Ghost of Tsushima: PS4 otrzymało kolejną bardzo dobrą grę [RECENZJE]
Ostatnia wielka gra na wyłączność czwartego PlayStation do naszych domów zawita już pojutrze, ale recenzenci testowali ją już od tygodni. Ich opinia nie jest jednoznaczna: zdaniem większości mamy do czynienia z godnym zwieńczeniem generacji i po prostu udaną produkcją, ale nie brakuje większych sceptyków. W przeciwieństwie do niedawnego The Last of Us Part II tytuł nie zatrząsł posadami świata co poniektórych – mogę się też założyć, że samych graczy aż tak polaryzować za to nie będzie.
Na podstawie 87 recenzji Ghost of Tsushima może pochwalić się średnią na Metacriticu wynoszącą 84/100. Poniżej kilkanaście wybranych not:
Skupmy się teraz na kilku konkretnych opiniach. Zdaniem redakcji We Got This Covered (5/5) mówimy o jednej z najlepszych gier na PS4:
Ghost of Tsushima to porywająca opowieść uzupełniona nieskończenie fascynującą walką, pomysłową mechaniką nawigowania i porywającym aspektem wizualnym. Bez trudu zdobywa tytuł jednej z najlepszych gier wydanych na PlayStation 4.
Projekt produkcji chwali także redaktor Screen Rant (5/5):
Tym, co sprawia, że jest to tak przyjemne doświadczenie, które gracze będą chcieli kontynuować jeszcze długo po napisach, jest sposób, w jaki Ghost of Tsushima łączy elementy graczom znajome z tymi zupełnie nowymi.
Destructoid (9,5/10) podsumowuje krótko:
Z Ghost of Tsushima na koncie Sucker Punch zasługuje na takie same traktowanie co Insomniac, Naughty Dog i Sony Santa Monica.
Zachwytów nie kryje również Wccftech (9/10):
Ghost of Tsushima to najlepsza gra Sucker Punch i świetny tytuł z otwartym światem, mogący mierzyć się z największymi przedstawcielami tego gatunku. Doskonała interpretacja feudalnej Japonii wraz z dobrze napisanymi postaciami i historią sprawiają, że Ghost of Tsushima wyróżnia się jako ostatnia pozycja, po którą musicie sięgnąć z grona exclusive’ów PlayStation 4.
Nieco mniej entuzjastycznie do rozgrywki podchodzi EGM (4/5), ale wciąż zachwyca się światem gry:
Ghost of Tsushima nie dostarcza rozgrywki na takim poziomie, jakiego spodziewalibyśmy się od developera w stylu Sucker Punch, ale przekracza jednocześnie wszelkie inne oczekiwania w kwestii opowiadania historii i budowania świata. Protagonista Jin Sakai i reszta obsady to świetne postaci, a opowiadana wokół nich historia jest warta poznania – nawet w tych momentach, w których sam gameplay nieco się chwieje.
Surowo ocenia tytuł VG24/7 (3/5):
Gra ma swoje momenty, ale – podobnie jak Jina Sakaia w pierwszych godzinach fabuły – w tytł ciągnie ją przeszłość. To po prostu Otwarty Świat: Gra. Jest przy tym zbyt łatwa – brak konsekwencji porażki sprawia, że czujesz, jakbyś tylko odtwarzał czyjeś ruchy. Wybaczcie wietrzną grę słowną: przez rozgrywkę mkniemy jak wiatr. Podczas zabawy moje myśli często gdzieś uciekały. W trzecim i ostatnim akcie chciałem po prostu, żeby to wszystko się skończyło. Podobnie jak samuraje Ghost of Tsushima wydaje się reliktem minionej epoki.
Na fabułę narzeka za to Guardian (3/5):
W przeciwieństwie do Assassin’s Creed, które zawsze wykorzystują historyczne realia jako sceny dla dziwacznych opowieści, Ghost of Tsushima tak mocno trzyma się tropów i konwencji klasycznych samurajskich opowieści, że czasami zapomina o tym, by mieć nieco własnego charakteru. Po tym, jak podczas misji fabularnych wielokrotnie łapałam się na sprawdzaniu z nudów telefonu, postanowiłam porzucić je całkowicie i zamiast tego świetnie się bawiłam, ścigając lisy, kąpiąc się w gorących źródłach, komponując głęboko przeciętne haiku czy wspinając się po górach w poszukiwaniu legendarnego łuk. Jest to najpiękniejsza wersja Japonii kiedykolwiek wyczarowana w kodzie: kiedy bieganie w kółko i cięcie na kawałki mongolskich włóczników staje się nudne, zawsze możesz po prostu nasycać się widokami.
