26.01.2010
Często komentowane 26 Komentarze

Gry wideo NIE powodują krzywicy – niespodzianka? Niezupełnie

Gry wideo NIE powodują krzywicy – niespodzianka? Niezupełnie
Brytyjscy naukowcy obalają jeden z najnowszych i niezbyt pozytywnych "mitów" na temat gier i grania w ogóle. Tak, to prawda - granie NIE powoduje krzywicy. Przynajmniej nie samo, a przy udziale wielu innych czynników...

Drobne zamieszanie, które doprowadziło do powiązania krzywicy (choroby kości powodującej zaburzenia w rozwoju układu kostnego) z grami powstało po opublikowaniu w British Media Journal pracy naukowej autorstwa profesora Simona Pearca i doktora Tima Cheethama. Dowiedli oni, iż zanotowany wzrost liczby przypadków krzywicy związany jest z niedoborem witaminy D. „W dzisiejszych czasach przeciętny pracownik spędza czas w call center, nie na zewnątrz, na dworze. Ludzie częściej przebywają w domu zamiast wyjść z niego, by pograć w piłkę. Zostają w domu i grają w gry” – stwierdził prof. Pearce.

A że słowo 'gry’ i 'choroba’ użyte w zbyt bliskiej odległości od siebie to doskonała pożywka dla niektórych mediów, dość szybko podniesiono alarm smarując krzykliwe tytuły w stylu „Granie w gry wideo prowadzi do wzrostu zachorowań na krzywicę”Anglii, a na naszym podwórku „Groźna choroba znowu atakuje dzieci – winna jest tv”, w którym grom też się oczywiście dostało…

Po artykule w brytyjskim Metro dr Cheetham sprostował: „Rozumiem, że Metro napisało, iż powiązaliśmy komputery z krzywicą, podczas gdy w rzeczywistości twierdzimy, że ryzyko niedoboru witaminy D jest spowodowane brakiem aktywności na świeżym powietrzu”. Prof. Pearce także dorzucił krótki komentarz w sprawie: „Przeciętny wiek dziecka z krzywicą to około 20 miesięcy. Za mało, by używać klawiatury i myszki!”.

Przyznać jednak należy, że polskie serwisy internetowe nie pokusiły się o nagonkę na gry, a wymieniły je jako jeden z elementów układanki, który może prowadzić do niedoboru witaminy D. A brytyjskie Metro? Cóż, spuśćmy na to zasłonę milczenia, żeby nie psuć sobie krwi…

26 odpowiedzi do “Gry wideo NIE powodują krzywicy – niespodzianka? Niezupełnie”

  1. Ale pływalnia to z reguły nie ruch na świeżym powietrzu 🙂 |A więc mógłbyś złapać krzywicę nadal.

  2. *mogłabys 😛

  3. sophi13 – „jestem całkiem wygimnastykowana”|Anaconda – „mógłbyś”|Umiesz odróżniać płeć ? 😛

  4. @chimerian- przesadzasz. Przyzwyczajenie. Zazwyczaj płeć brzydka pisze tutaj, ale jak się pojawia jakaś pani, nawet młoda, to miło. 🙂

  5. Młoda? 13 to już nie taka młoda 😀

  6. Ta, stara.

  7. Normalnie podchodzi już pod mocher. Faceci faktycznie głupieją gdy pojawia się dziewczyna… heh

  8. wasze komentarze dobijają gwoździe w mojej trumnie, zaraz po śmierci poprzez uduszenie przy śmiechu ; p

  9. assassincreeddevilmaycry 26 stycznia 2010 o 13:52

    hmmmmm…

  10. Mój komp stoi w najbardziej nasłonecznionym miejscu w pokoju i tylko w nocy nie narzekam na słońce.|Przyjemne z pożytecznym !

  11. Fajnie….Tylko, że oprócz tego, że jestem graczem, jestem też przywódcą drużyny ASG…Biegam po lesie prawie co weekend (teraz na zimę przerwa), więc raczej żadna krzywica mi nie grozi….

  12. Ups, przepraszam sophi13, siła przyzwyczajenia 🙂

  13. FREEDOM ale tu pisze że krzywica grozi dzieciom w wieku 20 miesięcy chyba że tyle masz no to wtedy jestem pod wrażeniem 🙂

  14. A ja gram od wielu lat i nie mam krzywicy xD

  15. A ja dzięki grą cwiczę na siłowni… a dlaczego? Gdy widzę napakowanych bohaterów gier mam czasami ochotę wyglądac tak jak oni 😀

  16. Taaa, ja gram od lat i tylko plecy mam krzywe i to przez… chorobę kości!|Ale genetyczną 😛

  17. Wystarczy siedzieć prosto, o! :]

  18. Professor00179 26 stycznia 2010 o 20:32

    Brytyjskie 'Metro’ to gazeta znana glownie jako szmata do wycierania podlogi w autobusach i tramwajach, gdzie jest rozdawana za darmo, wiec nie bardzo rozumiem po co sie tym przejmowac xD. Ale ciesze sie, ze przynajmniej doktorek zebral sie do sprostowania tego (naprawde szacun- zazwyczaj ludzie takie 'opinie’ ignoruja)

  19. BonelordMumia 26 stycznia 2010 o 20:44

    Nawet średnio rozgarnięty człowiek zdaje sobie sprawę, że chodzi przede wszystkim o brak ruchu na świeżym powietrzu. Nie znam nikogo na tyle niebystrego żeby pomyślał inaczej. =]

  20. Książki to ZUO!!!!!!!!|Przecież czytając książki siedzimy w domu!!!!!|I gry znowu oberwały.

  21. Sorka.Przyzwyczajenie do htmla.

  22. Duuuużo gram, ale chodzę na basen od dobrych siedmiu lat i jakoś się trzymam.*Tokagero, też nie lubię słońca jak mi w monitor świeci, ale na szczęście jest właśnie moja ulubiona pora roku i na nadmiar światła narzekać nie mogę:D .|p.s. Nie rozumiem czemu wariujecie jak dziewczyna się tu pojawi…

  23. ja mam krzywicę mózgu, przez gry! ;p

  24. Faceci!Żyć się z nimi nie da, ale bez nich też nie;D. Hmmm… To zdanie dotyczyło w pierwowzorze chyba kobiet. Gdzie ja to słyszałam?

  25. Do tomsto100: Stary, no co Ty? Przecież z książką można wyjść na zewnątrz – posiedzieć na trawce, nad rzeką albo na plaży. No chyba, że się wstydzisz, że ktoś Cię z książką zobaczy. :> |I do waszej wiadomości – krzywica to nie jest skrzywienie kręgosłupa.

  26. Lubię tego Pearce’a.

Dodaj komentarz