19.08.2010
Często komentowane 53 Komentarze

gamescom 2010: Need for Speed: Hot Pursuit – gameplay [WIDEO]

gamescom 2010: Need for Speed: Hot Pursuit – gameplay [WIDEO]
Ok, trailer gry Need for Speed: Hot Pursuit, jaki EA opublikowało w trakcie swojej konferencji na gamescomie, nie wnosił tak naprawdę niczego nowego do naszego stanu wiedzy i podekscytowania tym tytułem. To co pokazano na samej prezentacji, to... co innego.

Prezentacja rozpoczęła się wprowadzeniem i wyjaśnieniem na czym polega Autolog, moduł społecznościowy Need for Speed: Hot Pursuit, który w czasie rzeczywistym śledzi dokonania znajomych gracza i motywuje do rywalizacji z nimi. §

Potem ten „ścigałkowy Facebook” został użyty do tego, by znaleźć wyścig, w którym możemy wyprzedzić kumpla.

A jeszcze potem zaczęło się owo „wyprzedzanie„:

Aż chce się złożyć pre-order, prawda? Przypominamy – limitowana edycja Need for Speed Hot Pursuit (w cenie wersji normalnej) dostępna będzie dla osób, które złożą zamówienie przedpremierowe na grę (np. w sklepie ultima.pl). Znajdziemy w niej sześć nowych samochodów, z których skorzystać będzie można od razu po zainstalowaniu produkcji – Alfa Romeo 8C Competizione, Ford Shelby GT500, Audi TT RS Coupé, Chevrolet Camaro SS, Porsche Cayman S oraz Dodge Challenger SRT8. Dwa pierwsze auta pojawią się tylko w limitowanej wersji, podczas gdy pozostałe dostępne będą także w wydaniu standardowym, ale gracze będą musieli odblokować je wraz z postępami w rozgrywce.

53 odpowiedzi do “gamescom 2010: Need for Speed: Hot Pursuit – gameplay [WIDEO]”

  1. Eustachy80 – Akurat NFS Porsche to chyba najlepszy z NFS’ów i robili go ludzie od TDU.

  2. Kurczę super ta gra ale kraksy są takie nie mrawe

  3. Kolejna zręcznościowa ścigałka NFS? No jaaaaa cięęęęęęę, przełom normalnie jak NFS World – znaczy: poprawiliśmy trochę grafikę, a to powinno wam wystarczyć. Acha, byłbym zapomniał, zrezygnowaliśmy z pomysłu by gra była darmowa. Dajcie spokój… Wyciąganie pieniędzy z zakupionych licencji i naiwności graczy, że coś się musi zmienić. Ostatnio z World Online pokazali, że jedyne co się u nich zmienia, to… cena.

Dodaj komentarz