Final Fantasy XIII-2: Zwiastun premierowy i informacje o DLC [WIDEO]
![Final Fantasy XIII-2: Zwiastun premierowy i informacje o DLC [WIDEO]](https://cdaction.pl/wp-content/uploads/2021/11/19/a2508d99-e5f3-4fd0-ad56-06177fbb7c2a.jpeg)
Już w tym tygodniu do Europy trafi Final Fantasy XIII-2. Zanim jednak przyjdzie nam zagrać w drugą „trzynastkę”, możemy podziwiać jej zwiastun premierowy. Square Enix ujawniło też plany związane z dodatkami DLC.
W przyszłym tygodniu światło dzienne ujrzy pierwsze rozszerzenie do Final Fantasy XIII-2. DLC zatytułowane Lightning & Amodar zawierać będzie nowe walki w Koloseum, w których będziemy mogli zmierzyć się z wrogami, jak i przyjaciółmi znanymi z poprzednich odsłon cyklu, a co więcej, po wygranych pojedynkach będziemy mogli pokonanych przeciwników dołączyć do naszej drużyny. Dodatek ukaże się 7 lutego w Xbox Live i 8 lutego w PlayStation Network. W planach są także fabularne rozszerzenia.
Poniżej znajdziecie natomiast zwiastun premierowy gry:
Czytaj dalej
59 odpowiedzi do “Final Fantasy XIII-2: Zwiastun premierowy i informacje o DLC [WIDEO]”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Już w tym tygodniu do Europy trafi Final Fantasy XIII-2. Zanim jednak przyjdzie nam zagrać w drugą „trzynastkę”, możemy podziwiać jej zwiastun premierowy. Square Enix ujawniło też plany związane z dodatkami DLC.
Bylem do piątku i będą musieli mnie siłą chyba od monitora odrywać.
Daenerys z Gry o Tron. Wiedziałem, że ona mi kogoś przypomina… ładna uroda, nie powiem.
Square obiecaliście nie wydawać DLC… my faith in u is geting weaker and weaker…
Nie zła jest ta Serah 😉
I tylko na takie aspekty zwracacie uwagę przy ocenianiu gry, czas na mój słynny tekst. Final Fantasy – R.I.P 19.02.2004, wcześniej źle podawałem datę, datę śmierci podaję się w chwili śmierci, a nie w chwili ostatniego „wzniesienia”, za śmierć uważam premierę X-2, więc data już ok. Final Fantasy X był ostatnim HITem.
X5452 – Nigdy nie byłem w stanie zrozumieć zatwardziałych tetryków, dla których jedynymi dobrymi produkcjami są te stare. W tym roku z okazji 25 rocznicy wydania pierwszego FF mam zamiar zagrać we WSZYSTKIE dostępne mi części FF. Jestem już po IV, XII i pierwszej XIII. Jestem w trakcie ogrywania IX, a na dniach zaopatrzę się w XIII-2. Wszystkie sprawiają mi taką samą radość. Polecam wyjąć głowę z tyłka i przestać patrzeć na przeszłość przez nostalgiczne okulary.
lubro, ale suchar „Wszystkie sprawiają mi taką samą radość” te słowa potwierdzają, że jesteś zaślepionym „fanem” dla którego każda część Final Fantasy jest na 11/10 nie ważne co by było. Stare ? Jeśli masz na myśli to, że ps2 to czemu za hity nie uważam X-2 i XII ? Ta sama platforma co X. Po prostu kiedyś gry były lepsze, nie było takich przełomów graficznych jak teraz i skupiano się na fabule i gameplay’u. Teraz jest masa gier prostych, casualowych i pod ten kierunek szarżuje Square Enix.
BTW, ostatni dobry Final (moim zdaniem i nie tylko moim) wyszedł w czasach Square Soft, pierwszy Final który obnizył poprzeczkę był już dziełem Square Enix, przypadek ? Fuzja Square Softu z Enixem nie była dobra : (. Takie części jak VII i X nigdy nie zostaną zapomniane, ciągle o nich są rozmowy na forach, tworzą się fanarty i opowieści, są legendami, o XIII szybko zapomniano i tak samo skończy XIII-2. X-2 i XII były super grami, ale poprzeczka spadła i zapowiedziały bardzo niepokojące zmiany…
Które się sprawdziły w XIII i XIII-2, ta seria umarła, tak samo jak CoD, Splinter Cell, Need for Speed i wiele innych serii… Czy tylko „serie” Diablo i Starcraft przetrwały casualizacje ?
