GOG.com chwali się uratowaniem gry odrzuconej przez Steama. Gracze wypominają mu, że sam przed laty zbanował niezależny tytuł

GOG.com kreuje swój wizerunek platformy dbającej o growe dziedzictwo kulturowe, stąd też choćby GOG Preservation Program, w ramach którego od czasu do czasu powiększa swój wirtualny sklep o starsze tytuły, zapewniając im przy tym kompatybilność ze współczesnymi systemami operacyjnymi. Teraz firma chciała wykorzystać kontrowersje związane ze zbanowaną przez Steama niezależną produkcją, jednak internauci przypomnieli jej aferę sprzed kilku lat.

Niedawno opisywaliśmy przypadek Horses, niezależnego tytułu, któremu Steam nie pozwolił zaistnieć u siebie z powodów niejasnych nawet dla jego twórców. W konsekwencji grozi im bankructwo, bowiem gros ich przychodów pochodzi z platformy Valve. Podchwycił to GOG.com, chwaląc się w mediach społecznościowych, że chcąc pomóc grze, uruchomi u siebie jego przedsprzedaż. Podkreślono przy tym, że „zawsze wierzyli, iż to gracze powinni móc wybrać doświadczenie, które do nich przemawia”.

Szkopuł w tym, że podobna sytuacja miała miejsce w przypadku samego GOG.com, co wytknięto mu pod rzeczonym wpisem. Chodzi o sprawę Devotion, kontrowersyjnego wśród Chińczyków ze względu na pewien easter egg nawiązujący do ich prezydenta i Kubusia Puchatka. Po jego odkryciu tytuł przestał być dostępny na Steamie, a rok po całej aferze platforma CD Projektu ogłosiła, że pojawi się u niej. Ta długo nie pozostała przy swoim i kilka godzin później, po protestach Chińczyków, wydała komunikat mówiący, że gra nie zostanie koniec końców u nich wydana.

Z tego właśnie względu teraz gracze wytykają hipokryzję GOG.com, z jednej strony przedstawiającego się jako platforma właśnie dla takich porzucanych gier pokroju Horses, a z drugiej strony – skłonna pod presją odłożyć ów wizerunek na półkę i zadbać przede wszystkim o siebie. Trzeba jednak przyznać, że cała sprawa mogła koniec końców pomóc twórcom gry nie utonąć, bowiem ich dzieło znajduje się w top 25 najlepiej sprzedających się gier na GOG.com i to pomimo wszechobecnych promocji z okazji Black Friday.