Glaciered: Podwodne ptaki biją ryby w przyszłości

Czasami trafia się projekt, który z łatwością wpisuje się w jakiś gatunek, ale z dopasowaniem go do czegoś znanego będzie już trudniej. Glaciered to dziwny eksperyment, osadzony gdzieś pomiędzy Devil May Cry, Subnauticą i Maneaterem. W grze pokierujemy istotą o nazwie Tuai, której przodkowie radośnie przemierzali przestworza jako ptaki, tylko że od naszych czasów minęło 65 milionów lat i nieco się pozmieniało… Powierzchnia planety to teraz skuta lodem pustynia, a życie wróciło do swojej kolebki, czyli wody. Przemierzając koszmarne dla dotkniętych talassofobią głębiny, będziemy obijać gęby różnych stworów w towarzystwie rybiego kompana, jaki wyewoluował z Rozdymki chyba tylko po to, by służyć nam za latarkę.

Wśród wielu inspiracji wymieniane są stare Monster Huntery, ale też pośrednio soulsy, a twórcy próbują znaleźć jakiś sensowny balans pomiędzy tym wszystkim, by stworzyć coś nowego. Brzmi karkołomnie? Jasne, że tak, aczkolwiek Glaciered nie sposób odmówić oryginalności. Właśnie pojawił się zwiastun, który chyba w sposób wystarczający prezentuje zamysł:

Glaciered nie ma daty premiery. Tytuł ukaże się w nieokreślonym terminie przyszłego roku. Być może niedługo pojawi się więcej konkretów, ponieważ na Tokyo Game Show (26-29 września) odwiedzający targi będą mogli zagrać w wersję demo. Na którymś ze steamowych Next Festów także zostanie jakieś udostępnione, ale trudno powiedzieć czy chodzi o ten najbliższy, odbywający się w dniach 14-21 października.