Ghost of Tsushima na PS4 wyjdzie 17 lipca.
Czytaj dalej
36 odpowiedzi do “Ghost of Tsushima: PS4 otrzymało kolejną bardzo dobrą grę [RECENZJE]”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
I kolejny świetny ex od Sony… Kiedy to wszystko ograć? :/
Wygląda jak gra Ubisoftu z nudnymi zapychaczami czasu.
Z obserwacji gry po gameplayach i recenzjach jestem w stanie dać 7/10 ponieważ średnio lubię klimat Japonii, dla tych którzy za nim przepadają pewnie tak z 8 lub 9/10.
„W przeciwieństwie do niedawnego The Last of Us Part II tytuł nie zatrząsł posadami świata co poniektórych” Jestem pewien że jakby był tam wątek homoseksualny to ogromna część graczy bardzo szybko wypowiedziałaby tej grze wojnę stosując zmasowany review bombing. No a tak mamy niestety spokój.
Nie rozumiem jak to jest, że w środowisku profesjonalnych recenzentów ta sama gra genereuje tak, różne opisy i doświadczenia. Wydawałoby się że dla zawodowców implikacje wynikające z mechaniki produkcji, jakości opowiadanej historii, czy oprawy audio-wizualnej, powinny być juz usystematyzowane i zamknięte w jakiś ramach, a może nawet spójne. A tu proszę, dla jednych recenzentów ta gra to jedna z najlepszych produkcji na PS4, a dla drugich, nijaki sandbox.
nie stety spokój. ha dobre. Lubię Japonię, lubię Kurosawe, uwielbiam skradanki, lubię dobrze zrobione open World z dobra opowieścią i postaciami. zagram, i wystawie ocenę, ale już teraz przeżywam że będzie to moje osobiste 10 na 10. za dużo dobrych strun mi potrąca żeby miało inną ocenę ode mnie.
@Azaraphiel – nie ma sensu ziom. kazdy jeden pajac dajacy TLoU2 10 lub 9 jest u mnie przegrany. @Drogba – tez nie dostalem, i tak elegancko stracilem godzine zycia ogladajac gawno. szkoda gadac. Redzi sa ostatnim ratunkiem
@Oldfighter gdyby takie rzeczy były usystematyzowane, wystarczyłby 1 recenzent na cały świat. Ale na szczęście tak nie jest.Każdy może mieć inne opinie w tych samych kwestiach, nawet w tych wymienionych.
@Drogba też ciągle czekam… A tak to już bym dawno ogrywał.
Guardian, który dał LoU 2 5/5 i wychwalał fabułę, Duchowi dał 3/5 i narzeka, że fabuła opiera się na kliszach i stereotypach……. Clown World. Widać wyraźnie, że ocenianie ekskluziwów na PS4 jest motywowane ideologią, tytuł, który jest bardziej progresywny, jest lepiej oceniany, żadna to nowość, ale ręce opadają, jak się widzi takie rzeczy :/
@Azaraphiel Gdyby wątek homoseksualny byłby czymś pobocznym, jak np. możliwe homoseksualne romanse Sheparda z ME3, nikt by się nie rzucał. Progresywni lewicowcy próbuję od 5 lat ustanowić homoseksualizm jako punkt centralny każdego medium, gry, komiksu i robią to w najbardziej nachalny, nieudolny a przez to irytujący sposób. Ciągle widzę, jak stosujesz typową progresywną retorykę w każdym poście i ciekawi mnie, czy jesteś zwykłym trollem, czy użytecznym idiotą tego ugrupowanie, że powtarzasz ciągle to samo.
@Gavriel6, ok, boomer.
@aRo, zgadza się, ale troche przeraża mnie skala tych rozbieżności.
@Oldfighter Nie ma co się zbytnio sugerować „profesjonalistami”. To wciąż ludzie, a ich opinia jest tyle samo warta co nie profesjonalisty czyli zwykłego gracza. Jedyna różnica polega na tym że piszą dłuższe i barwniejsze opisy. Po za tym zauważyłem że przy popularnym tytule ci tak zwani profesjonaliści starają się wybić pisząc negatywną opinie. Bo jak widzisz 9 pozytywów które zachwalają grę to nie czytasz wszystkich ale jak widzisz jeden negatyw to jesteś ciekaw o co chodzi.