@X5452 – VII również według wielu jest najbardziej przereklamowaną grą w historii elektronicznej rozgrywki. Final Fantasy ma równie duże grono antyfanów, którzy uważają, że jest to jedna ze słabszych serii gier jRPG. Jak to wytłumaczysz? Co do mojego zaślepienia… Trololo. Nic nie poradzę, że uwielbiam klimat tej serii, a pod tym względem poziom jest utrzymywany od bardzo dawna. Jestem w stanie przyjąć do wiadomości wady poszczegółnych serii, ale na litość boską. Teksty ”X SKOŃCZYŁO SIĘ NA KILL’EM ALL”->
I nie. Nie jestem za remake poprzednich części ? Dlaczego ? Straciłem zaufanie Square Enix i tylko by zniszczyli i tak już zszargane imię VII (przez kompilacje, fajnie, że dopowiedziały co było przed i po, ale gorzej z wykonaniem) i jeszcze czyste imię X.
lubro, spotkałem się z Haterami VII, ale jest ich na prawdę mało, we wszelkich rankingach jakie były dotyczące psx (sprzedaży itp) VII była na prawdę wysoko jeśli nie top 1, tak samo z różnymi ankietami, rywalizuje ostro z VIII pod tym względem, co do VIII, uważam, że to świetna gra, niestety nie w moim guście, HIT, ale nie dla mnie : P.
-> są nie na miejscu. Jeszcze a propos upraszczania. Jak zaznaczyłem wcześniej, przeszedłem w tym roku ponownie IV i mam już koło 40h w IX. Więcej ”wymagających” etapów spotkałem w XII czy XIII. 🙂 FF ma się wspaniale. Po prostu wielu nie podoba się to, że ktoś ich pozbawił wspomnień z dzieciństwa. To boli, ale warto się z tym pogodzić i przestać się obrażać.
lubro, ja nikogo nie obrażam, XII to była dość ciężka gra, zgodzę się, w nie których momentach dawała w kość, ale XIII ? Komik… BTW, kwintesencją FF od niemal początku były dodatkowe bossy, proszę zapoznać się z Emeraldem i Ruby z VII chociaż by… Albo Shinryu z V 🙂
lubro, twoim tokiem myślenia, gry z roku na rok stają się coraz lepsze bez wyjątku. Jednak ta manipulacja ci się nie uda. Zapomnijmy narazie o Final Fantasy. Co po wiesz o Front Mission ? Co powiesz o CoD ? Co powiesz o Call of Juralez ? Co powiesz o Resident Evil ? I wielu innych ? Czy na prawdę nie widzisz, że gry wypadły ze swoich pierwowzorów i szarżują ku „chwale” casualizacji ? Gry teraz są robiony dla mas, ale co tą masę stworzyło ? Nie udane próby wprowadzenia czegoś nowego…
Nie musze się z nimi zapoznawać, bo serię FF znam na pamięć (podobnie jak MGS czy Zelda, które uważam za najważniejsze osiągnięcie w dziedzinie elektronicznej rozrywki). Jednak jeśli brak takowych elementów w XIII uważasz za główną bolączkę, to wybacz, ale nie jestem w stanie tego zrozumieć. Seria Final Fantasy w założeniu nie zmieniła się przez ponad 20 lat. Dalej są to gry oparte na interesującej historii z charakterystycznymi bohaterami, umiejscowione we wspaniałym świecie. Mi to pasuje w zupełności.
Jak się patrzę na Twój profil to widzę, że mamy podobne upodobania jeśli chodzi o gry, jednak dzieli nas jedna rzecz. Ja jestem obiektywny, Ty subiektywny.
