Grim Fandango: Remake na Unreal Enginie wyglądałby właśnie tak

Końcówka lat 90. to czas wielu magicznych gier i wiele z nich było mniej lub bardziej klasycznymi przygodówkami. Gatunek w kolejnych latach przeżywał ogromną zapaść i ostatecznie trafił do piachu. Skoro o tym mowa, to warto przywołać zza grobu grę, jaka zaczyna się właśnie tutaj...  Chodzi naturalnie o Grim Fandango, czyli przygodówkę LucasArts, która w 1998 roku nieco zrewolucjonizowała gatunek, wprowadzając kilka kontrowersyjnych zmian. Najbardziej komentowane było sterowanie bohaterem za pomocą klawiatury, a nie myszki, czy rezygnacja z dwuwymiarowej oprawy, właściwej ówczesnym standardom gatunku. Tła dalej były prerendereowane, ale obiekty i postacie wykonano w 3D, które ma to do siebie, że się starzeje.

Co prawda około 10 lat temu zapowiedziano i wydano Grim Fandango Remastered, jednak był to remaster bardzo bezpieczny i zachowawczy. Zdecydowanie bardziej szalony pomysł miał niejaki Haraldinowitch, przenosząc intro z Grim Fandango na Unreal Engine 5.

Film jest efektem około 2 miesięcy pracy, ale jego autor nie ma w planach stworzenia grywalnego remake’u. Pozostaje dalej łudzić się, że Double Fine Productions przypomni sobie o tej marce i skoro Psychonauts doczekało się sequela po prawie 20 latach, to może o Grim Fandango 2 też kiedyś usłyszymy…

Recenzję oryginału przeczytacie w CD-Action 01/99 i jeśli macie w swoich kolekcjach ten numer, to polecam zerknąć chociażby po to, by uśmiechnąć się na widok profetycznego pomysłu na growe Oscary.