@Gavriel6 – a Tobie się płyta zdarła? Bo już widziałem te teksty kiedyś pod newsami o grach, które mają takie wątki i mam wrażenie, że piszesz ciągle to samo. Czyli bez sensu.
Ale żeście się z…kupcili z tymi wątkami homoseksualnymi. TLoU II jest trochę ambitniejszym, filmowym projektem, tsushima to (prawdopodobnie) kolejny, co prawda świetny ale kolejny, sandbox, i stąd różnice w ocenach. Ja czekam z niecierpliwością na GoT ale jestem w zasadzie pewien że to nie będzie tak dobre jak last of us, ale nie ma w tym nic złego, bo last of us był genialny
@YogoWafel „Nie będzie aż tak dobre” – Taaa tyle że TLoUII nie było dobre. Ambitne to było prawda, ale na pewno nie dobre.
@Scouser Fakt, że nie widzisz żadnego problemu w inwigilacji ideologicznej kultury popularnej jest powszechnie znany, widziałem nowe serie komiksów Star Wars z Disneyowskiego porządku, same lesbijki, mówiące przez 10 kartek o swoich problemach i uczuciach i wywałaszeni soy-boy-e, robiący za ich podnóżki, powinieneś się zainteresować, wydaje mi się, że to coś w sam raz dla ciebie 🙂
„Po prostu udaną produkcją” przy średniej 84. OK…
@foxfire no dla mnie to jest jedna z najlepszych gier generacji i w ogóle jedna z lepszych w jakie grałem, a jakimś fanbojem ND nie jestem, powiem wręcz, że to ich pierwsza naprawdę dobra gra pod względem gameplayowym (bo Unchartedy i pierwszy last of us to fajne filmy, ale jeśli chodzi o samą rozgrywkę trochę leżały)
TLOU2 kończę właśnie (mam nadzieję) i strasznie się wynudziłem. A pierwsze TLOU mnie zachwyciło. Zastanawiam się, czy przypadkiem nie jest to u mnie symptom przesytu, skoro niby takie wybitne TLOU2 nie robi na mnie wrażenia i patrze na nie mocno krytycznie. Toż ta fabuła razi po oczach strasznym kryzysem twórczym. Pozszywane toto jakby na szybko z wątkami innych bohaterów, bo zabrakło pomysłów.Obawiam się że nie powinienem teraz zaczynać Ghosta. Wyczuwam średniaka. Może lepiej na jakiś odłożyć granie.
@YogoWafel|A czym się gameplay 2 różni od 1? To co u mnie pogrążyło The Last of Us 2 to fabuła, która na siłę stara się być ambitna, ale ostatecznie gryzie się z gameplayem.|Cóż Duch to kolejny fajny ex. Byle do premiery.
To tak samo jak zachwycisz się pierwszym sezonem serialu. W pierwszym odcinku drugiego sezonu wrzuca się coś kontrowersyjnego co zmienia całkowicie serial i to już nie to samo. Z tym właśnie mamy do czynienia w TLOU, takie ordynarne znetfliksowienie. Zabieg się nie udał, choć pacjent żyje to udaje kogoś kim nie jest.
@YogoWafel Jasne – opinię szanuję nawet jeśli nie rozumiem. Dla mnie scenariusz jest tragiczny. Postacie do których się przywiązałem zostały sztucznie ogłupione, i spłycone. Z drugiej strony tanie sztuczki jakie serwuje nam gra w celu przekonania nas do polubienia nowych postaci (jak Abby) sprawiają że kręci mi się we łbie. Jak dla mnie wyszło to strasznie… ale nieważne. Marudzę. Cokolwiek sprawia wam przyjemność i tak dalej.
@Gavriel6 – elegancko powiedziane. ja kazdy kanal na jutupach, kazda recenzja sugerowana przez googla ktora dala 10 i 9 TLoU2 poszla w ignore. 'it was a lot of work’ ale warto, ale jak tak teraz mysle nie widzialem oceny CDA, heh bedzie zabawnie zaraz..
jedyne co mi sie udalo zlalesc to recenzje gryonline (najgorszy syf jaki czytalem w zyciu) „Dobrze widzicie, przyznaliśmy TLoU2 najwyższą możliwą ocenę w serwisie. Czy to znaczy, że jest to gra pozbawiona wad? Albo że spodoba się wszystkim? Oczywiście, że nie.” jak mozna dac 10 jezeli gra nie jest pozbawiona wad, zanizone IQ tego czlowieka jest conajmniej zabawne. anyways ktos zna ocene CDA?