Oh wow. Nigdzie nie napisałem, że gry stają sie lepsze z roku na rok 😉 . Nie wiem skąd to wyczytałeś. Całą swoją wypowiedź odnoszę wyłącznie do serii Final Fantasy. Nie lubię też dyskusji na temat gier dla mas i psucia marek. Nie jestem jakimś hipsterem, który brzydzi się mainstreamem.
lubro, Charakterstyczni i interesujący Bohaterowie ? W XII także ? Zwłaszcza główny bohater ? Lepiej by brzmiało oryginalni. Tak ! To jest jedyny element który przetrwał, nie zaliczam do tego kontynuacji i kompilacji, ale każdy FF był jedyny w swoim rodzaju, miał swój klimat, swoich bohaterów, swoją fabułę nie ważne czy te dane elementy były dobre czy złe, była oryginalne i to jest chyba największa zaleta, która (narazie) przetrwała, ale na jak długo ?
Final Fantasy z roku na rok staje się coraz krótsze, łatwiejsze, przewidywalniejsze, a klimat ratuje tylko coraz to lepsza grafika które skutecznie nakłada nie którym klapki na oczy. Coraz więcej akcji, coraz mniej fabuły. Powinna być równowaga, na początku (pierwsze Finale) głównie koncentrowały się na fabule, akcji było małe i to też było złe, złoty środek pojawił się mniej więcej od V do X, akcja wzieła góre od X-2 do dziś…
I to właśnie Final Fantasy V, VI, VII, VIII, IX, X (no i oczywiście I część, bo jak żeby inaczej 😛 ?) stały się legendami o których prawdziwi fani nigdy nie zapomną i będą do nich wracać.
Po pierwsze, nie uważasz, że dyskusja w komentarzach pod newsami jest strasznie niewygodna? Po drugie, obaj jesteśmy wybitnie subiektywni. Patrzysz na nowe gry z serii FF przez pryzmat oczekiwań wyrobionych na podstawie grania w poprzednie części. Ja je oceniam na podstawie walorów, które najbardziej w serii FF cenię: postaci, otoczenie, story. Ani ty, ani ja nie znajdziemy złotego środka i nie stworzymy dokładnej listy od najlepszej do najgorszej części. 🙂
lubro, troszkę masz racji, ale ja next FF nie oceniam na ich własnej podstawie, porównuje je do poprzednich części, by dowiedzieć się czy poprzeczka została podwyższona czy zaniżona ? Moim zdaniem i nie tylko moim ostatnie „ostre” podniesieni poprzeczki nastąpiło po wydaniu X, nowa wspaniała (jak na tamte czasy) grafika, wciągająca fabuła, bohaterowie, wiele świeżości (lecz pierwowzór ten sam) sprawiły, że ta gra właściwie nie ma wad (znajdź mi jakieś wady X).
Gwiżdżę na prawdziwych fanów. Mogą stawiać sobie ołtarzyki z Cloudem, kupować poduszki z Rikku i przebierać się za Vivi (okazuje się, że takie osoby nazywają siebie ”prawdziwymi fanami”). Ja też mam części, w które gram co roku (VII i IX), ale do XIII podchodzę już trzeci raz i dalej mnie zaskakuje. Zawdzięczam to temu, że nie wypiąłem się na serię, gdy nagle zabrali mi klasyczny system walki. Podawałem już elementy, za które FF cenię. To, według mnie, dalej w nowych grach z serii jest.
Żeby było jasno, nie twierdzę, że X-2, XII, XIII, XIII-2 to kaszanki. Twierdzę, że to już nie jest ten mistrzowski poziom. Te gry mają swoje zalety także lecz ich wady skutecznie wyrzuciły ich z najwyższej klasy do powiedzmy „dobrej”.
lubro, dlatego już pisałem, że cieszę się, że FF XIII-2 ma w posiadaniu skrawki poprzednich części, i stawianie ołtarzyków z Cloudem (pff) przebieranie się za Viviego (Vivi rlz) i kupowanie poduszek z Rikku (podteskt) nie świadczy o byciu fanem, fan powinien obiektywnie patrzeć na całą serie, niczego ci nie narzucam niech i dla ciebie XIII-2 będzie najlepszą częścią serii, mi nic do tego, ja tylko wyrażam swoje zdanie i nie tylko moje zdanie ; ). Były dobre czasy w FF, były legendarne czasy w FF
a teraz nastały słabe czasy w FF i mam nadzieje (naiwny jestem), że to się zmieni na lepsze…
@lubro – co ty masz do systemu walki w FF13? Dla mnie to mistrzostwo świata, na 2 miejscu zaraz po mojje ukochanej GRANDII.
