Giganci Programowania: Darmowe lekcje na CD-Action Expo

Giganci Programowania to największa szkoła programowania dla dzieci i młodzieży w Polsce, działająca na rynku od ponad 8 lat. Oferują nowatorskie kursy z programowania, matematyki, grafiki komputerowej, AI oraz innych dziedzin związanych z rozwojem kompetencji cyfrowych młodego pokolenia. Zajęcia są przeznaczone dla uczniów w wieku od 6 do 18 lat i odbywają się zarówno online, jak i w 120 placówkach na terenie całego kraju. Obecnie, działają również na świecie, oferując swoje kursy w aż 13 krajach.
Szkoła stawia na najwyższe standardy edukacyjne, zatrudniając wykwalifikowaną kadrę, w skład której wchodzą programiści z czołowych firm IT. Giganci Programowania są także partnerem edukacyjnym Microsoft. Ich misją jest podnoszenie kompetencji cyfrowych najmłodszych oraz przygotowanie ich na wyzwania związane z dynamicznym rozwojem technologii.

W ramach tej misji organizują wiele dodatkowych inicjatyw, takich jak darmowe warsztaty programowania „Koduj z Gigantami” oraz największy konkurs programistyczny dla dzieci i młodzieży „Gigathon”.
Zapisy na zajęcia
W ramach CD-Action Expo 1 czerwca (sobota) oraz 2 czerwca (niedziela) odbędą się darmowe warsztaty z programowania. Zostaną one podzielone na trzy bloki dla różnych grup wiekowych:
- Minecraft (7-9 lat)
- Scratch (10-12 lat)
- Python (13+)
Aby zapisać się, po prostu wypełnij ten formularz i zaznacz, który dzień i które zajęcia cię interesują. Obowiązuje zasada: kto pierwszy, ten lepszy :).
Czytaj dalej
4 odpowiedzi do “Giganci Programowania: Darmowe lekcje na CD-Action Expo”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Jakie gierki?
To konsola powinna byc otwarta i walic komendy jak w DOsie, nauczyc dzieci miliona komend i beda jak John Carmack, ktoremu grafika przy programowaniu nie byla potrzebna 🙂
A tak na poważnie, skoro prpgramista kosztuje sredni 4 normalne etaty w innych branzach w tym fizycznych, to normalne jest, ze korpo beda szukac sposobu na zastapienie kosmicznie drogich programistów AI.
AI to koszt znaczny, ale raz, a programisci to koszt co miesiac caly czas coraz wiekszy i jeszcze rzucaja papierami i fochy maja.
Do tego soft z roku na rok coraz gorszy, coraz gorzej zoptymalizowany i niebezpieczny.
Ostatnio strona benchmark.pl zwiesila mi kompa, bo kod na stronie byl taki, ze komp poszedl w 100% obrotow i zapelnial mi RAM do konca, nigdy w zyciu takiego czegos bie widzialem, strona www!!!.
Jakbym byl szefem korpo polozylbym miliardy na znalezienie sposoby, zeby zminimalizowac ilosc tych świetych krów.
Do zera sie nie da, ale jakby chociaz o 50-75% to juz bedzie sukces i wieksza stabilnosc dla firmy.
Widze, ze to juz twoj kolejny wpis na temat programistow. Nie martw sie, nie jestes jedynym i nie ostatnim, co nie dostal roboty po dwutygodniowym kursie :*
To nie takie proste. Dzisiejsze AI nie różni się tak bardzo od pierwszych koncepcji sieci neuronowych sprzed kilkudziesięciu lat. To zwykłe przeliczanie wag i generowanie tokenów, które wcale tak kreatywne nie jest. Nauka AI bazuje na już wymyślonych artefaktach i są niewielkie szanse, że wykreuje coś zupełnie nowego niebędącego wypadkową tego co już znamy. Poza tym uczenie maszynowe, które osiąga poziom chociażby chata GPT wcale do takich tanich nie należy. Potrzebne są ogromne centra obliczeniowe, które już w zakupie są kosztowne, a potem trzeba je jeszcze utrzymać (powierzchnia, klima, czynsz, prąd, obsługa, konfiguracja, konserwacja, wymiana co kilka lat itp…). Do tego dochodzi jeszcze jedna kwestia. Każdy kto pracował przy dużym projekcie informatycznym pewnie ma świadomość, że samo kodowanie, to może ze 30% czasu programisty, a cała reszta to zbieranie informacji ze szczątków dokumentacji (często nieaktualnej), rozmowy z klientem/architektami, ustalanie wszelkich interfejsów, testowanie, przegotowanie całego środowiska i narzędzi, maintenance, naprawianie błędów itp. Ogrom tych rzeczy jest w głowach wybranych osób i nie sposób tego wszystkiego spisać, aby mogło stanowić wystarczający input dla AI. Sama dokumentacja miałaby więcej linii niż kod produkcyjny. Osobiście nadal sceptycznie podchodzę do możliwości AI. Pewnie będzie to poprostu drogie narzędzie, które trochę usprawni pracę programistom przy pisaniu powtarzalnych fragmentów kodu, co w dobrze zaprojektowanym programie też nie powinno mieć miejsca.
„Sama dokumentacja miałaby więcej linii niż kod produkcyjny”. Znam tylko jeden język programowania, gdzie porządna dokumentacja zajmuje mniej linii niż kod (no chyba że ktoś jest hardkorem i pisze wszystko w jednej linii).
Nie bez powodu nazywa się Mindfuck. ;-p