Final Fantasy XVI: Kolejne wieści dopiero wiosną, bo wydarzyła się pandemia

Tego newsa powinienem zacząć od wyliczania, ile gier AAA zaliczyło już obsuwę przez to, że nikt – a już na pewno nie gigantyczne machiny producencko-wydawnicze w świecie gier wideo – nie był gotowy na pandemię. Na sytuację, w której nagle wszyscy lub prawie wszyscy pracownicy muszą zmienić styl pracy i wykonywać ją z domu. Skutki takich zmian odczuliśmy nawet w redakcji, więc zimny pot oblewa mnie na myśl o tym, co musiało się odwalić w wielkich, skomplikowanych projektach obsługiwanych przez setki osób.
W każdym razie efekt jest taki, że kolejny wydawca musi zająć się tym, co potrafi najlepiej: wydawaniem. A konkretnie: wydawaniem oświadczeń o obsuwach.
Jak czytamy w liście do fanów, prace nad grą wydłużyły się o prawie pół roku – do nieznanej daty premiery (x) trzeba więc dodać sześć miesięcy (x+6). Pandemia sprawiła, że trzeba było umożliwić ludziom pracę z domu, a to wywołało masę problemów komunikacyjnych, co z kolei skończyło się tak, że niektórzy zewnętrzni partnerzy dostarczyli wyniki swojej pracy później lub wcale. Brzmi standardowo – podobne problemy dotknęły producentów dużych gier na całym świecie. Powinniśmy pewnie westchnąć z ulgą, że Square Enix (w przeciwieństwie do innych dużych wydawców – nie będę pokazywać palcem, bo to nieładnie) zdecydowało się opóźnić planowaną datę premiery. Taką nieogłoszoną na pewno łatwiej.
Square przysięga, że poświęciło dużo czasu w mijającym roku na ogarnięcie bałaganu. Oraz zapowiada, że już wiosną 2022 pokaże coś związanego z Final Fantasy XVI.
Pozostaje nam trzymać kciuki (ale nie za mocno, bo do premiery zdążą nam uschnąć i odpaść) i obejrzeć raz jeszcze trailer Final Fantasy XVI. Choćby po to, żeby przypomnieć sobie, że gra zapowiada się na dość niewesołą i niekolorową:
Od premiery Final Fantasy XV minęło niedawno pięć lat.
Czytaj dalej
4 odpowiedzi do “Final Fantasy XVI: Kolejne wieści dopiero wiosną, bo wydarzyła się pandemia”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Od tygodnia nie wyniosłem śmieci, bo pandemia.
Poniższe pytanie jest wynikiem mojego lenistwa, ale mógłby ktoś w dwóch zdaniach przybliżyć timeline fabularny, jak się ma najnowsza część do FFVII (jedyne w jakie grałem). Patrzę na zaawansowanie technologiczne w przedstawionym materiale filmowym i jest to, co najmniej, kilka kroków wstecz względem siódemki. Jakie jest wyjaśnienie tego regresu technologicznego. Dzięki.
Kolejne części FF to jakby odrębne „byty”, nie są ze sobą zbytnio powiązane. Łączy je jedynie kilka cech wspólnych, jak np. podobny system walki, chocobo, czy waluta w „gilach” 😉
Dziękuje.