@geek|10. Ale nie ma gry niepozbawionej wad. Dla mnie Persona 5 Royal to gra 10/10, ale ma czasem problemy z pacigniem i nie ma takiej chemii między postaciami jak w Persona 4 Golden. Jeśli ktoś Ci piszę, że gra nie ma wad, to albo kłamie, albo ignoruje rzeczywistość.
EDIT: Miało być nie ma gry bez wad.
Czyli w GoT na ocenę mogła wpłynąć nieywbitna fabuła, monotonny gameplay i niedoróbki, a w TLoU wszystko zostało zignorowane i wszyscy murem dali 10? Ciekawy ten świat recenzentów, nie powiem.
@Scorpix – no właśnie, nie ma gry pozbawionej wad dlatego nie można dać niczemu 10/10 czy tam 100/100. Jest to odwieczny goal ku któremu wszyscy powinni dążyć ale nie powinien być uchwytny. Niestety recenzenci sprzedawczyki wolą się podłożyć, ściemnić ludzi żeby tylko dostać kolejną grę przed czasem. Technicznie rzecz biorąc to takie k*rwy uliczne oddające się za chwile uwagi. Zero zaufania dla takich ludzi, skończyło się. Żal tylko że prawdziwe dziennikarstwo jak i recenzenci pozdychali. peace
Kolejną? A jaką była poprzednia? Bo chyba nie ta od której zależało, czy recenzenci dostaną nową konsolkę za darmo?
@geek|Dla mnie istnieja gry 10/10. To gry najlepsze w swoim gatunku, o ktorych bedziesz rozmyslal nawet po jej zakonczeniu, a po napisach koncowych poczujesz pustke i smutek, ze przygoda dobiegla konca. Persona 5 Royal to gra pod wzgledem gameplayu i oprawy niemal perfekcyjna, a fabularnie 3 semestr to arcydzielo na rowni fabuly Spec Ops: The Line.|Czyli „prawdziwy dziennikarz” nie moze nigdy dac 10? W takim razie nie ma kogos takiego i chyba nigdy nie bylo.
Nie ma gry, filmu, książki, scenariusza 1010. najwyższa nota oznacza doskonały produkt a taki nie istnieje i nigdy nie powstanie z bardzo prostego powodu..niedoskonały człowiek nie jest w stanie stworzyć doskonały produkt. To co sobie ty tam myślisz to twoja osobista sprawa ale każdy 'człowiek’ który ocenia gry dla mas powinien być obiektywny, powinien pomóc ludziom wybrać a nie dać najwyższą notę dla samego faktu dostania kolejnej gry przed czasem. Czy ja jestem jedyny kto się zastanawia nad tym?!
Ja np jestem fanbojem Wieśka i TLoU1. Wieśka ogrywam po raz 7, moje ulubione gry hands down. Cyberpunk zapowiada się bardzo podobnie ale nigdy nie dałbym im 10 z bardzo prostego powodu, nie sa doskonale i nie ważne co ja czuje i mysle fakt jest faktem. Każdy produkt ma wady, każdy produkt gdzieś w którymś momencie zawalił coś. Więc jak ja czytam gościa który mówi że gra jest 10 ale nie jest pozbawiona wad zastanawiam się czy on jest mentalnie stabilny.
Ja np jestem fanbojem Wieśka i TLoU1. Wieśka ogrywam po raz 7, moje ulubione gry hands down. Cyberpunk zapowiada się bardzo podobnie ale nigdy nie dałbym im 10 z bardzo prostego powodu, nie sa doskonale i nie ważne co ja czuje i mysle fakt jest faktem. Każdy produkt ma wady, każdy produkt gdzieś w którymś momencie zawalił coś. Więc jak ja czytam gościa który mówi że gra jest 10 ale nie jest pozbawiona wad zastanawiam się czy on jest mentalnie stabilny.
@geek: „To co sobie ty tam myślisz to twoja osobista sprawa ale każdy 'człowiek’ który ocenia gry dla mas powinien być obiektywny”, „nie ważne co ja czuje i mysle fakt jest faktem” – Piszesz jak potłuczony i momentami sam sobie przeczysz. Ocenianie gier/filmów/książek/itp. to nie jest opierająca się na absolutach nauka ścisła, a czyjaś ocena/recenzja NIE JEST faktem, tylko OPINIĄ. Moją, twoją, czyjąś. Owego „człowieka”, którego w swoim komentarzu opatrzyłeś cudzysłowem.