Gwint: Kampania singlowa będzie samodzielną grą

Kierownictwo CD Projektu na niedawnym spotkaniu z inwestorami potwierdziło, że singlowy Gwint: Wojna krwi (w angielskiej wersji Thronebreaker) wyewoluował w coś większego. Dokładnie w samodzielny, płatny produkt, który zaoferuje nam przynajmniej 30 godzin rozrywki.
Oprócz karcianych pojedynków Wojna krwi zaoferuje nam podobno kawał porządnej fabuły. Kampania dla jednego gracza ma przypaść do gustu fanom wiedźmińskich historii. Zeszłoroczny zwiastun sugerował, że kluczową postacią scenariusza będzie królowa Meve, władczyni Rivii i Lyrii. Z informacji zgromadzonych w serwisie Reddit wynika, że będziemy mogli rozwijać zarówno główną bohaterkę, jak i ekwipunek, a także rozbijać obóz w celu rekrutowania jednostek (podobieństwa do cyklu Heroes of Might & Magic).
Wojna krwi ma zadebiutować równolegle z sieciowym komponentem w tym roku na PC, PS4 i XBO. Przypomnę przy okazji, że karcianka Gwint wraca do swych korzeni.
Czytaj dalej
3 odpowiedzi do “Gwint: Kampania singlowa będzie samodzielną grą”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Kampania single – świetnie! Na pewno dam szansę.
tragicznie słaba gra, nudna jak flaki z olejem. Polecam Elder scrolls Legends.
Moduł multi mi bardzo nie spasował pomimo że gwint mocno wciągnął mnie w Wiedźminie. Singla prawdopodobnie sprawdzę, ale najpierw premiera i może jakieś grywalne demo aby przekonać do siebie rozczarowanych.