Tak dla niejasności, nie chodzi tylko o system walki, w X-2 też jako tako był ten powiedzmy to… „zwykły”, jest wiele innych aspektów (chociażby fabuła i przede wszystkim ogromna liniowość w porównaniu do poprzednich serii w XIII)
Kończąc powoli (za 10h mam egzamin i chciałbym jeszcze parę rzeczy powtórzyć ^^) spróbuję ostatni raz usprawiedliwić nowe gry z serii. FFX nie jest moją ulubioną częścią. Jest jednak zdecydowanie grą najlepszą. Tutaj pojawia się problem. Tworzenie kontynuacji gry idealnej jest trudne z jednego prostego powodu. Ciężko jest zrobić cokolwiek lepiej. Dlatego, żeby nie zostać posądzonym o odgrzewanie, twórcy próbują obrać nowy kierunek. Dla sporej grupy fanów serii FF owe zmiany się po prostu nie spodobały. 😉
Mati87, żeś walnął suchara… Ktoś kto nie grał w poprzednie części nie zrozumie o co mi chodzi i lubro nie potępił systemu walki z XIII, wyrwałeś zdanie z kontekstu. Nie grałem w Grandie, ale po screenach widzę, że to bardziej do Hack and Slasha nawiązuje co tlumaczy twoją fascynację co do systemu walki z XIII, ale nie wypowiem się oficjalnie gdyż nie grałem w Grandie.
lubro zgodzę się, lecz zauważ, że nie da się posądzić FF o odgrzewanie kotletów… To nie CoD, nikt im nie każe robić kontynuacji, mogli robić kolejne mistrzowskie FF, ale im nie wyszło, o „kotlety” się nie martwię. Final Fantasy mimo wszystko to nie CoD.
Ba, nawet kontynuacji bym o to nie posądził, bo jak niby, dokończenie fabuły po prostu… Następne części Final Fantasy to nie tylko kilka mapek i nowe skille, to zupełnie nowy świat i jRPG jest chyba ostatnim gatunkiem którego miał bym „cisnąć” od „kotletów”…
@Mati – Nigdzie nie pisałem źle o systemie walki w XIII. Ma swoje plusy, ma swoje wady. W ogólnym rozrachunku jest niezły. Chciałem po prostu zaprezentować popularny wśród antyfanów XIII pogląd. 🙂 |@X5452 – Właśnie liniowość (i wiele innych elementów) XIII-2 poprawia i dlatego też nie mogę się doczekać, żeby w nią zagrać. 😉
lubro, owszem poprawia, ale to nadal nie jest „ten” poziom co chociaż by w X (a XII jest mistrzem ze wszystkich FF jeśli chodzi o swobodę). Wiem, że „nowa” generacja na pewno ogranicza możliwości, ale nikt im nie karze topić nowych FF w wodotryskach…
SqEnix nie można zarzucić odgrzewania, bo tak jak wspomniałem, zamiast wykorzystać sprawdzone modele, postanowili eksperymentować. Tworzenie gier na tym samym modelu co X też by się z czasem przejadło. Podajesz przykład CoD, którego zmodyfikuję (pomimo tego, że nie jest to dobry przykład). Przypomnij się co się działo w przypadku CoD4. Masz? IW/Treyarch nie robili nic. Bazowali na tych samych rozwiązaniach, które z CoD4 uczyniły grę prawie idealną. Jak jest odbierana seria teraz po 4 latach? 🙂
lubro, ale mi nie chodzi o kopiowanie sprawdzonych elementów… Bo np czym szczególnym różni się V od VI ? Grafika ta sama, dużo rzeczy bardzo podobne, lecz bohaterowie i fabuła, całkiem inni… Chodzi mi o to, że twórcy wywalili korzenie, zmienili pogląd na FF. XIII absolutnie odskoczyła od poprzednich części (XII także, ale nie AŻ tak). Można powiedzieć, że „przedobrzyli” i teraz obrywają baty.
