Google honoruje Stanisława Lema
Google znany jest z tego, że podmienia wygląd strony głównej swojej wyszukiwarki w związku ze specjalnymi wydarzeniami. Tym razem koncern postanowił uhonorować Stanisława Lema z okazji sześćdziesiątej rocznicy premiery jego pierwszej książki „Astronauci”.
Wchodząc na główna stronę Google’a, naszym oczom ukazuje się widoczna w miejscu, gdzie powinno być logo wyszukiwarki, specjalna mini-gierka nawiązująca do twórczości Stanisława Lema.
Naszym zadaniem jest pokonać kilku bossów, wykonując proste zadania logiczne. W zamian za przejście gry otrzymamy nagrodę. Jaką? O tym przekonajcie się już sami.
Czytaj dalej
22 odpowiedzi do “Google honoruje Stanisława Lema”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Nie ma to jak szybki njus, od rańca już to jest przeca.
omg jaki njus…
Psho7, tak jest już od godziny 00:01. Piotrek widać dopiero teraz w stał i zobaczył 🙂 Co do samej gry, mocno skojarzyło mi się z Samorostem i, jak na mały dodatek do strony internetowej, jest kapitalna.
No bez jaj. Co to za reklamy? Zróbcie coś z tym. Ja rozumiem, to jest biznes ale nie zniżajcie sie do poziomu forów z linkami do rapida…
Ale mi nagroda… Google automatycznie znajduje kto to Stanisław Lem. Bo pewnie nikt nie wie.
nagroda niespodzianka to… brak nagrody
link do wikip…..to se w **** wsa…..(google)
@Slipith addblocka nie potrafisz sciagnac? >.>
Ta minigierka to rewelacja, aż się wzruszyłem, jak ją zobaczyłem. Gdyby komuś zachciało się zrobić taki film animowany, ech, pomarzyć można…|A tak nawiasem dodam: AWRUK!!!
Hehe, samo przypomnienie sobie historii o Trurlu i Klapaucjuszu jest wystarczającą nagrodą jak dla mnie 🙂 Więcej takich gierek, wujku Googlu.
Łezka mi pociekła…
HTML5 power!!!!
Gierka naprawdę świetna 😉 Jak na mini projekt stworzony przez google
Zabawa jest super, fajna sprawa i klimat jak z czasów mojego dzieciństwa.
fajne , ale gdzie ta 'nagroda’ bo nie zrozumialem ?
Kto nie czytał tego opowiadania Lem ten nie wie, że nagrodą jest „nic” które nas otacza 🙂 . A przekierowanie na „Stanisława Lema” jest dobrym pomysłem. Na pewno wiele osób z czystej ciekawości kliknęło na Wiki i poczytało o nim. A nikt by tego nie zrobił, gdyby trzeba było samodzielnie poszukać (wpisać w Google).
@piter24 – w jednym z opowiadań Trurl zbudował maszynę która potrafiła zbudować wszystko na literę „n”. I faktycznie działała. Więc Klapaucjusz powiedział maszynie żeby stworzyła nic. Więc maszyna zaczęła usuwać przedmioty ze świata. Wielki plus dla Google wychowałem się na tych książkach
Nagrodą jest wyszukanie hasła „Stanisław Lem” w wyszukiwarce 🙂
Az zachcialo mi sie znowu przeczytac Solaris, kiedy zobaczylem to w szkole.;)
Dobrze że daliście tego newsa, bo nikt tu nie wchodzi na google i tego nie widział.
nie bądź taki czepliwy Cioper, ja na przykład nie spędzam 24h na Google i nie widziałam tego, cieszę się więc, że o tym wspomniano.
Chyba zaspałem. 🙁