08.07.2011
9 Komentarze

Happy Cloud: Konkurent dla OnLive´a i GaiKai

Happy Cloud: Konkurent dla OnLive´a i GaiKai
OnLive i GaiKai to nie jedyne usługi streamowania gier. Jeszcze w tym miesiącu wystartuje Happy Cloud – serwis pozwalający na przesyłanie w czasie rzeczywistym kupowanych w nim produkcji. Tym, co jednak będzie go odróżniać od konkurentów, jest fakt, że będą one uruchamiane na naszym komputerze.

W przeciwieństwie bowiem do OnLiveGaiKai, kupowane gry zapisywane będą na naszym PC, umożliwiając rozgrywkę bez potrzeby bycia cały czas podłączonym do Internetu. Ponadto, aby zacząć zabawę, nie trzeba będzie czekać na pobranie wszystkich plików – po ściągnięciu najważniejszych, dana gra zostanie uruchomiona, a reszta będzie „dociągana” w tle.

Oczywiście oznacza to, że będziemy musieli posiadać odpowiednio mocny sprzęt, by odpalić konkretne gry, podczas gdy OnLiveGaiKai pozwalają uruchomić je na dowolnym niemal urządzeniu podpiętym do sieci.

Happy Cloud wystartuje 18 lipca. Początkowo w ofercie usługi znajdzie się mniej niż 10 gier, w późniejszym czasie mają pojawić się takie produkcje, jak Cities in Motion oraz Europa Universalis. Serwis znajdziecie pod TYM adresem.

9 odpowiedzi do “Happy Cloud: Konkurent dla OnLive´a i GaiKai”

  1. OnLivei GaiKai to nie jedyne usługi streamowania gier. Jeszcze w tym miesiącu wystartuje Happy Cloud – serwis pozwalający na przesyłanie w czasie rzeczywistym kupowanych produkcji. Tym, co jednak będzie go odróżniać od konkurentów, jest fakt, że będą one uruchamiane na naszym komputerze.

  2. zapisałem się do bety – i żałuję xD *jowa oferta ^^

  3. To żart? Gdzie tu chmura? W graniu podczas ściągania gry? Dawno się tak nie uśmiałem. Taka sama z tego konkurencja dla OnLive i GaiKai jak z Allegro. Ktoś tam chyba nie zrozumiał idei. Wygląda to na podróbkę Steama z zawyżonymi cenami i aż z dziesięcioma grami do zakupu, niech jeszcze dadzą abonament. Prawdziwa rewolucja…

  4. W czasach, kiedy coraz więcej osób ma jeszcze bardziej szybsze łącza internetowe nie wróżę temu czemuś sukcesu. Przecież jedyna rzecz, która odróżnia to od Steam, to jest to, że mogę zagrać niemal od razu, a nie muszę czekać aż gra się ściągnie. Jak ktoś ma szybki Internet (a już nawet w Polsce coraz bardziej się rozprzestrzenia światłowód), to jedyna różnica jest dla kogoś takiego w cenach i ofercie, a ta nie zapowiada się jakoś różowo.

  5. cos takiego bylo w guild wars – wchodzisz na nowy teren, a on musi sie sciagnac. a jak bedzie tutaj? dogrywasz modele przeciwnikow, broni, samochodow, mapy etc dopiero w momencie gdy z nich bedziesz korzystac?|a jak zabraknie miejsca na dysku?

  6. Proponuję przemianować na CrappyCloud.

  7. kamil950, przyjedź na wschód Polski i pokaż mi ten szybki internet. Szczególnie poza miastami.

  8. Vantage -> no, dobra, ja też mam 4 Mbit/s. 🙂 Jednak poczekanie tej godziny czy kilku (zależy ile zajmuje gra), to nie jest aż taki problem żeby do tego dopłacać.

  9. maxyman42 -> ja mówiłem, że się „rozprzestrzenia światłowód”, a nie, że wszędzie jest. 🙂 Tylko czy to taki problem zostawić raz na jakiś czas komputer na noc czy jednak lepiej dopłacić do gry, żeby nie trzeba było tego robić? Chyba nie warto przepłacać.

Dodaj komentarz