Spójrz na części od VII do X, niby różnią się od siebie wszystkim, ale korzenie, między innymi system walki i kilka miłych elementów zostały takie same, lub lekko zmienione. XIII oderwała się wszystkim czym tylko się dało od poprzednich części i fanom się to nie spodobało. Gdyby nie nasza „dyskusja” nikt by się nawet nie zainteresował tym newsem
http:blog.us.playstation.com/2012/01/20/psn-top-sellers-sonic-cd-races-to-the-top-in-december-2011/
Przecież jest tyle innych gier, tyle innych jRPG na psx, czemu akurat ten „przereklamowany” jak nie którzy twierdzą pojawił się w TOP2 ? Nie licząc tego, że w TOP 5, aż 3 to są FF co i tak jest marnym wynikiem jak dla FF : P
@X5452 – no to widzisz kto tu suchara walnął. Ja co grałem w obie czy ty co grałeś w jedną serię? Nadrób, wspaniała seria gier. I masz rację, wyłapałem zdanie z kontekstu bo trochę zaspany jestem i nie chciało mi się czytać całej waszej dysputy, ale zobaczyłem w minusach FF13 walkę, która IMO jest największym plusem tam w zalewie minusów (za hope i vanille bym zamordował).|@lubro – jak powyżej, źle zrozumiałem:)
@Mati87, są gusta i guściki, fani którzy byli przyzwyczajeni (w tym ja) do starego i fajnego systemu walki nie spodobało się przejście na taki bardziej agresywny i przybliżający Hack and Slash system… System walki w FF XIII jest jedną z największych wad moim zdaniem i nie tylko moim.
@X5452 – system walki w ff13 trzymał mnie w napięciu, był szybki, dynamiczny, ładnie wyglądał, sprawiał że bez grindowania można było sobie poradzić z silniejszym przeciwnikiem. FF 13 to jedyny final w którym nie krzywiłem sie na myśle że „o to teraz pewnie 2 godziny walki zanim popchnę fabułę do przodu”.|Niestety obyło się to kosztem tego co było poza walką. Fabuła z VIII (moja ulubiona część, cudowne intro, przesłodka Rinoa) z walką z 13 ……mniam
Ha, no właśnie trzymał w napięciu itp, gorzej z praktyką, jest nie intuicyjny (w porównaniu ze „zwykłym”) i zbyt dynamiczny, w FF od zawsze planowało się nasz następny ruch, a teraz, cały czas klepiemy x. System świetny na swój sposób, ale na pewno nie pod nazwą Final Fantasy. VIII fajna gierka, niestety przeszedłem na siłę. Nie jest zła, ale totalnie nie wpadła mi do gustu, właściwie wszystko, fabuła, postacie, system junction może nie tyle co mi się nie spodobało co po prostu „nie siadło”.
Właśnie jest dynamiczny a zarazem trzeba planować i myśleć. Według mnie połączyli ogień z wodą. Natomiast 8 ma system beznadziejny, DRAWowanie magii ssie;/, ale fabuła świat postacie to bardziej się liczy. Dla nich przymknąłem oko na zrytą mechanikę.
Ogień z wodą już był połączony dawno temu, teraz jest sam ogień. W niemal każdym FF z poprzednich części możesz ustawić „aktywny tryb turowy” tłumacząc amatorsko czy jakoś tak ; p chodzi o to, że przeciwnik będzie cię atakował cały czas i nie będzie czekał aż ogarniesz co się dzieje i to mi wystarczy.
ATB z poprzednich części sprawiał że miałem dość walk. W ogóle walki losowe to…….. meh. W 13 fajnie że widziałeś przeciwnika i mogłeś zwiać:D słyszałeś że 13-2 kończy się napisem to be continued? Jestem przerażony
@Vantage – podpisuję się pod tym co piszesz oboma rękami. Poza tym jak grasz w rpg z MG to co jest ważniejsze? Rzut kością(stare rpgi) czy zaskakująca opowieść którą kształtujesz (mass effect)?
Grę mam zamówioną, ale w takich momentach czuję się jakbym kupił jej część. 03.02 jest premiera w Polsce, a oni 07.02 wyskakują z takim dodatkiem? Jakiś czas temu oglądając zdaje się Hypera recenzent powiedział, że twórcy serii FF mają to do siebie, że ich gry są wydawane w całości. Trochę boli kiedy czytam coś takiego. Nic nie jest wspomniane o cenie tego dodatku. Na XBL pewnie standardowo 800msp jak nie 1200.