Francuski jRPG otrzymał funkcję parowania, bo miała je gra FromSoftware. Developer: „Kocham parowanie w Sekiro”
Europejskie jRPG to trochę dziwaczne określenie, ale „j” nie tyle odpowiada krajowi produkcji, ile pewnemu zbiorowi koncepcji. Wiele gier tego gatunku nie przebiło się na zachodnim rynku lub też nie wyszło poza Japonią, jednak sukcesy Finali czy kolejnych Person jasno pokazywały, że te produkcje bez problemu znajdą dla siebie miejsce w zachodnim gamedevie. Kwestią czasu było to, kiedy studio spoza Japonii spróbuje swoich sił w stworzeniu tego rodzaju produkcji i najwyraźniej padło na francuskie Sandfall Interactive, czyli twórców nadchodzącego Clair Obscur: Expedition 33. Produkcja, oprócz gwiazdorskiej obsady, zaoferuje klasyczny dla gatunku gameplay, choć z pewnym twistem w postaci bardziej dynamicznej walki.
Teoretycznie nie jest to wielka nowość, bo już od jakiegoś czasu wiadomo, że podczas potyczek w Clair Obscur: Expedition 33 będziemy mogli korzystać z sekwencji QTE do omijania wrogich ataków, ale teraz dochodzi jeszcze kilka nowych mechanizmów, takich jak np. parowanie. Inspiracją dla tego systemu była produkcja FromSoftware:
Chciałem zrobić grę turową, ale jednocześnie turówki mnie wypaliły, więc szukałem powiewu świeżości. Grałem akurat w Sekiro i pomyślałem w pewnej chwili: »Kocham parowanie w tej grze. Czemu nie mogę tego robić w swojej produkcji?«
Tym samym tytuł może zacząć wyglądać interesująco dla szerszej grupy potencjalnych graczy. Developer nie kryje się z tym, że jego eksperymenty mają wpłynąć na atrakcyjność walk:
Skoro nikt do tej pory tego nie zrobił, pomyślałem, że ja to zrobię. Próbowałem uczynić grę bardziej wciągającą i interesującą dla ludzi, którzy niekoniecznie lubią walkę turową, ale chciałem zachować jej rdzeń strategiczny.
Parowanie oraz uniki warunkowane przez QTE to nie jedyne, bardziej dynamiczne elementy potyczek:
Można wykonać unik, parować, a w dalszej części rozgrywki nawet przeskoczyć każdy atak wroga. To daje zupełnie inne wrażenia niż typowa walka turowa, bo musisz zwracać uwagę na animacje, angażując się w aktywne prowadzenie starć.
Clair Obscur: Expedition 33 przedstawia ciekawy świat, w którym tajemnicze bóstwo raz w roku budzi się z letargu, ozdabia swój monolit nową liczbą, skazując wszystkich w wybranym wieku na śmierć. Jak nietrudno się domyślić, celem naszej ekspedycji będzie ratowanie 33-latków i wysłanie bóstwa na wieczną emeryturę. Tytuł nie ma jeszcze dokładnej daty premiery, ale zagramy wiosną przyszłego roku na pecetach, PS5 oraz Xboksach Series X|S.
Na koniec zostawiam trailer z francuską obsadą, która w pewnym sensie dorównuje angielskiej. Materiał jest jednocześnie reklamą strojów do odblokowania, aczkolwiek ktoś tu odrobił lekcje, bo Gustave w „bagietkowym” outficie ma w sobie tyle samo z Jeana Reno, co z Charliego Coxa i Daredevila.
Czytaj dalej
3 odpowiedzi do “Francuski jRPG otrzymał funkcję parowania, bo miała je gra FromSoftware. Developer: „Kocham parowanie w Sekiro””
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Moje zainteresowanie tą produkcją spada.
Nie wiem czemu, ale zawsze jak widzę np „francuski jrpg” to od razu mam wrażenie że to jakiś oksymoron, zwłszacza że dla japończyków rpg to rpg, to reszta świata dodała to „j” po swojej stronie, no i gra powyżej jest w 100% robiona przez francuzów we francji xd
Jrpgi mają tą swoją specyficzną charakterystykę i to właśnie przez nią dostały tą literkę 'J’, samo pochodzenie danej gry nie ma znaczenia. Turowy system walki polegający na wybieraniu ruchów z listy, ten specyficzny sposób eksploracji świata, gdzie łazisz po mapie, a jak spotkasz przeciwnika to sru, rzuca cię na arenę. Losowe walki podczas eksploracji. Bardzo duża liniowość fabuły. A i bym zapomniał najważniejszego, czyli stylizacji na chińską bajkę.
Jrpg to „podgatunek” gier rpg. Mi osobiście kojarzą się ze świetnymi kwestiami fabularnymi, natomiast z kiepskim gejmplejem.