Final Fantasy XV, czyli symulator łowienia ryb i ujeżdżania chocobo? [WIDEO]
Zgrana paczka kumpli nie może spędzać czasu wyłącznie na bujaniu się w luksusowej furze i walce ze złem. Czasem trzeba się także zrelaksować jazdą na chocobosach, odprężyć się przy malowniczych krajobrazach, pójść na ryby, a wieczorem usmażyć sobie fotorealistyczną zdobycz (no popatrzcie, aż ślinka cieknie). Na tych metodach spędzania wolnego czasu skupia się nowy trailer Final Fantasy XV.

Zgrana paczka kumpli nie może spędzać czasu wyłącznie na bujaniu się w luksusowej furze i walce ze złem. Czasem trzeba się także zrelaksować jazdą na chocobosach, odprężyć się przy malowniczych krajobrazach, pójść na ryby, a wieczorem usmażyć sobie fotorealistyczną zdobycz (no popatrzcie, aż ślinka cieknie). Na tych metodach spędzania wolnego czasu skupia się nowy trailer Final Fantasy XV.
Wow Chocobo wyglądają świetnie, jedzenie jeszcze lepiej. W sumie FFXV to kolejna gra (po Personie V) która coraz bardziej skłania mnie do zakupu konsoli 😀
NIe powiem, kupno WIIU było świetnym wyborem, ale za każdym razem, jak widzę tą grę coś się we mnie łamie.
Mi pasuje.
TA GRA MUSI ZOSTAĆ WYDANA NA PC.|Tylko, że jak zostanie, to najprawdopodobniej kilka lat po premierze na konsolach, z beznadziejnym sterowaniem i będzie zajmowało gdzieś z 150 GB na dysku, a kupić ją będzie można jedynie na Steam’ie
@Lemiru: Na Steam* Nie zangielszczaj na przyszłość, jeśli kompletnie nie masz o tym pojęcia.
Patrząc na całego tego tasiemca i po obejrzeniu tego nagrania stwierdzam, że Japończykom naprawdę nie wyszła na dobre izolacja przez wieki od reszty świata ;xNo, albo po prostu nie moje klimaty.
@Gaeshi… przyp**asz się i to jeszcze bezpodstawnie. Zluzuj trochę i zastanów się dwa razy zanim zaczniesz kogoś pouczać. Na STEAM’ie to raczej spolszczenie niż zangielszczenie.
Nie przegrałem jeszcze ani minuty w FF XV, a główny motyw wrył mi się w bańkę i cały czas to nucę. Nie mam X1 ani PS4 ale czekam na tą grę i mam cichą nadzieję na „Steam Edition” (tylko przyzwoitą, albo chociaż na granicy dobrego smaku/grywalności)
Ciekawe czy z gruntu też można łapać.