Fortnite i Google Play: Google przegrywa w sądzie z Epic Games

Wyrok jest pokłosiem pozwu złożonego przez Epic Games trzy lata temu. Dotyczył on tego, że według twórców Fortnite’a Google nadużył swojej władzy, aby chronić sklep Play przed konkurencją w celu zabezpieczenia płynących z niego przychodów.
Monopol Google’a?
Sytuacja jest o tyle interesująca, że w podobnym procesie wytoczonym w 2020 roku przeciwko firmie Apple Epic Games przegrał – jednocześnie jednak producent iPhone’a musiał przełknąć bardzo gorzką pigułkę związaną z wyrokiem sądu.
Tutaj sprawa jest podobna i ponownie powodem są pieniądze: tak jak Apple w przypadku swojego sklepu z aplikacjami na iPhone’a, Google pobiera prowizję w wysokości od 15% do 30% od transakcji cyfrowych zrealizowanych w aplikacjach. Fakt ten nie spodobał się twórcom Fortnite’a: firma uznała, że narzucone przez włodarzy Androida rozwiązania są działaniem bezprawnym i wypełniającym znamiona monopolu, a ich skutkiem jest nienależna Google’owi danina w postaci części pieniędzy będących przychodem firmy, przede wszystkim z gry Fortnite.
Jednomyślny werdykt wydany w poniedziałek zapadł zaledwie po trzech godzinach obrad, które zwieńczyły czterotygodniowy proces. Co ciekawe i trochę niespodziewane, sąd przychylił się do zdania Epic Games. Wyrok w tym brzmieniu jest o tyle zaskakujący, że ekosystem Google’a jest otwarty i użytkownicy telefonów z Androidem mogą korzystać z alternatywnych źródeł oprogramowania. Fakt ten najwyraźniej jednak nie przekonał ławy przysięgłych – i to nawet pomimo faktu, że we wspomnianym procesie przeciwko Apple i przy okolicznościach bardziej dla Epic Games niekorzystnych rozstrzygnięcie było przecież zupełnie inne i nie po myśli pozywającego.
Co dalej?
Oczywiście sam wyrok to nie koniec – w zasadzie można wręcz rzec, że to początek drogi. Google do ostatniej chwili próbował uniknąć konieczności ustalania werdyktu przez ławę przysięgłych – gdy jednak już tak się stało, to dalsze kroki należą do sędziego. Będzie on musiał teraz określić, opierając się na rozstrzygnięciu ławy, jakie działania powinien powziąć pozwany, żeby nie dochodziło do dalszego, nielegalnego w świetle wydanego wyroku uprzywilejowanego działania sklepu Play. Rozstrzygnięcie to poznamy jednak dopiero w styczniu.
Niezależnie od tego, nie czekając na decyzję sędziego, Google już zapowiedział apelację. Najprawdopodobniej więc czeka nas trwająca w najgorszym wypadku parę lat batalia sądowa, w której obydwie strony będą przerzucać się argumentami – dokładnie tak, jak miało to miejsce w przypadku sądowych potyczek z firmą Apple.
Czytaj dalej
2 odpowiedzi do “Fortnite i Google Play: Google przegrywa w sądzie z Epic Games”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Nie do końca rozumiem.
Apple pobiera prowizję, zostaje pozwane, wygrywa.
Google pobiera prowizję, zostaje pozwane, przegrywa.
Czy tam były jakieś drastyczne różnice w tych pozwach? Czy to tak że Apple już się odwołał do wszystkich możliwych wyższych instancji a Google jeszcze ma to przed sobą?
Rany boskie, piekło zamarzło:
najpierw odnośniki pomocy w W10 otwierają się w przeglądarce ustawionej jako domyślna, a teraz to?
Niech jeszcze Valve przerżnie jakiś pozew i będę miał dobry rok.