ALe są też lepsze patenty, dla bardziej pomysłowych, łącznie zabijaniem Rubyego jedynie atakami fizycznymi i kontratakami. Oczywiście przy kazdej walce trzy

    49. @subterranean: być może źle się wyraziłem z tą unikalna fabula ,raczej powinienem napisać ,że jak dla mnie ta gra ma taką fabule ,która zapada w pamięć i jest super i z tego tez powodu chce się przejść ta grę jeszcze raz po jakimś tam czasie ,oczywiście są też inne gry ,które maja dobra fabule takim przykładem dla mnie jest chociaż by Fable 1

    Dodaj komentarz