Francuski oddział Ubisoftu znowu strajkuje. Tym razem chodzi o pracę zdalną
Drugi raz w tym roku europejski oddział studia oberwie przez protesty.
W lutym tego roku największe miasta Francji były świadkiem protestów pracowników branży gier wideo, najliczniej reprezentowanych przez lokalne filie Ubisoftu. Wówczas kością niezgody pomiędzy zatrudnionymi a szefostwem były oczywiście płace niebędące adekwatnym odzwierciedleniem ówczesnej sytuacji ekonomicznej kraju. Za nieco ponad dwa tygodnie nad Sekwaną znów rozniesie się głos sfrustrowanego gamedevu.
Również i w tym przypadku za całe przedsięwzięcie odpowiedzialny będzie Le Syndicat des Travailleurs et Travailleuses du Jeu Vidéo (STJV). Tym razem problemem nie są płace, a warunki, w jakich wykonywana będzie praca. Do niedawna Ubisoft optował za trybem zdalnym, który dominował we wszystkich oddziałach przez ostatnie pięć lat. Władze firmy postanowiły jednak wprowadzić nowy tryb, wymagający od pracownika obecność w biurze trzy dni w tygodniu. Jak informuje STJV na swojej stronie, oficjele firmy nie skonsultowali zmian z żadnym z przedstawicieli pracowników.
Po ponad pięciu latach efektywnej pracy w obecnym trybie pracy zdalnej wiele naszych kolegów i koleżanek zbudowało lub odbudowało swoje życie (np. rodzinne) i po prostu nie mogą wrócić do poprzednich warunków. Nasz pracodawca doskonale o tym wie. Konsekwencją jego decyzji będzie utrata pracy przez naszych kolegów, dezorganizacja wielu projektów gier i drastyczny wzrost ryzyka psychospołecznego dla tych, którzy pozostaną.
STJV poinformowało, że decyzja o zmianie trybu pracy została przez Ubisoft podjęta zaraz po fiasku negocjacji ze związkiem zawodowym o podwyżkach płac. W związku z tym pracownicy zostali wezwani do wstępnego trzydniowego protestu, który odbędzie się w dniach 15-17 października. W postulatach strajkowiczów znajdziemy m.in. oficjalną zgodę na pracę w trybie zdalnym oraz powrót do uczciwych negocjacji na temat jej wprowadzenia, podwyżki płac regulujące spadający poziom życia pracowników, konsekwentne zacieranie różnic w wynagrodzeniach różnych płci, a także zapewnienie realnego dialogu pomiędzy oficjelami firmy a przedstawicielami kadry pracowniczej.
Czytaj dalej
Beznadziejnie zakochany w Dead Space i BioShocku. W gry wideo gram, odkąd byłem mało rozgarniętym bobasem, i planuję robić to do końca. Wydałem 460 złotych na Diablo IV i do teraz tego żałuję. Jak ktoś chce zagrać w jakiegoś multika na Xboksie, to ja bardzo chętnie.