Forza Horizon 4 nie zostanie uśmiercona równie szybko co poprzedniczki
Dotychczas gry z serii Forza Horizon były sprzedawane tylko przez cztery lata. Zanosi się na to, że "czwórka" nie podzieli tego losu. Tytuł wciąż jest popularny wśród graczy.
Forza Horizon 4 została wydana na przełomie października i listopada 2018 roku. Dotychczas sprzedaż gier z tej serii była zatrzymywana po czterech latach od premiery. Czwarta odsłona wyścigówek z otwartym światem sprawiła, że Playground Games musi nieco zmienić swój sposób działania. „Czwórka” jest bowiem na równi popularna z „piątką”, o czym świadczą choćby statystyki na Steamie.
O tej decyzji twórcy poinformowali na oficjalnym forum gry. Zapowiedzieli, że gracze nie powinni się martwić, bo choć Forza Horizon 4 nie otrzyma już żadnej nowej zawartości, to nadal będzie można ją zakupić i dołączyć do zabawy. Studio pozostawiło sobie furtkę i nie podało daty oficjalnego końca żywota gry.
Do popularności Forzy Horizon 4 przyczynił się jej debiut na Steamie. Ten miał miejsce dopiero 2,5 roku po premierze gry. Stosunkowo niska cena sprawiła, że zaintrygowani gracze chcieli wypróbować tego wyścigowego sandboksa. Druga, ważniejsza kwestia, to aktywność wśród graczy. Według Steam Charts trzy lata starsza produkcja przyciąga więcej użytkowników od końca 2021 roku. Średnio uruchamia ją ok. 20 tys. graczy. We wrześniu 2022 roku Forza Horizon 4 przeżyła niemały „boom”, notując nawet 35 tysięcy graczy.
Jeśli „czwórka” nie zniknie w najbliższym czasie, to znaczy, że studio przedłużyło licencję na pojazdy i ścieżkę dźwiękową wykorzystaną w swojej grze. W przypadku samochodów ich baza jest bardzo podobna do tej z „piątki”.
Co więcej, w wydaniu z 2021 roku zapowiedziano umieszczenie muzyki ze starszych gier. Forza Horizon 4 ma więc wszystko, aby pozostać jeszcze z nami na dłużej.
Czytaj dalej
Piłkarski męczennik kibicujący Manchesterowi United i Wiśle Kraków. Na szczęście gry działają kojąco, prawda? Lubię strategie i przygodówki. Cierpię na syndrom jeszcze jednej tury. Sprzęt nie gra roli (That's what HE said).