Tanie granie. Jak bawić się bez sprzętu za tysiące złotych
Gaming stał się częścią naszego życia. Nie każdy jednak ma odpowiedni sprzęt, który sprosta wymaganiom współczesnych gier. Tutaj z pomocą przychodzą Orange, czyli dostawca dostępu do sieci, oraz Boosteroid – nowoczesna i wydajna platforma do cloud gamingu.
Przeciętnemu człowiekowi chmura może kojarzyć się z deszczem lub bujaniem w obłokach. W świecie gamingu jednak jest to trend, który pojawił się w ostatnich latach i… przyniósł nam wolność, jeśli chodzi o zabawę.
Granie w chmurze przyszłością
Do uruchomienia danej gry platforma, która ją obsługuje, musi dysponować odpowiednią mocą obliczeniową. W praktyce jeszcze do niedawna oznaczało to konieczność zakupu konsoli lub porządnego, wyposażonego w dobrą kartę graficzną komputera i ze względu na cenę takiego sprzętu wiązało się z bardzo dużymi wydatkami.

Cloud gaming powstał jako remedium na problem kosztów. Zasada działania? Bajecznie prosta: to usługa, w ramach której nasza gra jest uruchamiana na zdalnym serwerze, obraz zaś dociera do nas w postaci interaktywnego streamu wideo. Eliminuje to konieczność posiadania mocnej „maszyny” w domu. By móc bawić się w nawet najbardziej wymagających tytułach, wystarczy np. biurowy, niezbyt wydajny laptop, starszy komputer, smartfon, odpowiedni model telewizora lub podpięte do niego urządzenie set-top-box. Pomiędzy tymi urządzeniami możemy się przesiadać, gracz nie jest zatem ograniczony do jednego miejsca, a zamiast wydawać tysiące złotych na nową kartę graficzną, płaci niewielką miesięczną kwotę, która umożliwia mu granie wszędzie tam, gdzie ma dostęp do internetu.
Boosteroid i Orange – idealny duet!
Granie w chmurze nie jest zależne od posiadanego sprzętu – liczy się tu jakość połączenia internetowego. To sprawia, że sieć Orange oraz Boosteroid to wręcz idealny duet. Dzięki niezawodnemu dostępowi do sieci w ramach usług Orange możemy cieszyć się rozrywką z doskonałej jakości obrazem, w wysokiej rozdzielczości i przy zachowaniu płynności na poziomie 60 klatek na sekundę niezależnie od platformy.

Orange dostarcza internet, za uruchamianie gier odpowiada zaś Boosteroid, który pojawił się na rynku w 2019 roku i od tego czasu stale zyskuje na popularności. Firma współpracuje z wieloma gigantami technologicznymi z różnych branż: aplikację Boosteroid znajdziemy na telewizorach Samsunga czy LG, wśród obsługiwanych urządzeń mamy m.in. Chromebooki, Boosteroid jest również partnerem Microsoftu czy Bethesdy. Wszystko to sprawia, że obecnie z usług cloud gamingu Boosteroid korzystają aż cztery miliony aktywnych użytkowników na całym świecie.
Co warte podkreślenia, Boosteroid ma swoje centra danych zarówno w USA, jak i w Europie. W naszej części świata jest ich aż 12 – najbliższy serwer znajduje się niedaleko granicy Polski, na Słowacji, co pozytywnie wpływa na samą usługę: im krótsza odległość od serwera, tym lepsza płynność i jakość grania. Innymi słowy, Boosteroid z Orange nad Wisłą działa świetnie, samo partnerstwo jest zaś technologicznym strzałem w dziesiątkę.
Jak działa Boosteroid?
Boosteroid jest wszechstronną platformą. Klienta tej usługi uruchomimy bezpośrednio na telewizorze, smartfonie, tablecie, urządzeniach STB Orange z Androidem lub w przeglądarce komputera – mamy więc wsparcie dla większości sprzętów z systemami operacyjnymi Windows, Linux, MacOS, Android i iOS oraz dla przeważającej części przeglądarek internetowych, takich jak Chrome, Opera, Safari czy Edge. Dla maksymnalnej wygody możemy dokupić sobie również klawiaturę, myszkę czy słuchawki – sprawdzone, zgodne z Boosteroidem akcesoria znajdziecie m.in. w sklepie Orange.
By zyskać dostęp do gier, trzeba się zalogować np. do Steama, Epic Games, Rockstar Games czy Wargamingu – usługa Boosteroid umożliwia zabawę w ramach już istniejących kont platform cyfrowych, nie musimy więc kupować dodatkowego dostępu do tytułów. Boosteroid pozwala również grać w wiele produkcji free-to-play. Pełny katalog wspieranych przez platformę tytułów znajdziecie na stronie usługi po zalogowaniu się.

W praktyce korzystanie z Boosteroida jest bardzo proste. Wystarczy opłacić abonament (9,89 euro miesięcznie lub 89,89 euro za rok z góry), zalogować się na wybranym urządzeniu, a następnie uruchomić jedną ze wspieranych gier. Nie ma tu konieczności pobierania i instalacji tytułów, z kolei nasze postępy zapisują się w chmurze. My zaś, z pomocą internetu Orange, możemy swobodnie „przerzucać się” pomiędzy różnymi platformami. Nic nie stoi na przeszkodzie, by zabawę, którą zaczęliśmy na domowym telewizorze – korzystając np. z przystawki STB Orange z Androidem lub ekranu w sposób natywny – kontynuować na biurowym laptopie, pececie czy nawet smartfonie. Jak widać, Boosteroid to wygoda, oszczędność czasu i koszty dziesiątki razy niższe niż np. zakup gamingowego komputera. To także wolność – grać możemy bowiem wszędzie tam, gdzie mamy dostęp do sieci. Z Orange zaś ta ostatnia kwestia nie jest oczywiście problemem.

Więcej informacji na temat usługi znajdziecie na stronie dostawcy sieci oraz witrynie Boosteroid – ta ostatnia dostępna jest również w języku polskim. W międzyczasie zaś wypatrujcie informacji na temat wspólnych działań oraz promocji na dostęp do usług Orange i Boosteroid.
Artykuł powstał we współpracy z partnerem.