GTA gorsze niż alkohol i pornografia
Ankieta w pewnym serwisie pokazała, że rodzice bardziej obawiają się, że ich dzieci sięgną po GTA niż po pornografię i alkohol.
W dwóch badaniach na stronie What They Play - the parents guide to video games (W co oni grają - przewodnik po grach dla rodziców) wzięło w sumie udział ok. 3000 osób. Okazało się, że według rodziców (bo teoretycznie oni mieli głosować) bardziej szkodliwe dla ich pociech jest granie w niektóre gry, niż oglądanie pornografii i żłopanie piwa.
Pierwsza z ankiet (1266 respondentów) dotyczyła szkodliwych treści w grach. 37% uznało, że niedopuszczalne jest umieszanie w nich scen seksu pomiędzy kobietą i mężczyzną, 27% stwierdziło, że szkodliwa byłaby scena pocałunku dwóch mężczyzn, 25% nie toleruje widoku odciętej głowy (mówimy o grafice komputerowej), zaś 9% przeszkadza wulgarne słownictwo.
Druga ankieta (1600 uczestników) jest jeszcze ciekawsza. Pytanie brzmiało: "Czego najbardziej obawiasz się, gdy twoje 17-letnie dziecko idzie na całą noc do przyjaciela/przyjaciółki?". Zdecydowanie wygrało palenie marihuany (50%), za nim uplasowało się granie w GTA (19%), które nieznacznie wyprzedziło pornografię (17%) i picie piwa (14%).
Ech... może gdyby rodzice baczniej przyglądali się swoim pociechom i ich rozrywkom na imprezach, nie przejmowaliby się graniem w gry... Faktem jest, że rodzice nie mają zielonego pojęcia o grach, w większości przypadków nie mieli z nimi styczności, a wiedzę na ten temat czerpią z fanatycznych wystąpien przeróżnych "ekspertów". Pamiętacie najeżony kłamstwami materiał telewizji Fox News, który przedstawił Mass Effect jako grę pornograficzną ("SeXbox" - chwytliwe hasełko...)? Pisałem o tym minifelieton (bodajże w CDA 3/08) - warto zajrzeć, jeśli przegapiliście temat. Włos się jeży na głowie...
Czytaj dalej
Gram od ponad 30 lat (zaczynałem na Atari 130 XE, które wciąż mam na biurku), najchętniej sięgam po produkcje z silnym pierwiastkiem akcji, a najbardziej cenię te, które wciągają opowieściami i szarpią za emocje. W wolnych chwilach uprawiam na gitarze metal, czytam, oglądam (za) dużo seriali i odpędzam kijem Football Managery, w których topiłem kiedyś mnóstwo godzin.