Firewatch doczeka się ekranizacji
Osadzona w 1989 opowieść o zagubionym życiowo strażniku przeciwpożarowym w Shoshone National Forest skradła serca graczy, czyniąc z Campo Santo jedno z naszych ulubionych studiów niezależnych. Developerzy od czterech lat milczą, pracując nad In the Valley of Gods (w czym nie pomaga przejęcie przez Valve), ale my nie zapominamy o ich debiutanckim tytule.
Pamiętają o nim także wytwórnie filmowe. O ekranizacji Firewatch mówiono jeszcze w 2016, gdy twórcy podpisali umowę z Good Universe, firmą stojącą m.in. za „The Disaster Artist”. Z projektu ostatecznie nic nie wyszło, ale nie powinniśmy porzucać nadziei – Campo Santo ogłosiło bowiem podjęcie współpracy z niezależnym Snoot Entertainment (spółka ma na swoim koncie „Anomalisę”, „Zaślepionych” czy „Małe Potworki”).
Choć do tej pory wspominano przede wszystkim o filmie na podstawie Firewatcha, przedstawiciele wytwórni nie wykluczają przełożenia gry na język serialu. Jak powiedziała Jess Wu Calder ze Snoot Entertainment:
Firewatch to wspaniałe osiągnięcie, piękne i rozdzierające serce dzieło sztuki. Cieszę się, że Sean [Vanaman] i Jake [Rodkin] pozwalają nam zrujnować ich idealną grę wideo, zamieniając ją w film i / lub serial.
Data premiery i jakiekolwiek szczegóły dotyczące produkcji pozostają nieznane.
Czytaj dalej
-
Red Bull zorganizował największego na świecie Tetrisa! Absolutnie szalona rozgrywka...
-
1Gracze wracają do Clair Obscur: Expedition 33. Sukces na TGA wpłynął...
-
9Burza wokół polskiej wersji Tomb Raider: Legacy of Atlantis....
-
Assassin’s Creed Shadows z bardziej widowiskowymi animacjami. Nowa aktualizacja wprowadza...

Super wiadomość. Firewatch to była wspaniała opowieść z mega zaskakującym finałem.
Zaskakująco słabym Zgadzam się.