GOG dołączył do międzynarodowej organizacji zajmującej się ochroną gier

GOG dołączył do międzynarodowej organizacji zajmującej się ochroną gier
Avatar photo
Cezary "CZARY_MARY" Marczewski
Należący do holdingu CD Projekt GOG dołączył do EFGAMP, czyli organizacji zajmującej się ochroną gier wideo.

Nasz rodzimy GOG dołączył do EFGAMP, czyli Europejskiej Federacji Archiwów, Muzeów oraz Ochrony Gier Wideo (European Federation of Games Archives, Museums and Preservation Projects), którego jednym z założeń jest ochrona gier cyfrowych. Organizacja ta powstała w 2012 roku i reprezentuje ponad 20 instytucji, w tym muzea gamingu takie jak m.in. VIGAMUS w Rzymie, MO5.COM we Francji czy Computerspielemuseum w Berlinie. GOG jest pierwszą polską instytucją zasilającą EFGAMP, co stanowi ważny krok w łączeniu sektora prywatnego z europejskimi organizacjami kulturalnymi. Sytuację skomentował Maciej Gołębiewski, dyrektor GOG-a.

GOG powstał z myślą o przechowywaniu klasycznych gier wideo dla przyszłych pokoleń. W ciągu ostatniej dekady doskonaliliśmy naszą wiedzę w tej dziedzinie. GOG Preservation Program zapewnia kompatybilność z ponad 100 grami i dostarcza setki ulepszeń, a to tylko jeden z przykładów naszego zaangażowania. Byliśmy zachwyceni tym, że został on ciepło przyjęty nie tylko przez graczy, ale także naszych partnerów i całą branżę.

Wspomniany powyżej GOG Preservation Program wystartował w 2024 roku i zapewnił możliwość grania w ponad 100 klasycznych tytułów takich jak m.in. pierwsze Diablo, trylogia Resident Evil, Dungeon Keeper 2, Fallout: New Vegas czy Wiedźmin 2.

Doświadczenie ekipy GOG-a w udostępnianiu klasycznych gier współczesnym odbiorcom doskonale współgra z pracą pozostałych członków EFGAMP, którzy są w równym stopniu zakorzenieni w działalności na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego.

Gołębiewski dodał, że dołączenie do EFGAMP jest dowodem zaangażowania GOG-a w ochronę gier, a kolejnym krokiem będzie rozszerzenie współpracy z muzeami oraz organizacjami rządowymi i pozarządowymi.

2 odpowiedzi do “GOG dołączył do międzynarodowej organizacji zajmującej się ochroną gier”

  1. Rzum, takie małe miasto w Apeninach, niedaleko Morza Tyrreńskiego ;-P

  2. Ciekawe co z tego wyniknie w praktyce dla graczy, bo reszta tych organizacji to bardziej muzealnicy, żebyś sobie mógł rzucić okiem na grę na wystawie, ewentualnie jakiś badacz historii wirtualnej rozrywki mógł sobie przeanalizować określone starocie. I wszystko to pięknie, ale z punktu widzenia gracza chodzi o yo, żeby stare produkcje albo nie znikały ze sprzedaży, albo były legalnie dostępne za darmo, je4śli już się sprzedaż nie opłaca. I naturalnie, żeby jak najmniej kłopotu sprawiało ich uruchamianie na współczesnych urządzeniach.

Dodaj komentarz