rek

Francuski oddział Ubisoftu znowu strajkuje. Tym razem chodzi o pracę zdalną

Francuski oddział Ubisoftu znowu strajkuje. Tym razem chodzi o pracę zdalną
Krzysiek "Gwint" Jackowski
Drugi raz w tym roku europejski oddział studia oberwie przez protesty.

W lutym tego roku największe miasta Francji były świadkiem protestów pracowników branży gier wideo, najliczniej reprezentowanych przez lokalne filie Ubisoftu. Wówczas kością niezgody pomiędzy zatrudnionymi a szefostwem były oczywiście płace niebędące adekwatnym odzwierciedleniem ówczesnej sytuacji ekonomicznej kraju. Za nieco ponad dwa tygodnie nad Sekwaną znów rozniesie się głos sfrustrowanego gamedevu.

https://twitter.com/stjv_fr/status/1839336172465893556

Również i w tym przypadku za całe przedsięwzięcie odpowiedzialny będzie Le Syndicat des Travailleurs et Travailleuses du Jeu Vidéo (STJV). Tym razem problemem nie są płace, a warunki, w jakich wykonywana będzie praca. Do niedawna Ubisoft optował za trybem zdalnym, który dominował we wszystkich oddziałach przez ostatnie pięć lat. Władze firmy postanowiły jednak wprowadzić nowy tryb, wymagający od pracownika obecność w biurze trzy dni w tygodniu. Jak informuje STJV na swojej stronie, oficjele firmy nie skonsultowali zmian z żadnym z przedstawicieli pracowników.

Po ponad pięciu latach efektywnej pracy w obecnym trybie pracy zdalnej wiele naszych kolegów i koleżanek zbudowało lub odbudowało swoje życie (np. rodzinne) i po prostu nie mogą wrócić do poprzednich warunków. Nasz pracodawca doskonale o tym wie. Konsekwencją jego decyzji będzie utrata pracy przez naszych kolegów, dezorganizacja wielu projektów gier i drastyczny wzrost ryzyka psychospołecznego dla tych, którzy pozostaną.

STJV poinformowało, że decyzja o zmianie trybu pracy została przez Ubisoft podjęta zaraz po fiasku negocjacji ze związkiem zawodowym o podwyżkach płac. W związku z tym pracownicy zostali wezwani do wstępnego trzydniowego protestu, który odbędzie się w dniach 15-17 października. W postulatach strajkowiczów znajdziemy m.in. oficjalną zgodę na pracę w trybie zdalnym oraz powrót do uczciwych negocjacji na temat jej wprowadzenia, podwyżki płac regulujące spadający poziom życia pracowników, konsekwentne zacieranie różnic w wynagrodzeniach różnych płci, a także zapewnienie realnego dialogu pomiędzy oficjelami firmy a przedstawicielami kadry pracowniczej.

7 odpowiedzi do “Francuski oddział Ubisoftu znowu strajkuje. Tym razem chodzi o pracę zdalną”

  1. Mam nadzieje, że swoje wywalczą.
    Polecam fajny materiał na ten temat dlaczego coraz więcej firm rządza powrotów do biur. https://www.youtube.com/watch?v=1-hzV1CZF7M

  2. Ale oni wiedzą, że firma znajduje się na skraju przepaści? Szkoda tych herosów olden era, bo w takim speedrunie ubi do upadku, gra może nigdy nie wyjść.

    P.S. Swoją drogą nie można było do newsa wybrać zdjęcia z jakichś protestów związanych z branżą grową?

    • Nie znajduje się, do upaści daleko i to jest raczej wiadome dla każdego kto chociaż odrobinę za na się na biznesie. W najgorszym wypadku będzie re organizacja/strukturyzacja, zamykanie części oddziałów i zostaną tylko te najmniejsze.

  3. Francuzi to w ogóle mają u siebie jak pączki w maśle. Pracowałem kiedyś w Tuluzie (region Oksytania) Miałem umowę na 8 miesięcy mieliśmy im wdrażać nowy projekt modernizacji elektrowni wodnej.

    Przepracowałem 8 miesięcy na miejscu, umowa mi się skończyła ale przysługiwał mi coś co u nas można by od braku lepszej nazwy nazwać zasiłkiem dla bezrobotnych i to było 80% wynagrodzenia z poprzedniej firmy na okres 6 miesięcy. Nie było żadnych obostrzeń oprócz rejestracji i złożenia wniosku (nawet w tym czasie nie musiałem szukać pracy) wróciłem do Polski i przez pół roku jeszcze wpływało mi 11 tys, co miesiąc.

    Poza tym tam się pracuje po 7h, a i tak na porządku dziennym jest tam gadania, że 6h powinni wprowadzić, bo to i tak dużo i w niektórych zakładach już jest 32h w tygodniu.

  4. Kolejny gwóźdź do trumny Ubisoftu. Co mają w głowie managerowe, którzy wprowadzają takie bzdurne wymogi w takim momencie w jakim znajduje się aktualnie ta firma :D?

    Praca zdalna – szczególnie w IT – to dziś standard. Wszędzie gdzie pracowałem zawsze, gdy tylko padało stwierdzenie, że być może wróci praca hybrydowa ludzie masowo ostrzegali, że jeśli takie będą wymogi to pracy na rynku jest dużo. Firmy szybko wycofywały się z takich głupich pomysłów.

    W game devie jest o tyle trudniej, że pracy nad dużymi tytułami i fajnymi grami nie ma wcale tak dużo.

    • To nie jest sytuacja wyjątkowa dla Ubi. Protesty mają miejsce w całej szeroko rozumianej branży IT oraz gejmingu. To wcale nie jest standard. To był standard w trakcie covida, teraz coraz więcej pracodawców chcę by pracownicy wracali do biur.

    • G*acze, kiedy odkrywają w sobie świadomość klasową.
      #accidentallymarxist

Dodaj komentarz